środa, 15 września 2021

Od wrocławskich „wrót dżumy” po morowy cmentarz w Górach Złotych. „Czyń tu pokutę, pókiś żyw jeszcze”

 


Pomimo tego, że przyszło nam żyć w czasach pandemii niektóre pamiątki i zabytki, związane z zarazami sprzed wieków, wydają się być nadal nieco zapomniane i turystycznie niewykorzystane (nie chodzi o robienie sensacji a raczej o zadumę nad kruchością naszej cywilizacji i kultury).




Kilka dni temu odwiedziliśmy miejsce pamięci o cmentarzu ofiar zarazy z czasów wojny trzydziestoletniej, na zboczach Jawornika Wielkiego. Wspomnienia o tragicznych wydarzeniach są odświeżane od kilku lat (odbywają się nawet „terenowe” msze za zmarłych) ale nie jest ono zbyt popularne wśród turystów. 

 

 

 

Swoją drogą, ciekawe, czy cmentarz tak wielkiej liczby ofiar naprawdę znajdował się w tym miejscu na zboczu, czy tablica i pomniczek stoją przy ścieżce wiodącej do miejsca pochówku?




Stosunkowo znaną, wrocławską pamiątką epidemii dżumy jest tablica morowa ze ściany kamienicy przy ul. Ruskiej, obecnie znajdująca się na wystawie w Pałacu Królewskim. Ufundowali ją miejscy rajcy Melchior Arnold i Caspar Lang. Upamiętnia ofiary zarazy z 1568 roku i jest jednym z pierwszych publicznych pomników na terenie Wrocławia.


„Historia Śląska i Wrocławia przez ścięte głowy opisana. Kapliczka Dompniga, czyli pamiątka po symbolicznej egzekucji króla Macieja Korwina? „Średniowieczny komunikat polityczny”. Cz. II”  kunstkamerasudecka.blogspot.com


Pamiątką po następnej epidemii jest epitafium „lekarza trzech cesarzy” i znawcy dżumy …




„Johann Crato von Krafftheim studiował u Marcina Lutra w Wittemberdze, doktorat z medycyny uzyskał w Padwie. W 1550 r. wrócił do Wrocławia i podjął badania nad rozprzestrzenianiem się zarazy. Jego pionierska praca „Ordnung ader Präservation zur Zeit der Pest” (1555 r.) miała przełomowe znaczenie w dziejach medycyny. Od 1560 r. sprawował kolejno funkcję osobistego lekarza (Leibarzt) 3 cesarzy: Ferdynanda, Maksymiliana i Rudolfa II, pozostając na tym stanowisku aż do emerytury w 1580 r., kiedy to wrócił do Wrocławia. Zastąpił go jego uczeń Peter Monau, który na dworze Habsburgów pełnił swe obowiązki przez 8 lat.” (Barbara Bruziewicz – Mikłaszewska „Peter Monavius (1551–1588) lekarz wrocławski i jego dysertacja z 1578 roku „De dentium affectibus” – najstarsza w Europie praca doktorska o tematyce stomatologicznej”).

Johann Crato von Krafftheim zmarł - walcząc z kolejną epidemią - w 1585 roku i został pochowany w bazylice św. Elżbiety.


„W 1592 roku, 21 sierpnia, szlachetny, wielmożny i czcigodny pan Jan Baptist Crato von Crafftheim, Jego Rzymskiego Cesarskiego Majestatu dworski sługa i św. Palatynatu Komes łagodnie odszedł w Bogu (A). Janowi Cratonowi z Crafftheim, doradcy i osobistemu lekarzowi trzech najłaskawszych cesarzy, zmarłemu pobożnie w Chrystusie dnia 19 października i Marii Schartianównie z Werth, polecającej swą duszę Bogu dnia 3 czerwca, zadbał o wykonanie tego syn, Jan Chrzciciel Crato, pomny na przemijanie. Odeszli w roku 1585 (B).” („Życie, śmierć i zbawienie. Inskrypcje kościoła św. Elżbiety we Wrocławiu w świetle rękopisu z 1649 roku”, Wrocław 2016)



Mało znane wydają się natomiast wrocławskie, ponure „wrota dżumy” („Pest Thür”) . Powstały przy okazji tej samej epidemii, która w 1633 roku (ale rozpoczęła się wcześniej) spustoszyła Złoty Stok. „Wrota” są ozdobnym, obecnie zamurowanym, renesansowym / manierystycznym portalem w południowej ścianie dawnego (obecnie Sobór Narodzenia Przenajświętszej Bogurodzicy) kościoła św. Barbary. Kościół ten powstał na miejscu dawnej kaplicy cmentarnej parafii św. Elżbiety i kontynuował jej rolę, a podczas wojny trzydziestoletniej chowano przy nim ofiary zarazy. 

 

 

 Na portalu znajduje się data „1632” i napis brzmiący w tłumaczeniu: „Koniec twój, człecze, przed drzwiami czeka. Czyń tu pokutę, pókiś żyw jeszcze” (Jacek Grębowiec „Inskrypcje w przestrzeni otwartej Wrocławia”) 

Na portalu możemy zobaczyć symbole przemijania: płonącą i zgaszoną świecę oraz klepsydrę.


W portalu pali się światełko …



Gdyby do dawnego kościoła św. Barbary powróciły zabytki znajdujące się w najważniejszych muzeach kraju i regionu, byłby zapewne jedną z największych atrakcji centrum Wrocławia.


„Ołtarz cenniejszy niż kościół. „Kometa na śląskim niebie”. Cz. I”  kunstkamerasudecka.blogspot.com


„Upośledzony” Wacław Żagański z kruchty kościoła św. Barbary. Czy książę z placu Cyckowego naprawdę chciał, by po śmierci wszyscy po nim deptali?”  kunstkamerasudecka.blogspot.com