poniedziałek, 11 grudnia 2017

"Wiatr samobójców". Wał fenowy nad Sudetami. Im częściej go widać, tym mniej śniegu jest po polskiej stronie gór

„Pożeracz śniegu”, „wiatr samobójców” … 


Wał fenowy nad okolicami Pradziada.


Widok bez wału fenowego.

„Halny przez mieszkańców pogórza i gór nazywany jest "wiatrem samobójców". (…)

Z powodu szybko zmieniających się warunków atmosferycznych halny niekorzystnie wpływa na samopoczucie mieszkańców południowej i centralnej Polski. Pojawienie się halnego podnosi temperaturę nawet o 10 stopni w ciągu 2 godzin i znacznie obniża wilgotność powietrza.” twojapogoda.pl

„Nowsza teoria zakłada, że fen powstaje, gdy przyziemny strumień chłodnego powietrza o stałej stratyfikacji (mały, pionowy gradient temperatury) jest blokowany przez wzniesienie. Powietrze opadające wzdłuż zbocza (wiatr katabatyczny) pochodzi więc z wysokości zbliżonej do wysokości wierzchołka wzniesienia. Ogrzewanie spływającego powietrza zachodzi, podobnie jak w przypadku „starej teorii”, suchoadiabatycznie (0,98st.C/100m). Ponieważ po stronie dowietrznej gradient temperatury był niższy od suchoadiabatycznego, temperatura po stronie zawietrznej będzie wyższa, przy czym będzie tym wyższa im mniejszy gradient po przeciwnej stronie wzniesienia (inwersja).” synoptyka.blog.onet.pl

 „Wiatr halny daje się we znaki mieszkańcom południowej części Śląska, szczególnie okolicom Bielska-Białej.” tvnmeteo.tvn24.pl
 

„W poniedziałek (11.12) w ciągu dnia wiatr nieznacznie osłabnie. Nadal jednak może na pogórzu dochodzić do 70 km/h, a wysoko w górach do 110 km/h. Jego ponowne nasilenie się, związane z nadejściem kolejnego niżu atmosferycznego, nastąpi w nocy z poniedziałku na wtorek (11/12.12). Wówczas wiać może równie mocno, co wczoraj (10.12) wieczorem, a nawet mocniej.” twojapogoda.pl


Wiatrom fenowym towarzyszą niezwykłe, soczewkowate chmury.