wtorek, 26 grudnia 2017

Sudecka Brama Lwów, czyli św. Szczepana. I nawet ma podobny krenelaż

 A przecież 300 lat temu nie było internetu i bezpośrednich lotów z Wrocławia do Izraela.

Niektórzy uważają, że powinna być to „Brama Panter” bo imię sułtana Bajbarsa oznacza „wodza panter”. Ale w końcu lew to Panthera leo. 

 hamodia.com

Historia zdecydowanie przyspiesza. Wojna atomowa będzie wojną sześciominutową?

Dzisiaj świętego Szczepana.

„26 grudnia - wciąż trwając mocno w tajemnicy wcielenia, przechodzimy myślą do pierwszego z męczenników, świętego Szczepana. Tego dnia chrześcijanie z Jerozolimy gromadzą się wspólnie na nabożeństwie w grocie św. Szczepana. Grota znajduje się przy greckim kościele prawosławnym św. Szczepana. Jest to miejsce poza murami Starej Jerozolimy, w którym według tradycji został ukamienowany pierwszy męczennik. W pobliżu jest także brama, nazwana Bramą św. Szczepana - przez nią wyprowadzono go za miasto (nie kamienowano ludzi w mieście, lecz wyprowadzono ich poza miasto; kilkakrotnie czytamy o tym w Nowym Testamencie).” elzbietankijerozolima.com

 

dolny-slask.org.pl

„Po dalszych 300 metrach znajduje się Brama Lwia, zwana też Bramą św. Szczepana (arab. Bab al-Ghor [brama Jordanu], hebr. Sha'ar Ha'Arayot [brama lwów]). Nazwa hebrajska tej bramy pochodzi od dwóch par lwów wyrytych po obu stronach łuku. Przez tą bramę prowadzi droga na Górę Oliwną i do ogrodu Getsemani. Bramę zbudowano w 1538 roku w miejsce dawnej bramy rzymskiej. Wiążą się z nią różne legendy chrześcijaństwa - między innymi, uważa się, że właśnie tą bramą wyprowadzono z miasta Szczepana na ukamieniowanie. Zaraz za Bramą Lwią zaczyna się Wzgórze Świątynne.” izrael.badacz.org




Od wieków jest symbolem sporów o Wzgórze Świątynne.


„W 1871 r. odnaleziono na Wzgórzu Świątynnym oryginalną starożytną inskrypcję, która ostrzegała nie-Żydów przed wejściem na teren świątynny. Analogiczną inskrypcję odnaleziono w 1935 r. w pobliżu Bramy Lwów, znanej jako Brama św. Szczepana, usytuowanej naprzeciw Góry Oliwnej. Tekst obu brzmi tak samo: "Nie ma wstępu dla poganina za ogrodzenie i barierę dookoła świątyni. Każdy, kto się na to poważy, sam będzie odpowiedzialny za śmierć, którą na siebie ściągnie". Bariera, o której mowa, miała około półtora metra wysokości, była więc widoczna i skutecznie utrudniała swobodne przekraczanie ustalonych granic. Był to jedyny przypadek, gdy władze żydowskie bez konsultacji z Rzymem mogły wymierzyć i wykonać karę śmierci. Obie inskrypcje świadczą, że nie tylko składanie ofiar w sanktuarium, lecz i sama obecność w jego najbliższym otoczeniu były zastrzeżone dla wyznawców judaizmu.” adonai.pl


odkrywanie.bystrzyca.pl

Tu zdjęcie znaleziska (napis w ówczesnym „angielskim”, czyli po grecku): timesofisrael.com



Jedna z najsłynniejszych bram świata ma swój odpowiednik w Wambierzycach/Nowej Jerozolimie – Stephanustor (Brama św. Szczepana). dolny-slask.org.pl







niedziela, 24 grudnia 2017

Encyklopedia sudecka. Sudeckie pomniczki - krzyż dzwonnika Röhrichta. Czaszka Adama z Jerozolimy

"Wigilia, czyli imieniny u Adama i Ewy". Święto pierwszych ludzi na Ziemi. polskieradio.pl

Jeden z najpiękniejszych, sudeckich widoków ...


„Krzyż w pobliżu schroniska Hubertus kazał wznieść właściciel pobliskiego gospodarstwa i domu z niewielką dzwonnicą pan Röhricht, dlatego został nazwany Krzyżem Röhrichta (Kreuz des Gloecklabauers). Pan Röhricht dzwonił codziennie na Anioł Pański, o świcie, w południe i o zmroku, także w razie zagrożenia, ognia lub śmierci. Dźwięk dzwonu odmierzał czas i jednocześnie wzywał do modlitwy. Jak wspominają świadkowie, było go słychać aż na Sněžnych Domkach. Z miejsca ustawienia krzyża rozciąga się piękny widok na dolinę i na zaporę Bukówka. Miejsce to zawsze było narażone na kaprysy aury, która kilkakrotnie krzyż uszkodziła.

