wtorek, 24 lipca 2018

Epokowe odkrycie – turyści przyjeżdżają w Karkonosze przede wszystkim dla charakterystycznej, górskiej przyrody! „O jedną trzecią w porównaniu do ubiegłego roku spadła liczba turystów odwiedzających w lipcu Karkonosze i region jeleniogórski”

Motto nr jeden …

„Warto pamiętać, że parki narodowe zajmują niewielki obszar naszego kraju. Ich powierzchnia stanowi zaledwie 1% terytorium Polski. Tymczasem w Austrii jest to 2,8%, natomiast we Włoszech ponad 5%.” focus.pl

 Motto nr dwa …

„Niziny zajmują 91,3% powierzchni, wyżyny 5,6%, góry 3,3%, z czego 0,2% przypada na góry wysokie.” gdos.gov.pl

 


W Dolomitach, w roku 1995


"Turystyczny boom na Polskę. Najchętniej przyjeżdżają Niemcy, Brytyjczycy i Ukraińcy" money.pl


 A w Karkonoszach?
Padało raptem kilka dni ...

„O jedną trzecią w porównaniu do ubiegłego roku spadła liczba turystów odwiedzających w lipcu Karkonosze i region jeleniogórski. W ubiegłym roku nie było ofert last minut, bo każde wolne łóżko było wynajęte. (…)

Ciągła presja na budowę nowych hoteli i infrastruktury paradoksalnie może zniechęcić ludzi do przyjeżdżania. - Potrzebujemy atrakcji, ale nie wielkich budowli - mówi Witold Szczudłowski ze Związku Gmin Karkonoskich:” radiowroclaw.pl

Hmm … gdyby zlikwidować tę kłopotliwą przyrodę (oraz charakterystyczną dla gór architekturę) i postawić na baseny, hotele, restauracje …

Czym różniłyby się okolice Jeleniej Góry od pozostałych 97 procent powierzchni kraju?

Był taki Polak, na którego autorytet tłumy nadal się powołują (ale bohaterem pomników w Polsce jest już ktoś inny - i liczy się tu bardziej nazwisko niż imię). 

Miał nawet swoje „pokolenie”, które jednak jakoś pod ziemię się zapadło.

Mnie to nie dziwi, bo widziałem gorliwych komunistów, którzy nagle – po 1989 roku – zostawali jeszcze gorliwszymi katolikami, liberałami i zapewne są obecnie
nacjonalistami oraz bohaterami walki z komuną.

I jestem pewien, że szczerze wierzą w swoje życiorysy.

A gdyby wrócili Rosjanie ... pokochaliby ich w 24 godziny („przykładowe CV na wiele stanowisk”).

Na pewno nie są konserwatystami … 




„Wiele myśli ekologicznych przewijało się w nauczaniu papieskim w latach 90. ubiegłego stulecia. Często wypowiadane były w otoczeniu krajobrazu górskiego, tak jak na przykład podczas modlitwy w Lorenzago di Cadore w Dolomitach (14 VII 1996), kiedy Jan Paweł II mówił, iż: „Stając wobec majestatu gór, czujemy potrzebę traktowania natury z większym szacunkiem. Zarazem ta głębsza świadomość wartości wszechświata skłania nas do refleksji nad niegodziwością licznych form profanacji środowiska, której przyczyną jest często karygodna lekkomyślność. Współczesny człowiek, gdy ulega fascynacji fałszywymi mitami, traci z oczu bogactwo i potencjał życia ukryty w stworzeniu – tym przedziwnym darze Bożej opatrzności, przeznaczonym dla wszystkich ludzi.”

„Trzeba zatem zachęcać do turystyki w formach odznaczających się większym szacunkiem dla środowiska, większym umiarkowaniem pod względem korzystania z bogactw naturalnych i większą odpowiedzialnością za kultury lokalne. Tego rodzaju formy zakładają, co oczywiste, silną motywację etyczną, opierającą się na przekonaniu, że środowisko jest domem wszystkich, a zatem dobra naturalne przeznaczone są dla tych, którzy korzystają z nich teraz, jak również dla przyszłych pokoleń. (…) Mniej agresywna postawa wobec środowiska naturalnego pomoże odkryć i lepiej docenić dobra powierzone odpowiedzialności wszystkich i każdego indywidualnie. Poznanie z bliska wielu delikatnych aspektów przyrody przyczyni się do lepszego uświadomienia sobie, jak pilna jest potrzeba stosownych działań w zakresie jej ochrony, aby położyć kres nierozważnemu korzystaniu z bogactw naturalnych.” geo.uj.edu.pl