czwartek, 26 listopada 2020

Historia Śląska i Wrocławia przez ścięte głowy opisana. Kapliczka Dompniga, czyli pamiątka po symbolicznej egzekucji króla Macieja Korwina? „Średniowieczny komunikat polityczny”. Cz. II


Ścięcie głowy to nie taka zwyczajna egzekucja.

Obcięcie głowy przeciwnikowi pokonanemu w bitwie, to nie taka zwyczajna śmierć w boju.

Mówi o tym książka „Historia świata przez ścięte głowy opisana”. Odjęcie głowy wrogowi miało symboliczne znaczenie u Celtów i wbrew pozorom niewiele zmieniło się w tym temacie po wojny światowe oraz czasy tzw. „państwa islamskiego” w wieku XXI.

Żyjemy w mieście, które ściętą głowę umieszcza gdzie tylko się da …

„Wrocław - „miasto ściętej głowy”. Ale co się z nią stało? I dlaczego z plakatu „Święto Wrocławia 2019” oko puszcza święty Jan Ewangelista a nie Jan Chrzciciel? Są tylko trzy „święta narodzenia”? Cz. I” kunstkamerasudecka.blogspot.com


Pamiętają o tym nawet na Uniwersytecie w Zurychu …

„Chasing the caput: Head images of John the Baptist in a political conflict”  zora.uzh.ch

Ale to może przez Mateusza Kapustkę – kiedyś UWr. i SKPS.



Dziewiętnastowieczna wizja egzekucji z 5 lipca 1490 roku (na dwa lata przed wybudowaniem porządnego pręgierza)
 

O Heinzu Dompnigu książki pisywali kiedyś Niemcy, obecnie zainteresowali się nim Czesi. Materialną pamiątką po lokalnym polityku jest kapliczka „pokutna”?, która kiedyś stała przy kościele św. Marii Magdaleny, a obecnie znajduje się w jego kaplicy bocznej. O samej kapliczce trudno napisać coś więcej niż to, co znajduje się na stronie kapliczki.org.pl

 


Interesujące jest natomiast nowe czeskie spojrzenie na egzekucję wysługującego się królowi Węgier starosty.

David Radek w artykule „Vratislavský měšťan Heinz Dompnig († 1490) a symbolická komunikace na sklonku středověku” poniekąd nawiązuje do „Historii świata przez ścięte głowy opisanej”. Do tej pory przeważały poglądy, że wyrok śmierci wykonany na Dompnigu miał być prostą zemstą radnych Wrocławia na narzuconym przez węgierskiego dyktatora „szefie”. Według autora zemsta zemstą  ale chodziło również o ważniejsze sprawy.

Wrocław przyjął Macieja Korwina z pewnym entuzjazmem – król wydawał się tolerancyjnym władcą, szanującym miejscowe prawa i tradycje. Niestety okazało się to ułudą, Maciej szybko stał się łamiącym dawne prawa dyktatorem. Nie dokonał przy tym jakichś gruntownych i zasadniczych reform – wystarczała mu polityka personalna i obsadzenie kluczowych stanowisk bezwzględnie oddanymi ludźmi, gnębiącymi resztę, wciąż pamiętającą czasy wolności. Wraz ze śmiercią króla i nie uznaniem praw jego nieślubnego syna budowla ta runęła jak domek z kart.




Jak wyliczył jeden z historyków, w latach 1456 -1525 we Wrocławiu wykonano 454 wyroki śmierci, jednak żaden nie miał charakteru tak symbolicznego, jak ścięcie Dompniga obserwowane przez dwa tysiące ludzi. Królowi Węgier nic nie można było zrobić - zwłaszcza, że już nie żył - ale z Wrocławia nie uciekł jego przedstawiciel.

Ucięcie zepsutej „węgierskiej” głowy miało być symbolicznym końcem ucisku oraz powrotu do czasów praw i zwyczajów królów czeskich, szanujących autonomię miasta oraz wolę samorządu.

Miało być też sygnałem wysłanym do Jagiellonów, że Wrocław chętnie odda się pod ich władzę a stronnictwo prokorwinowskie przestało istnieć.


Kapliczkę odrestaurowano w roku 1999

Miało być w końcu sygnałem dla mieszkańców Wrocławia (Dompnig pochodził z szanowanego wrocławskiego rodu), że każdy kto zdradzi interesy miasta, by sprzymierzyć się z obcą władzą, skończy marnie, niezależnie od tego, jak wysokie stanowisko zajmował i z jakiego rodu pochodził.

Dyżurne oskarżenia o oszustwa i homoseksualizm … innych niekoniecznie karano za to aż tak surowo.

Ciąg dalszy nastąpi.