„My dziś do Indii podchodzimy z miłością, z sentymentem i z wdzięcznością – mówił. W Polsce żyje jeszcze około 80 osób, które przeszły z Syberii do Indii z wojskami gen. Andersa. Za granicą jest nas jeszcze bardzo wielu”
Gdy spoglądam na tę mapę …
… i słyszę, że w życiu należy się kierować nie tylko prawem ale i sprawiedliwością, zastanawiam się dlaczego starania o reparacje wojenne zaczynamy od Niemców, a nie od Rosjan? Ściga się nie tego, którego należy a tego, którego można? wikipedia.org
Na zdjęciu (Nazaret – wtedy Brytyjski Mandat Palestyny) pamiątka po …
„Kandydaci do armii Andersa prezentowali sobą obraz nędzy i rozpaczy. Wyniszczeni wielomiesięczną pracą w nieludzkich warunkach, niedożywieni i zawszeni, nadawali się bardziej do szpitala niż do armii.” ciekawostkihistoryczne.pl
„W wyniku ewakuacji armii gen. Andersa z ZSRS w 1942 r. kilkadziesiąt tys. cywilów, w tym kilkanaście tys. dzieci trafiło do Iranu. Ale dla wielu był to tylko przystanek w dalszej drodze między kontynentami - do Ameryki Pd., Afryki, a nawet do Australii.” dzieje.pl
Rok 2018 …
Zwracając się później do zgromadzonych w Hotelu Tumskim członków Koła Polaków z Indii, Szef UdSKiOR powiedział: w waszych losach, losach dzieci, które utraciły swoją ojczyznę w 1940, w 1941 roku, skupia się jak w soczewce nasze tragiczne, polskie doświadczenie historyczne XX wieku. Wyrwani zostaliście z domów rodzinnych, z waszej ojczyzny, która była na Kresach Wschodnich RP. (…) Przeszliście piekło sowieckich łagrów. Doświadczyliście rzeczy, które dla mojego pokolenia i pokoleń młodszych są niewyobrażalne. Doświadczyliście piekła.
Znaleźliście się jednak na gościnnej, indyjskiej ziemi. Tam przeżywaliście wczesną młodość i tęsknotę za ojczyzną. I niezwykle tragiczne jest to, że tak wielu spośród Was do swoich domów, do swojej ojczyzny wrócić nie mogło. Do Polski wróciło zaledwie dziesięć procent, reszta została rozsiana po całym świecie. Nie ma tragiczniejszej historii jeżeli chodzi o polskie losy.” kombatanci.gov.pl
„Jest spora szansa, że tym razem się uda – Komisja Nazewnictwa Ulic Towarzystwa Miłośników Wrocławia złoży projekt do magistratu, by nazwać park przy ulicy Koreańskiej Parkiem Dobrego Maharadży.
To efekt naszej czwartkowej Rozmowy Dnia – gościem Radia Wrocław był konsul honorowy Indii, który opowiadał o mało znanej a niezwykłej historii - w 1941 roku 5000 tysięcy polskich sierot wywieziono ze Związku Radzieckiego do Indii, gdzie swoją pomoc jako pierwszy zaoferował maharadża Jam Saheb – specjalnie dla nich wybudował domy, a dziećmi przez lata opiekowała się cała hinduska społeczność. Bernard Jacewicz, przewodniczący Komisji Nazewnictwa Ulic.” radiowroclaw.pl
Ilustracje -wikipedia.org
polonia.com
cosmopolitanreview.com
"Bollywoodzki film o maharadży, który przygarnął polskie dzieci" - tvn24.pl