W dolnej części znajdował się napis, który wzywał przechodniów do pokory. Być może kiedyś w przyszłości zostanie odnowiony:

Ty, który przechodzisz koło krzyża,
Zapamiętaj jego przekaz:
Kapelusz zdejmij z głowy!
Jesteś przecież chrześcijaninem,
Zbawionym przez Pana.”
kampocesku.cz



A pod krzyżem czaszka pierwszego człowieka …

„W Ewangelii czytamy, że przy śmierci Pana Jezusa „ziemia zadrżała i skały zaczęły pękać” (Mt 27, 51). Każdy pielgrzym, który był w Jerozolimie, z pewnością pamięta, że po wejściu do Bazyliki zaraz na prawo są schody, które prowadzą na górę Kalwarię. Tam, w miejscu, gdzie stał krzyż, również obecnie stoi krucyfiks. Pod nim widać skały. Po opuszczeniu Golgoty wchodzi się do kaplicy Adama, która jest dokładnie pod Kalwarią. W tej to kaplicy każdy może przekonać się o prawdziwości opisu Ewangelii i zobaczyć pękniętą skałę - z góry na dół, dokładnie spod krzyża aż do posadzki kaplicy Adama. Przewodnicy tłumaczą symbolikę tej pękniętej skały, mówiąc, że to właśnie krew Pana Jezusa miała przez to pęknięcie spływać na czaszkę Adama jako znak odkupienia ludzkości.
Echa tej tradycji nie trzeba daleko szukać. Zwróćmy uwagę, że i w naszych kościołach parafialnych często pod krzyżem malowana jest czaszka, na którą spływa zbawcza krew Chrystusa. To jest ikonograficzne przedstawienie tego, co znajduje się w Jerozolimie i o czym mówi nam Piąta Ewangelia: krzyż na Golgocie, a pod nim kaplica Adama.” niedziela.pl


 
wikipedia.org
 

„Według tradycji judeochrześcijańskiej Chrystusa zaprowadzono na Miejsce Czaszki, czyli na Golgotę, to znaczy nad grób Adama. Krzyż Chrystusa miał stanąć nad grobem pierwszego człowieka.” kosciol.wiara.pl
 


„Temat ten wszedł na stałe do ikonografii chrześcijańskiej i symboliczna czaszka Adama znajduje się często pod krzyżem Chrystusa. W kaplicy Adama możemy przez szybę oglądać podstawę skały Kalwarii i głębokie w niej pęknięcie. Pochowani tu byli władcy Królestwa Jerozolimskiego, zmarły w 1100 roku Godfryd de Bouillon i zmarły trzynaście lat później Baldwin I. Ich sarkofagi uległy zniszczeniu podczas pożaru bazyliki w 1808 roku.” deon.pl

Prawda, pobożna legenda?

Jeśli legenda to i tak piękna.

Dość nietypowa kolęda Jacka Kaczmarskiego …

„Matka szczęśliwa
Stópki obmywa
Na najtrudniejszą z dróg,
Zanim w rozpaczy
Przyjdzie zobaczyć
Krew z przebijanych nóg.


Ciałko spłukane
Wyciera sianem
W słodkim zapachu łąk,
Zanim na Wzgórzu
W skwarze i w kurzu
Przytkną gwoździe do rąk.”
youtube.com


piątek, 22 grudnia 2017

„Hoří, má panenko!” Pół wieku od nakręcenia jednego z najważniejszych karkonoskich i sudeckich filmów. Pozdrowienia od reżysera z Nowego Jorku

Podkarkonoscy strażacy oglądający kolorowe pisma z zagranicznych konkursów piękności. Też by chcieli taki u siebie zrobić. Konkurs kończy się „łapanką” i wygrywa go stara, gruba – ale pewna siebie - baba.

Film zagrany przez ponad setkę amatorów z Vrchlabí. 




Dyktatura jest zbawienna dla kultury? A prześladowania dla Kościoła? Pytania pozornie bez sensu.

A kogo podnieca golizna na plaży nudystów, gdzie pokazać można wszystko?

Prześladowania oczyszczają Kościół z karierowiczów i pozostają w nim ludzie, gotowi ponosić ofiarę za swoje poglądy?

Reżyser w kraju komunistycznym musiał się wysilić, by ominąć cenzurę i jednocześnie zrealizować swój pomysł. 



filmweb.pl
 

To wielka sztuka … stracić rodziców w obozach koncentracyjnych i nadal kochać ludzkość.

Jest nas kilka razy więcej niż Czechów, ale reżysera tej klasy nadal nie mamy i nie mieliśmy. „Lot nad kukułczym gniazdem” i „Amadeusz” to przykłady, że człowiek z prowincji może lepiej rozumieć świat, niż bywalcy salonów.

We Vrchlabí po pół wieku powrócił strażacki bal …

„Padesát let od natáčení Hoří, má panenko! Ve Vrchlabí se opět koná hasičský bál” ceskatelevize.cz

„Dom kultury „Střelnice” (Kulturní dům Střelnice) we
Vrchlabí to placówka kulturalno-edukacyjna prowadząca rozmaite zajęcia dla mieszkańców, organizująca przedstawienia teatralne, koncerty, ciekawe spotkania i inne wydarzenia, wystawy, zajęcia dla dzieci. W 1967 roku dom kultury „Střelnice” stał się znany dzięki reżyserowi Milošowi Formanowi, który nakręcił tu film „Pali się, moja panno”. mestovrchlabi.cz

Reżyser znalazł się pod Karkonoszami zupełnie w innym celu …

„Společně s Papouškem jsme odjeli do Krkonoš psát příběh o vojenském dezertérovi, který se ukrývá ve sklepení pražské Lucerny.”

Dla relaksu …

„Rozhodli jsme se, že si musíme od scénáře odpočinout, a zašli jsme na bál, který tu sobotu večer pořádal místní požárnický sbor. Chtěli jsme jen koukat na lidi, trochu se opít, pokecat s holkama a prostě relaxovat.” milosforman.com

I tak z przypadkowej wizyty na balu strażackim narodził się film. 




„Tydzień przed świętami Bożego Narodzenia w 1967 r. na ekrany kin w całej Czechosłowacji wszedł nowy film Miloša Formana. Razem z „Pociągami pod specjalnym nadzorem” czy „Żartu” stał się on jednym z symboli czeskiej nowej fali. Jak się okazało, był to też ostatni film Formana nakręcony w ojczyźnie.

