Pewnie niewiele osób zdaje sobie sprawę z tego, że samica trzmiela „wysiaduje” komórkę z potomstwem – ale o tym innym razem.
„Na zimowe kryjówki trzmiele wybierają najchętniej norki, jamki, zimują również pod mchem, korzeniami drzew, ściółką czy w próchnie na głębokości od kilku do 30 cm. Królowe znajdują się w stanie hibernacji, czyli zimowego snu, od końca lata (wrzesień) do marca. Okres ten może ulec wydłużeniu o kilkanaście dni w zależności od warunków pogodowych. Przy łagodnym końcu zimy i słonecznej wiośnie, pierwsze matki opuszczają zimową kryjówkę już na początku marca, kiedy temperatura do kilkunastu centymetrów w głąb ziemi przekracza 10 st. C. Korzystają wtedy z dostępnej bazy pokarmowej, czyli pyłku pierwszych wiosennych kwiatów. Po nadrobieniu zaległości pokarmowych, przystępują do budowy gniazda. Wybór miejsca na gniazdo uzależniony jest od gatunku trzmiela. Jamki i norki opuszczone przez drobne ssaki zajmowane są m.in. przez trzmiela rudego czy ziemnego. Pryzmy kamieni układane przez rolników na miedzach chętnie zasiedla trzmiel kamiennik. Trzmiel leśny czy gajowy wybiera na budowę gniazda dziuple starych drzew lub gniazduje pod ziemią.” witrynawiejska.org.pl
„Większość gatunków trzmieli zakłada gniazda w ziemi lub na jej powierzchni. Żeby jednak mogły pełnić rolę zapylaczy upraw, muszą gnieździć się blisko pól, które nie powinny być bardzo rozległe, ponieważ owady te latają niezbyt daleko od swych gniazd (ok. 500 m). W krajobrazie rolniczym jedynymi miejscami nadającymi się do tego celu są miedze, rowy, skarpy, wały przeciwpowodziowe, śródpolne zadrzewienia, przydroża itp. niesłusznie zwane nieużytkami i często traktowane jako śmietniska, a także wypalane lub likwidowane jako rzekome utrudnienie mechanizacji.” pasieka24.pl
Zdjęcia norki (do której coś/ktoś próbowało się dokopać) wykonano w dolinie Krynki.
"Właściwie do końca XVII stulecia gabinety osobliwości tworzone były bez żadnego planu. (...) Typowy zbieracz epoki ciekawości nie miał nic wspólnego z dzisiejszym stereotypem maniakalnie drobiazgowego i zamkniętego w sobie kolekcjonera. (...) Kolekcjonerzy byli najczęściej humanistami lub lekarzami i chętnie pokazywali swoje zbiory ludziom o podobnych zainteresowaniach." M. Krawczyk "OSOBLIWE GABINETY EPOKI CIEKAWOŚCI"