środa, 9 stycznia 2019

Jan Hus z Lomnicy nad Popelkou. Czy to już „Koniec świata husytów”? Cz. I

„Koniec świata husytów


Lomnice nad Popelkou - 1900 r.


Próba stworzenia nowej wspólnoty religijnej, odwołującej się do działalności reformatorskiej sprzed kilkuset lat, akcentującej swój antykatolicyzm, racjonalizm i swoiście pojmowany patriotyzm nie zakończyła się sukcesem. Niedawno prascy husyci postanowili zlikwidować niedzielną liturgię. W to miejsce mają pojawić się spotkania przy kawie, zabawy i workshopy.
(…)

Ale dla husytów najbardziej niszczący okazał się proces laicyzacji samych Czechów. Jeśli ludzie odchodzili od katolicyzmu, to faktycznie zostawali bezwyznaniowcami, nawet jeśli formalnie „na złość Rzymowi" składali akces do nowej religii. Ten proces nabrał rozmachu pod rządami komunistów i uderzył znacznie mocniej w husytów niż w katolików. Jeśli dodać do tego skłonność Braci Czeskich do bezrefleksyjnego popierania państwa, trudno się dziwić końcowi świata husytów.” rp.pl

Zupełnie nie wiem z czego autor artykułu się cieszy, bo „koniec świata husytów” bynajmniej nie oznacza czeskiego „początku świata katolików”. Jest natomiast dla Kościoła w Polsce ostrzeżeniem, że nie należy mieszać spraw narodowych i bieżącej polityki z religijnością. Zwłaszcza, że Jezus Chrystus nie miał zamiaru zakładać Kościoła w Polsce a reformować judaizm (i dlatego stare, żydowskie księgi stały się częścią/a nawet fundamentem polskiej tradycji) – zamiast rozważać pisma różnych publicystów i słuchać audycji radiowych wystarczy czytać Biblię, by się o tym przekonać.

Jeśli ktoś od Biblii woli rozgłośnie radiowe i publicystów ... to ma problem ze swoją religijnością, z którą – często - demonstracyjnie się obnosi.

A czy Jan Hus chciał „założyć husytów” (Luter ewangelików itd.)??? czy reformować Kościół powszechny?


„Z biegiem czasu zaczęła natomiast zanikać podstawowa granica – między Janem Husem a husytyzmem. Duchowy opiekun, intelektualny przywódca stał się częścią szerokiego zjawiska o charakterze zarówno religijnym, jak i politycznym czy obyczajowym. Niemal w każdym przypadku odwołanie się do jego osoby pozostawało również deklaracją o charakterze tożsamościowym.” ewangelicki.pl


Praga - 1915 r.


„W pierwszej połowie XIX wieku, kiedy po setkach lat uśpienia rozpoczynało się czeskie odrodzenie narodowe, postać Jana Husa zafascynowała tamtejszych patriotów. Dlaczego? Po pierwsze Hus był męczennikiem narodowym. (…)

W końcu istnienia monarchii habsburskiej kult Husa w Czechach był już tak silny, że w 1915 roku – mimo trwania wojny – Austriacy zgodzili się na odsłonięcie pomnika reformatora na praskim rynku staromiejskim.”


Pamiątką tamtych czasów jest pomnik Jana Husa z Lomnicy nad Popelką – dużo starszy niż słynny pomnik z Pragi. Okolice Czeskiego Raju (a nie Praga) były tymi, w których narodziła się idea budowy pomników tego - znanego niemniej od Szwejka – Czecha.



Jičín – 1872 r.

Vojice – 1897 r.

Nová Paka – 1898 r.

Chotětov – 1898 r.

Lomnice nad Popelkou -1900 r.

Ciąg dalszy nastąpi.