Ostatnie czeskie dzieło Miloša Formana zostało odczytane jako jedna, wielka metafora komunizmu. Wszechobecny egoizm bohaterów wtłoczony w ramy nieustannej próby centralnego zarządzania. Szarość codzienności, nieudolnie przykrywana artystycznym wydarzeniem. Niechęć do najmniejszej konkurencji zakończona wygraną osoby najmniej na to zasługującej. Nieprzerwana nieudolność wszelkich poczynań i wreszcie długie, ale donikąd nie prowadzące narady, które kojarzyły się z wadami realnego socjalizmu w sposób dość oczywisty. Zbyt oczywisty, by cenzura mogła pozostać obojętna.” histmag.org

 Film był krótko pokazywany w Czechosłowacji podczas „praskiej wiosny”, ale później – wraz z Rosjanami – uratowaliśmy socjalizm w Czechach.

A film był ważny także dla polskich twórców.

„Osiem lat po nakręceniu szkolnej etiudy „Argentyna”, Radosław Piwowarski przyznał: "Należę do pokolenia, na które ogromny wpływ miała tak zwana "szkoła czeska". Od tego czasu upłynęło już wiele lat, ale to czeskie kino jakoś w nas pozostało i pokutuje. Chodzi tu raczej o sposób inscenizacji, sposób przedstawienia bohatera, aniżeli o sprawy, które to kino poruszało. Ale w tym sposobie inscenizacji i ciepłym stosunku do bohatera kino "szkoły czeskiej" jest nam bardzo bliskie" (…)

Po latach reżyser powie: "Marzyłem o takim Pali się, moja panno [film Miloša Formana z roku 1967 - PP] w remizie strażackiej w Miechowie, ale drugi raz podobnego filmu zrobić się nie da" filmpolski.pl

Trudno nie dostrzec wpływów Formana w najlepszych polskich komediach: w „Misiu” lub w „Rejsie”.

„Ostatni czechosłowacki film Miloša Formana prawie doprowadził do ogólnokrajowej katastrofy. Po obejrzeniu Pali się, moja panno oburzeni strażacy ponoć zagrozili, że przestaną gasić pożary. Co spowodowało tyle hałasu? Film Formana stanowi relację z dorocznego Balu Strażaka odbywającego się w jednej z czechosłowackich wiosek. Impreza bardzo szybko wymyka się spod kontroli – giną przeznaczone na loterię fanty, a jedyna kandydatka do tytułu miss balu okazuje się tęgą matroną. Atmosfera z każdą chwilą staje się coraz bardziej napięta. Zgryźliwie zabawne Pali się… ma w sobie znacznie mniej ciepła i wyrozumiałości niż większość nowofalowych komedii. Film Formana powszechnie odczytywano jako sarkastyczne oskarżenie pod adresem systemu komunistycznego i jego zgubnego wpływu na mentalność obywateli. Czechosłowaccy dygnitarze pojęli aluzję i próbowali jak najbardziej zaszkodzić promocji dzieła. Na szczęście Pali się… zachwyciło francuskiego reżysera François Truffauta, który zadbał o nadanie filmowi odpowiedniego rozgłosu. W efekcie Miloš Forman otrzymał drugą w karierze nominację do Oscara.” kinonh.pl

W Europie Środkowej nie ma nic śmieszniejszego niż wzniosłe teksty o „wartościach” wygłaszane przez obywateli będących karykaturami Supermana – panów z brzuszkami w partyjnych mundurach. Dzisiaj mogą być to całkiem drogie garnitury.
 

W roku 2017 już nikt by nie ukradł pozostawionego bez opieki salcesonu?

„Režisér nyní dokonce poslal z New Yorku videozdravici: „Vrchlabáci! Moc, moc vás zdravím a rád na vás vzpomínám. Těším se, že se zase někdy uvidíme.“

wtorek, 19 grudnia 2017

„Ryba po grecku” z Grzmiącej, Rzymu, Betlejem i Efezu




Symbole umieszczone na balustradzie empory drewnianego kościółka w Grzmiącej były wcześniej kojarzone z chrześ
cijaństwem niż znak krzyża.



Malowidła przedstawiające ryby podtrzymujące na grzbietach kosze chleba znane są z krypt Lucyny przy via Appia – pochodzą z trzeciego wieku. wikimedia.org




 Grecki napis zaś …

„Ichthys pisany też ichtys – w języku starogreckim oznacza „ryba” (ἰχθύς, ΙΧΘΥΣ). Jest znakiem pierwszych chrześcijan i symbolizuje Jezusa Chrystusa. To akrostych, czyli słowo, które można utworzyć z pierwszych liter wyrazów w zdaniu. Ichthys (ΙΧΘΥΣ) składa się ze starogreckich słów: ΙΗΣΟΥΣ, Ἰησοῦς (Iēsoûs) – Jezus ΧΡΙΣΤΟΣ, Χριστὸς (Christós) – Chrystus ΘΕΟΥ, Θεοῦ (Theoû) – Boga ΥΙΟΣ, Υἱὸς (Hyiós) – Syn ΣΩΤΗΡ, Σωτήρ (Sōtér) – Zbawiciel” wikipedia.org


  
Tego typu napisy można znaleźć np. w ważnym dla chrześcijan Efezie, a raczej w jego ruinach. wikipedia.org
  

Droga Kuretów w Efezie.

Lub w Betlejem.

"Również zniszczoną, przez co przypominającą tysiące modlących się tu chrześcijan, posadzkę pokrywa mozaika z centralnym napisem w języku greckim: ichtys -­ ryba, znak chrześcijaństwa pierwszych wieków, utworzony z pierwszych liter wczesnego wyznania wiary: Jesus Christos Theou Hios Soter (Jezus Chrystus Boży Syn Zbawiciel).” rosik.archidiecezja.wroc.pl

Ciekawe, czy napis na balustradzie był bardziej czytelny dla mieszkańców Grzmiącej sprzed wieków, czy teraz?

