Lądecki Nepomucen pod koniec kwietnia 2024
„Innym zaś razem figura Jana Nepomucena odpływała, ale to już za sprawą rozeźlonych czcicieli. Jeśli święty Nepomuceński próśb nie wysłuchał, a wody zalały pola, lodowe kry zerwały mosty – zdejmowano rzeźbę świętego z cokołu i spławiano wodą. Skoro ten był nieskuteczny, niechże pomoże inny Nepomucen!” kulturaludowa.pl
„W czasach kontrreformacji Kościół dążył do wyrugowania wszelkich pogańskich zwyczajów, które przez setki lat zdążyły ulec procesowi asymilacji. Proceder ten był szczególnie widoczny na wsiach i w małych miasteczkach, czyli wśród społeczności, które kierowały się własną etyką, posiadały i pielęgnowały swoją obyczajowość i nieufnie podchodziły do wszelkich zmian, choćby tych, które próbował narzucić Kościół. (…) Wierzono, że świat nadprzyrodzony kierował losami człowieka. Ufność wobec przeznaczenia stanowiła dla duchownych punkt zaczepienia, aby liczne zwyczaje, zjawiska obyczajowe oraz rodzime kulty dostosować do zasad wiary chrześcijańskiej. Kult świętych miał zastąpić pogańskie boginki, demony przyrody oraz opiekuńcze duchy domostwa. Świętym patronom powierzano pieczę nad życiem rodzinnym i gospodarstwem, ochroną zdrowia, ale wznoszono do nich również modlitwy o pomoc i radę. Zwłaszcza, że święci – w przeciwieństwie do jedynego Boga oraz Trójcy Świętej – byli kiedyś zwykłymi ludźmi i prostemu ludowi łatwiej było zwracać się właśnie do nich.” histmag.org
Wyszło aż za dobrze?
I dzisiaj można usłyszeć duchownych zachwyconych „pobożnością ludową”. Tak jakby w XXI wieku istniał jeszcze jakiś „lud” nieumiejący czytać, niestosujący pestycydów, niemający prawa jazdy i niekorzystający z internetu. I uczący się jakiejś innej religii w szkole.
Gdzie w XXI wieku przebiega granica pomiędzy „pobożnością ludową” a coraz popularniejszym – wypełniającym pustkę po religii - myśleniem magicznym?
„(…) w obliczu kryzysu chrześcijaństwa irracjonalizmy, miast zniknąć, zaczęły się rozwijać bez opamiętania.” wyborcza.pl
Na całym świecie.
Może jednak skończyć z „pobożnością ludową” i wrócić do źródeł? Chyba nie „Nepomuceny” są przyszłością tej religii?
Nepomucen chroni przed powodzią? W Lądku nadal jest poszukiwany.
„Rzeka Biała Lądecka zabrała kamienne balustrady oraz figurę Św. Jana Nepomucena, umieszczoną tam na początku XVIII wieku.” wroclaw.tvp.pl
Tu się już odnalazł ale przed wielką wodą też nie obronił.
„Například v Branticích svrhla kamennou sochu Jana Nepomuckého z metr vysokého podstavce a odnesla ji do koryta řeky, přitom přibrala i vysokou zeď kolem zámku.” blesk.cz
Ten najsłynniejszy z Pragi, w 1890 roku ocalił swój fragment mostu i swój pomnik, ale koledzy runęli do rzeki razem z przęsłem.
„Při zřícení pátého pilíře z něj spadly obě sochy – socha sv. Ignáce z Loyoly a sv. Františka Xaverského.”
„Nejen sv. Jan Nepomucký sletěl z Karlova mostu. Ve vodě skončil také František Xaverský” nasregion.cz