„Po brutalnym stłumieniu rebelii i kilku miesiącach spędzonych w Patagonii, 21 października 1520 roku nastąpił przełom „Znaleźliśmy cudownym zrządzeniem losu cieśninę. Nadaliśmy temu miejscu nazwę Przylądka Jedenastu Tysięcy Dziewic" - opisał Pigafetta.” histmag.org
Bo 21 października to święto Urszuli i owych dziewic.
„ Przypomnijmy: zgodnie z legendą Urszula była brytyjską (lub bretońską – według jednej z wersji miała pochodzić z Kornwalii) księżniczką z chrześcijańskiego rodu. Na prośbę swojego ojca, króla Donauta, wyruszyła do Bretanii, by poślubić tamtejszego księcia Conana Meriadoca z Armoryki (według innych źródeł – Eteriusza), który był poganinem. W podróży towarzyszyło jej dziesięć służących-panien dworu wraz z tysiącznymi orszakami (w przedstawieniach malarskich i rzeźbie są one na ogół ukazane obok Urszuli, ale niejako w podwójnej perspektywie – ich postaci są znacznie mniejsze, podległe, drugoplanowe wobec dominującej, ale też opiekuńczej sylwetki świętej Urszuli). Do małżeństwa jednak nie doszło, ponieważ Urszula ślubowała już wcześniej czystość Bogu. Ze względu na te śluby za objawioną przez anioła radą uprosiła 3 lata odroczenia związku i – za zgodą lub bez zgody narzeczonego – postanowiła odbyć pielgrzymkę do Rzymu.” (Monika Miazek-Męczyńska „Ursula virgo et turba virginum w poezji Hildegardy z Bingen”)
Barbarzyńca Conan Meriadoc to legendarny władca Bretanii.
A filmowy Conan Barbarzyńca?
„W wieku piętnastu lat, po przejściu rytuału dojrzałości na cimmeryjskim pustkowiu - gdzie został uwiedzony przez kapłankę Urslę - pozwolono Conanowi towarzyszyć innym członkom klanu do Venarium.” conan.fero.pl
Jaki zbieg okoliczności.
Obecnie historia św. Urszuli i Jedenastu Tysięcy Dziewic jest zaliczana do chrześcijańskiej mitologii nawet przez duchownych – z powodu dość czytelnych błędów.
„Skąd zatem wzięło się aż jedenaście tysięcy dziewic? (…) Według dostępnych źródeł pierwsza wzmianka o liczbie 11 tysięcy dziewic pochodzi (dopiero – od red.) z X w. i umieszczona została w liście abp. kolońskiego Hermana I (890–925). Obecnie przyjmuje się, że powodem uczynienia z 11 dziewic 11 tysięcy był błąd osoby odczytującej inskrypcję z rzekomego grobu św. Urszuli. Zapis na płycie wykonany był w formie rzymskiej: XI M. V. i oznaczał w języku łacińskim – Undecim Martyrum Virginum (tłum. Jedenaście Męczennic Dziewic), tłumacz z kolei rozwinął inskrypcję w następujący sposób: Undecim Milia Virginum (tłum. Jedenaście Tysięcy Dziewic).”
Dołożył się do tego błąd średniowiecznych „archeologów” …
„Nowym impulsem w rozwoju kultu Orszaku Męczenniczek Kolońskich były prace budowlane przy poszerzaniu murów miasta w pobliżu kościoła św. Urszuli. W 1106 r. odkryto cmentarz z czasów późnego Imperium Rzymskiego. Nieznajomość współczesnych metod badawczych archeologii i antropologii czy historii spowodowała uznanie nekropolii za miejsce pochówku Urszuli i jej licznego orszaku. Stąd cmentarz ten został nazwany ager Ursulanus – pole Urszuli.
W związku z tym, iż w bezpośredniej okolicy tego miejsca usytuowana była kuria czy dwór (niem. Altenberger Hof) należący do opactwa cysterskiego w Altenberg, mnisi ci stali się inicjatorami rozwoju kultu św. Urszuli i 11 tysięcy dziewic, pozyskując niezliczoną liczbę relikwii domniemanych świętych i krzewiąc cześć wobec świętej poprzez elewacje czy translacje partykuł świętych szczątków otaczanych w średniowieczu niezwykłą czcią. Do opactwa zaczęto sprowadzać wspomniane relikwie już przed 1158 r., a z zachowanych źródeł wiadomo, iż w opactwie tym zgromadzono ok. tysiąca kompletnych relikwii świętych.”
I to właśnie cystersi przynieśli kult św. Urszuli i Jedenastu Tysięcy Dziewic na Śląsk.
We wrocławskiej katedrze …
„Istotnym elementem wskazującym na kult orszaku dziewic kolońskich w katedrze wrocławskiej jest zachowany, pochodzący z XV w. fresk w północnej nawie bocznej katedry, na którym wymalowano męczeństwo św. Urszuli i jej Towarzyszek. Kompozycja ma szczególne znaczenie, gdyż oprócz płynących łodzią kobiet znajdują się tam również postacie: kardynała, biskupów, duchownych oraz… papieża Cyriaka – postaci legendarnej.” Polecam nowezycie.archidiecezja.wroc.pl
Wszystkim, którzy uradowali się z wiadomości, w co też potrafili wierzyć ludzie w średniowieczu, chciałbym przypomnieć, że wiara w Hitlera i Stalina dotyczyła pokolenia naszych dziadków. I nie jest do końca wymarła.
Historia wrocławskiego zespołu kościelno – szpitalnego św. Urszuli i Jedenastu Tysięcy Dziewic sięga przełomu XIV i XV wieku.
Od XIII wieku (co najmniej od roku 1260, a pewnie od czasów lokacji Wrocławia z lat. 40 XIII w.) znana jest historia osady trędowatych, położonej na Przedmieściu Oławskim, związanej z istniejącym do dziś kościołem św. Łazarza.
Od XV wieku osada zaczyna być nazywana szpitalem i jest przeznaczona wyłącznie dla mężczyzn.
Przed rokiem 1400 powstaje na Przedmieściu Odrzańskim kaplica i pierwszy we Wrocławiu? „szpital specjalistyczny” dla trędowatych kobiet.
Pierwszy taki obiekt na Śląsku (a być może i w Polsce) powstał w Środzie Śląskiej za czasów św. Jadwigi i Henryka Brodatego w pierwszej połowie XIII wieku i był on prawdopodobnie pierwszą specjalistyczną placówką medyczną na obecnych ziemiach polskich.
„W Polsce, w której apogeum epidemii przypadło na lata 1350–1450, potwierdzono istnienie 80 leprozoriów, głównie na Pomorzu, Prusach, Warmii oraz Śląsku, gdzie było duże skupisko choroby i gdzie w 1234 r. w Środzie Śląskiej powstało pierwsze leprozorium na ziemiach polskich” (Marcin Kolwitz, Szymon Dąbrowski „Postawy wobec niepełnosprawności fizycznej w okresie średniowiecza”)
Nie do końca jestem przekonany, że wtedy choroba osiągnęła apogeum – wzrost liczby leprozoriów równie dobrze może świadczyć o próbach ucywilizowania problemu. Pod koniec średniowiecza choroba raczej wygasała.
Pierwotna murowana kaplica/kościół katolicki została zburzona w roku 1529 razem z opactwem ołbińskim.
Obecny kościół Opieki św. Józefa (od 1946 roku) jest czwartą świątynią w tym miejscu i drugą we Wrocławiu pod względem rangi spoliów.
Ciąg dalszy nastąpi.