środa, 13 grudnia 2017

Israel 2017 SKPS Expedition. Psy Kanaanu - niezwykłe znalezisko. Pierwsze na smyczy? 9000 lat temu

Psy z Kanaanu widziałem kilka razy podczas wyjazdu do Izraela, ale nie zdawałem sobie sprawy, jaka to starożytna rasa.

"Shiboleth z humorem opisuje charakter tej rasy, która wchodzi z człowiekiem raczej w relację partnerską i niechętnie podporządkowuje się swojemu panu. Badaczka pisze o nich tak „Jeśli udasz się na krawędź urwiska z owczarkiem niemieckim i każesz mu skoczyć, to on skoczy. Jeśli pójdziesz na skraj urwiska z psem kananejskim i każesz mu skoczyć, on obróci się do ciebie i powie: Ty pierwszy!” orygenes.pl

Sensacja archeologiczna ...

"Niedawno odkryte starożytne ryty naskalne w grotach na saudyjskiej pustyni są pierwszymi, które przedstawiają psy na smyczy. (...) Psy mają stojące uszy, kanciaste klatki piersiowe, zakręcone ogony i przypominają współczesne psy kananejskie. Wielu stojących obok ludzi trzyma łuki i strzały do zabicia zdobyczy, którą wydają się być koziorożce i gazele." nauka.studentnews.pl





"Psy te do dziś żyją na wolności na pustyni Negew w Izraelu" wikipedia.org

Psy oczywiście gościły w Biblii i w sztuce biblijnej. Znany jest szczególnie jeden epizod - jak z horroru ...

"Historia tej rasy liczy wiele wieków. Według legendy, pies Canaan siedział na tronie Izebel, żony Achaba, króla Izraela." ruscanaan.ru




To siedzenie na tronie nie wyszło Izebel (Jezebel) na zdrowie ...

Jej śmierć według Léona Comerre.

"Wtedy rozkazał: «Wyrzućcie ją!» I wyrzucili ją, a krew jej obryzgała mur i konie, które ją roztratowały. Następnie wszedł, a kiedy najadł się i napił, powiedział: «Zajmijcie się tą przeklętą i pochowajcie ją, ponieważ jest córką króla». Wyszli, aby ją pogrzebać, lecz znaleźli po niej tylko czaszkę, nogi i dłonie. Kiedy wrócili i oznajmili mu, powiedział: «Oto słowo Pana, które wypowiedział przez sługę swego Eliasza z Tiszbe: "Na polu Jizreel psy będą żarły ciało Izebeli. A trup Izebeli będzie jak gnój na polu w obrębie Jizreel, tak że nie będzie można powiedzieć: To jest Izebel"» biblia.deon.pl

I tyle z niej zostało według Gustava Dore ...



Scena zainspirowała wielu artystów. 


Historia dumnej i okrutnej kobiety (przeniesiona w wiek XIX) znalazła się nawet w filmie.
"Studium psychologiczne dumnej kobiety na tle amerykańskiego Południa XIX wieku." wikipedia.org

Patrząc na obrazy należy pamiętać, że bardziej okrutni od psów byli ludzie.












Dolina Jezreel z Góry Tabor.







wtorek, 12 grudnia 2017

Starszy niż piramidy – rondel koło Oławy. „Śląskie Stonehenge”?

„Dotąd udało się odkryć w Europie około 100 założeń tego typu zlokalizowanych głównie na terenie dzisiejszych Węgier, Słowacji, Niemiec i Czech (to właśnie archeolodzy z tego ostatniego kraju nadali im nazwę rondel). Konstrukcje te pochodzą z lat 4900-4500 p.n.e.” archeowiesci.pl
 


„Ufolodzy nie będą zachwyceni, ale pasjonaci historii – jak najbardziej. Archeolodzy z Uniwersytetu Wrocławskiego wyjaśnili, skąd wzięły się tajemnicze kręgi w zbożu pod Oławą. (…)
– Ten bardzo charakterystyczny układ – podwójne rowy połączone klamrami, cztery wejścia, palisady – jest typowy dla wyjątkowo krótkiego okresu i konkretnych społeczności, stąd nasza pewność. Założenie to powstało około 7 tys. lat temu – mówi Mirosław Furmanek.

Nie wiadomo jeszcze, jaką funkcję pełnił oławski rondel, bo taką nazwą określa się podobne, odkryte dotychczas konstrukcje. Pomysłów jednak nie brakuje.” Więcej na uni.wroc.pl
 

Największe, odkryte rondle Europy znajdują się całkiem niedaleko – na południe od Sudetów.

„Archeologický výzkum u Kolína odkryl největší rondely v Evropě (…) 

Už ten první, který archeologové u Kolína prozkoumali loni a který měl průměr 214 metrů, byl podle Šumberové největším v Evropě. Plocha byla hrazená čtyřmi příkopy z nichž ten největší měl hloubku 4,5 a šířku 14 metrů. "Ten byl skutečně monumentální, (...)" novinky.cz

Ilustracje - arup.cas.cz

poniedziałek, 11 grudnia 2017

Nowość wydawnicza - „Od mlýnů k továrnám – Výrobní stavby na Frýdlantsku”

Góry Izerskie mają w Czechach chyba bogatszą literaturę krajoznawczą niż Karkonosze! Książka „Od mlýnů k továrnám – Výrobní stavby na Frýdlantsku” to bogato ilustrowana (nie tylko zdjęciami, ale także mapami i planami) opowieść o tym, jak rodził się przemysł u podnóża i w czeskiej części Gór Izerskich. Opowieść o młynach, tartakach, cegielniach, browarach, przemyśle tekstylnym … 

 
Wydawca - Nakladatelství RK nakladatelstvirk.com

„Mlýny, pily, cihelny. Nová kniha představí technické stavby Frýdlantska” liberec.idnes.cz


Po twórcach przemysłu pozostały lofty i imponujące grobowce oraz kaplice cmentarne.

"Na hřbitově můţeme vidět významnou stavební  památku  –  hrobovou  kapli  Gustava  Richtera,  která  byla  postavena  v letech 1893-96  podle  plánů  stavitele  Franze  von  Neumanna,  autora  radnic  v Liberci  a  ve Frýdlantě." ("FRÝDLANTSKO JAKO TÉMA PRO GEOGRAFICKÉ VZDĚLÁVÁNÍ NA ZŠ V RASPENAVĚ") 




„Kniha se křtila frýdlantským pivem ze Zámeckého pivovaru Frýdlant.” www.mesto-frydlant.cz

Cena ok. 500 koron.

W temacie chrztu …

„Chci pokřesťanštit Evropu. To je můj sen, říká nový polský premiér” idnes.cz

Od kwietnia dwa razy okradziono grób mojego Taty (i wszystkie groby w okolicy) - a jest tam i krzyż, i Chrystus. 


Muzułmanów w okolicy nie widziałem (skąd by mieli się tam znaleźć?)


Może by tak zacząć naprawiać siebie, nim wybierzemy się za granicę?



U sąsiadów naprawiać łatwiej.




"Wiatr samobójców". Wał fenowy nad Sudetami. Im częściej go widać, tym mniej śniegu jest po polskiej stronie gór

„Pożeracz śniegu”, „wiatr samobójców” … 


Wał fenowy nad okolicami Pradziada.


Widok bez wału fenowego.

„Halny przez mieszkańców pogórza i gór nazywany jest "wiatrem samobójców". (…)

Z powodu szybko zmieniających się warunków atmosferycznych halny niekorzystnie wpływa na samopoczucie mieszkańców południowej i centralnej Polski. Pojawienie się halnego podnosi temperaturę nawet o 10 stopni w ciągu 2 godzin i znacznie obniża wilgotność powietrza.” twojapogoda.pl

„Nowsza teoria zakłada, że fen powstaje, gdy przyziemny strumień chłodnego powietrza o stałej stratyfikacji (mały, pionowy gradient temperatury) jest blokowany przez wzniesienie. Powietrze opadające wzdłuż zbocza (wiatr katabatyczny) pochodzi więc z wysokości zbliżonej do wysokości wierzchołka wzniesienia. Ogrzewanie spływającego powietrza zachodzi, podobnie jak w przypadku „starej teorii”, suchoadiabatycznie (0,98st.C/100m). Ponieważ po stronie dowietrznej gradient temperatury był niższy od suchoadiabatycznego, temperatura po stronie zawietrznej będzie wyższa, przy czym będzie tym wyższa im mniejszy gradient po przeciwnej stronie wzniesienia (inwersja).” synoptyka.blog.onet.pl

 „Wiatr halny daje się we znaki mieszkańcom południowej części Śląska, szczególnie okolicom Bielska-Białej.” tvnmeteo.tvn24.pl
 

„W poniedziałek (11.12) w ciągu dnia wiatr nieznacznie osłabnie. Nadal jednak może na pogórzu dochodzić do 70 km/h, a wysoko w górach do 110 km/h. Jego ponowne nasilenie się, związane z nadejściem kolejnego niżu atmosferycznego, nastąpi w nocy z poniedziałku na wtorek (11/12.12). Wówczas wiać może równie mocno, co wczoraj (10.12) wieczorem, a nawet mocniej.” twojapogoda.pl


Wiatrom fenowym towarzyszą niezwykłe, soczewkowate chmury.

niedziela, 10 grudnia 2017

Ptaki Sudetów – przeloty kwiczołów

Kwiczoły zawsze pojawiają się gromadnie na wrocławskich Krzykach na przełomie jesieni i zimy. W tym roku jest podobnie. 

 
 „Kwiczołów było ponad 20. Szpaków ok. 40. Nalatywały na drzewo falami, wzajemnie się przeganiając i odstraszając skrzekliwymi głosami i gwizdaniem. Płoszyły się przy każdym podmuchu wiatru lub ruchu firanki na moim oknie.(...)

Piękne ptaki. Głodne, to było widać. Skąd przyleciały? Czy to nasze kwiczoły? A może taki przelot migracyjny - kierunek południowy-zachód Europy. Ale kwiczoły zimą są na naszym osiedlu.” ptakimiasta.pl


 

„Nie są to jednak ptaki występujące bardzo często, jednak widoczne. Charakterystyczne jest to, że w czasie przelotów jest dość liczny – kwiczoły występują wtedy w grupach sięgających ponad 100 ptaków.” http://www.ptakipolski.pl/kwiczol/

„Duża kolonia lęgowa kwiczołów, licząca kilkadziesiąt par, stanowi nie lada potęgę. Za dnia nie zbliży się do niej żaden skrzydlaty ani włochaty drapieżnik, a i nocą nie jest mu dużo łatwiej. Wielokrotnie widywałem psy umykają­ce z kolonii kwiczołów z podwiniętym ogonem, w dzie­ciństwie sam nieraz z pośpiechem opuszczałem ich kolo­nie, a w jednej z niemieckich książek widziałem zdjęcie młodego myszołowa, który został przez broniące kolonii kwiczoły tak zbombardowany odchodami, że nie był w sta­nie uciekać i został znaleziony z kompletnie posklejany­mi piórami, niezdolny do samodzielnego wykaraskania się z opresji. Duże kolonie kwiczołów potrzebują jednak nie tylko dużej kępy drzew odpowiedniej wielkości, ale przede wszystkim zasobnych żerowisk. Odpowiedniej ilości pokarmu dostarczają im żyzne łąki o niezbyt wysokiej roślinności, wilgotne doliny rzek lub sąsiedztwo ogródków działkowych. W takich miejscach kwiczołów jest najwięcej.” 


 
Cytat z …

„Limitowana edycja bestsellerów "Ptaki Polski" tom. I i II. Wspaniałe wydanie obu tomów w eleganckim etui. Kompletna wiedza o ptakach, ptasim życiu, zwyczajach i charakterach. Pasjonujące opowieści dr. Andrzeja Kruszewicza wzbogacają aż dwie płyty CD z głosami ptaków, dołączone do obu tomów. "Ptaki Polski" to książki, które już dziś mają zapewnione miejsce w kanonie literatury przyrodniczej w Polsce.” bonito.pl

piątek, 8 grudnia 2017

Coś dla oka – niezwykły transport w Jesionikach. Z Ondrzejowic na Bałkany … do rafinerii GAZPROMU?

 Dedykuję "mistrzom prostej", których w Polsce nie brakuje.

Transport dwóch pięćdziesięciometrowych kolumn do rafinerii ropy krętą, górską drogą naprawdę robi wrażenie. Ciężarówki musiały pokonywać serpentyny z centymetrową precyzją, trasę planowano kilka miesięcy. 


Nietypowy ładunek wyjechał z zakładów leżących tuż przy polskiej granicy - Ondřejovická strojírna a.s. - na Bałkany, do rafinerii w Pančevie (większość serbskiego przemysłu naftowego kontrolują Rosjanie/Gazprom Neft). Transport kołowy to tylko część złożonej operacji, w Bratysławie kolumny zostały przeładowane na barki i popłynęły Dunajem. Konstrukcje posiadały wymiary 53 / 55 na 4 / 5,1 metra i wagę odpowiednio 120 / 156 ton. Oprócz tego przetransportowano dziewięć innych urządzeń. ONDRSTROJ  (stąd ilustracja) specjalizuje się w produkcji nietypowych urządzeń ciśnieniowych dla wielu krajów na świecie.

Jak widać kraje Grupy Wyszehradzkiej są bardzo „solidarne” w stosunkach z Rosjanami …

Filmy do obejrzenia tutaj:

„VIDEO: Tahače vezly padesátimetrový náklad přes Červenohorské sedlo” idnes.cz


„Z Jeseníků vyrazil NADMĚRNÝ NÁKLAD! Míří do SRBSKA!” ceskatelevize.cz

czwartek, 7 grudnia 2017

Książka o współczesnej architekturze Wrocławia „wśród 10 najlepszych książek architektonicznych na świecie!”

„Angielska wersja monografii "Patchwork. Architektura Jadwigi Grabowskiej-Hawrylak" autorstwa Michała Dudy z Muzeum Architektury we Wrocławiu została uznana za jedną a najlepszych książek architektonicznych 2017 roku!” 



„Organizatorami międzynarodowego konkursu DAM Architectural Book Award są Frankfurckie Targi Książki i Deutsches Architekturmuseum (DAM) we Frankfurcie n. Menem. Anglojęzyczna wersja wydawnictwa była jednym z 215 tytułów zgłoszonych do nagrody przez 89 wydawców z całego świata. Dziesięć nagrodzonych książek to publikacje najlepsze pod względem zawartości merytorycznej, nowatorskiego projektu graficznego, doboru i jakości materiałów ikonograficznych oraz jakości druku.”

„Książka „Patchwork. Architektura Jadwigi Grabowskiej-Hawrylak” ukazała się w 2016 roku, a wydało ją Muzeum Architektury we Wrocławiu. Publikacja poświęcona została jednej z najważniejszych polskich architektek XX wieku, laureatce Honorowej Nagrody SARP z 1974 roku, przez całe życie związanej z Wrocławiem.”

„Publikacja nie jest ani katalogiem, ani klasyczną monografią. Składa się z dwunastu w dużym stopniu niezależnych esejów, skoncentrowanych na różnych zagadnieniach. Punktem wyjścia poszczególnych rozdziałów są niekiedy pojedyncze projekty, innym razem grupy obiektów o zbliżonej funkcji czy zbliżonym typie, czasem zaś zjawiska stylistyczne lub uwarunkowania społeczno-polityczne.”

Więcej na stronach: sztuka-architektury.pl, wroclaw.pl, bryla.pl

To książka także o powojennej odbudowie Wrocławia.

Można się z niej na przykład dowiedzieć co wspólnego ma „galeriowiec” na Kołłątaja z osiedlem Emmaus w Argenteuil (
archiwebture.citechaillot.fr), zaprojektowanym przez uczniów Le Corbusiera. 

I o wielu innych ciekawostkach.

środa, 6 grudnia 2017

Owady Sudetów – gniazdo trzmieli. „Większość naszych trzmieli zakłada gniazda ziemne w opuszczonych norach gryzoni ...”

Pewnie niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że samica trzmiela „wysiaduje” komórkę z potomstwem – ale o tym innym razem.



„Na zimowe kryjówki trzmiele wybierają najchętniej norki, jamki, zimują również pod mchem, korzeniami drzew, ściółką czy w próchnie na głębokości od kilku do 30 cm. Królowe znajdują się w stanie hibernacji, czyli zimowego snu, od końca lata (wrzesień) do marca. Okres ten może ulec wydłużeniu o kilkanaście
 dni w zależności od warunków pogodowych. Przy łagodnym końcu zimy i słonecznej wiośnie, pierwsze matki opuszczają zimową kryjówkę już na początku marca, kiedy temperatura do kilkunastu centymetrów w głąb ziemi przekracza 10 st. C. Korzystają wtedy z dostępnej bazy pokarmowej, czyli pyłku pierwszych wiosennych kwiatów. Po nadrobieniu zaległości pokarmowych, przystępują do budowy gniazda. Wybór miejsca na gniazdo uzależniony jest od gatunku trzmiela. Jamki i norki opuszczone przez drobne ssaki zajmowane są m.in. przez trzmiela rudego czy ziemnego. Pryzmy kamieni układane przez rolników na miedzach chętnie zasiedla trzmiel kamiennik. Trzmiel leśny czy gajowy wybiera na budowę gniazda dziuple starych drzew lub gniazduje pod ziemią.” witrynawiejska.org.pl



„Większość gatunków trzmieli zakłada gniazda w ziemi lub na jej powierzchni. Żeby jednak mogły pełnić rolę zapylaczy upraw, muszą gnieździć się blisko pól, które nie powinny być bardzo r
ozległe, ponieważ owady te latają niezbyt daleko od swych gniazd (ok. 500 m). W krajobrazie rolniczym jedynymi miejscami nadającymi się do tego celu są miedze, rowy, skarpy, wały przeciwpowodziowe, śródpolne zadrzewienia, przydroża itp. niesłusznie zwane nieużytkami i często traktowane jako śmietniska, a także wypalane lub likwidowane jako rzekome utrudnienie mechanizacji.” pasieka24.pl
Zdjęcia norki (do której coś/ktoś próbowało się dokopać) wykonano w dolinie Krynki.

Israel 2017 SKPS Expedition. 33 szkielety z Qumran. Patron Wrocławia był esseńczykiem? Czy znaleziska z Pustyni Judzkiej to problem dla przesiąkniętego tradycją polskiego Kościoła? Pomost łączący Stary i Nowy Testament

„The excavation of 33 skeletons suggests the Dead Sea Scrolls belonged to monks from a Jewish cult” news.com.au


 

„Pocięte na kawałki manuskrypty (aby było ich więcej do sprzedania) wydobyte przez Beduinów trafiały na bazary Jerozolimy i Betlejem. Prawdziwą ich wartość odkrył dopiero prof. Eleazar Sukenik (urodzony w Białymstoku – od red.) z Uniwersytetu Hebrajskiego w Jerozolimie, pierwszy badacz zwojów.” rp.pl


Znaleziska z Qumran to nie tylko powód do zadowolenia dla Kościoła, ale i pewien problem. Z jednej strony potwierdzają starożytność Biblii, z drugiej zmieniają wyobrażenie trwające wśród wiernych, biskupów i kapłanów przez wieki. Granica pomiędzy Starym i Nowym Testamentem stała się mniej jaskrawa i wyraźna. Qumran jest pewnego rodzaju brakującym ogniwem.

„Brak wypowiedzi papieskich nie oznacza, że za pontyfikatu Jana Pawła II nie było żadnych wypowiedzi kościelnych z nawiązaniami do Qumran. Pojawiły się one bowiem w dwóch dokumentach Papieskiej Komisji Biblijnej.
Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ nie mogło być inaczej. Niemożliwe byłoby bowiem, by bibliści katoliccy zabierali głos na tak wysokim szczeblu z pominięciem wydarzenia i znalezisk, które pod wieloma względami zrewolucjonizowały współczesną wiedzę biblijną.” Qumran w myśli teologicznej Benedykta XVI



„16 listopada 2017 roku na dorocznym spotkaniu American Schools of Oriental Research Yossi Nagar – antropolog z Israel Antiquities Authority w Jerozolimie przedstawił wyniki badań 33 szkieletów wykopanych niedawno po zachodniej stronie osady Qumran.

Od dziesięcioleci trwa debata na temat tego, kim byli mieszkańcy Qumran – osady znajdującej się w pobliżu jaskiń, gdzie znaleziono zwoje znad Morza Martwego. Wczesna i w pewnym sensie klasyczna hipoteza mówi, że ​​członkowie starożytnej sekty żydowskiej to esseńczycy. Mieli mieszkać w Qumran jako celibatariusze. Albo oni produkowali zwoje znad Morza Martwego, albo byli ich opiekunami i strażnikami."

Więcej na orygenes.pl


„Wydaje się, że Jan Chrzciciel, a może nawet sam Jezus i Jego rodzina [sic!] byli blisko tej wspólnoty. W każdym razie w pismach z Qumran jest wiele analogii do chrześcijańskiego orędzia. Nie można wykluczyć, że Jan Chrzciciel przez pewien czas żył w tej wspólnocie i ona też po części ukształtowała jego religijną postawę”. Qumran w myśli teologicznej Benedykta XVI

wtorek, 5 grudnia 2017

Z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego starym, czeskim szynobusem. Jak w Bieszczadach?

 


"Nieremontowana przez 30 lat linia kolejowa z Jeleniej Góry do Lwówka Śląskiego została zamknięta równo rok temu. Mieszkańcy między innymi Wlenia i Lwówka stracili połączenie z Jelenia Górą. Wtedy samorządowcy z Pleszewa doradzili, jak zorganizować sobie swoją kolej. I dziś na dworzec w Jeleniej Górze wjechał czeski motoraczek.

Czeskie szynobusy dobrze sobie radzą nawet na torowiskach w niezbyt dobrym stanie. Nie trzeba wtedy wydawać od razu fortuny na naprawę, a Polskie Linie Kolejowe oszacowały koszt remontu linii kolejowej do Lwówka na 100 mln zł" wroclaw.tvp.pl


"Do Lwówka jeżdżą od roku wyłącznie autobusy komunikacji zastępczej. Dziś wtoczył się tam i do Wlenia właśnie dawny czeski motoraczek. Burmistrz Wlenia, Artur Zych, mówi, że jest to najlepszy dowód na to, że przejazdy są nadal możliwe:"

Więcej na radiowroclaw.pl 
 
"Nieczynna od 7 lat lokomotywownia w Zagórzu stała się miejscem gdzie zainaugurowano część projektu "Karpacka Kolej Euroregionalna". Inicjatywa jest pomysłem Jerzego Zuby, pasjonata kolei, radnego powiatu sanockiego oraz pełnomocnika burmistrza Zagórza ds. kolei. Zuba tłumaczy, że pomysł wziął się z "kolejowej biedy". nowiny24.pl


Ilustracja - motorak pod Studničním vrchem.

poniedziałek, 4 grudnia 2017

„Kłodzki” szal Marii Antoniny. Sudeckie i polskie akcenty legendarnej egzekucji. Rewolucja zwykle pożera swoje dzieci – a rewolucjonistom zawsze się wydaje, że tym razem będzie inaczej. Cz. I


Dawny welon Marii Antoniny spod Śnieżnika dzisiaj? schlesisches-museum.de


Terroryzm wymyślono w Europie a nie na Bliskim Wschodzie. (Wiem … to dla niektórych szok.)


Podobnie jak komory gazowe, obozy koncentracyjne, nazizm, rasizm, komunizm, faszyzm itd.

I nie wszystkiemu winni są Niemcy?

W Polsce (przedrewolucyjny spowiednik Marii Antoniny) ...

„W kryptach kościoła farnego w Łańcucie spoczywa biskup francuskiej diecezji Laon – Ludwik Honoriusz de Sabran, uchodźca przed terrorem francuskim Wielkiej Rewolucji 1789 r.” niedziela.pl

W Polsce (i do tego w Sudetach) ... 



„Warto tu przytoczyć historię największej atrakcji kościoła – welonu królowej Francji Marii Antoniny. Królowa idąc na szafot miała podarować swemu spowiednikowi. Welon z brabanckiej koronki miał 3,31 m długości. Duchowny zapisał go testamentem opatowi augustiańskiego opactwa na wrocławskim Piasku, Johanowi Strobachowi. Po sekularyzacji w 1810 r. welon został zakupiony przez niejakiego Seydela. Dzięki jego spadkobiercom trafił do Krzydliny Małej koło Wołowa. Tamtejszy proboszcz przekazał go następnie swemu przyjacielowi, proboszczowi z Roztok. Ten ofiarował welon kościołowi w Nowej Wsi, gdzie można go było oglądać do 1958 r. Niestety welon zniknął w tajemniczych okolicznościach, by odnaleźć się w lokalnym muzeum w Telgte w Niemczech.” swidnica24.pl  i dolny-slask.org.pl

Słynna egzekucja inspirowała wielu artystów, ale nie znalazłem jeszcze na obrazach żadnego welonu, który byłby podobny do tego spod Śnieżnika i z Telgte.

Przedrewolucyjny spowiednik Marii Antoniny jest atrakcją Łańcuta, mylonego przez „specjalistów zza Wisły” z Książem (polsatnews.pl), skąd już całkiem blisko do Kłodzka i pod Śnieżnik …

Osobiście uważam, że ludzie z Polski zachodniej o wiele lepiej znają Polskę wschodnią niż na odwrót. Zmienia się to bardzo powoli.

„Trzecim miejscem życia biskupa Laon, był Hôtel de Sabran w Paryżu przy ulicy Faubourg Saint-Honoré. Wiele tygodni spędzał między Paryżem a Wersalem, gdzie w latach 1767- 1774 był spowiednikiem króla Ludwika XVI, zaś od 1774 roku pierwszym spowiednikiem królowej. W 1780 otrzymał urząd Wielkiego Kapelana Marii Antoniny i zarządzał jej kaplicą. (…)
Ciało spowiednika i Wielkiego Kapelana królowej Marii Antoniny spoczęło w krypcie pod kościołem farnym w Łańcucie. W uroczystym pogrzebie zorganizowanym przez Izabellę Lubomirską, która przebywa w tym czasie w Wiedniu, uczestniczyli biskup diecezji, kanonicy i wielu duchownych.” edukacjamuzealnalancut.blogspot.com

Królowej Francji do ostatnich chwil towarzyszył Polak.

I ją malował.

Ciąg dalszy nastąpi ...

Rośliny Sudetów - wroniec widlasty, widłak wroniec

Wroniec jest kojarzony z górami, ale występuje też na niżu.


"Wroniec widlasty Huperzia selago (syn. widłak wroniec Lycopodium selago)

Widłak występujący w cienistych borach sosnowych. Łodyżki wzniesione zebrane w gęstą kępkę. Liście wegetatywne drobne, na wierzchołku zaostrzone, liście zarodnionośne podobne do wegetatywnych, osadzone na szczycie łodygi, nie tworzą kłosa.

Wroniec widlasty jest gatunkiem objętym ochroną gatunkową.

W Parku Narodowym „Bory Tucholskie” występuje rzadko na kilku stanowiskach w borach sosnowych." pnbt.com.pl



Nie wytwarza pędów płożących, ale rośnie w kępkach - "krzaczkach".



Na zdjęciach widłak wroniec z Karkonoszy.

"Słonecznik (w Karkonoszach) widziany z Wrocławia" kunstkamerasudecka.blogspot.com