wtorek, 16 kwietnia 2019

Król Jan Kazimierz – „Snopkowski”. Wczoraj nawet Donald Trump dowiedział się, że w Notre Dame był relikwiarz Drzewa Krzyża rodem z Polski (z Wrocławia?)? Cz. I – dlaczego Prezydent Wrocławia starał się o tablicę pamiątkową w Paryżu?

Motto …

„A po abdykacji, kiedy osiadł w Paryżu, przybrał nazwisko Snopkowski. Bo "vasa" to po szwedzku snopek."

Wczoraj padało mnóstwo pytań, czy udało się uratować Koronę i Krzyż. Relikwiarz, o którym mowa można zobaczyć tu: notredamedeparis.fr


Pamiątka tego, że polska arystokracja nie chciała Śląska i patrzyła na wschód?




Fatum …

W niedzielę (handlową i Palmową) kupiłem w „taniej książce” „Księgę relikwii” (dużo taniej niż pod tym adresem) …e-religijne.pl

Gdy płonęła Notre Dame rozmawiałem na Kursie Przewodników Miejskich SKPS o historyku Marku Derwichu …

W „Księdze relikwii” oglądałem zdjęcie Koronacyjnego Relikwiarza Królów Polski (niektórzy w Polsce nadal uważają, że władza pochodzi od Boga), który przez pokręconą polską historię znalazł się w skarbcu francuskiej katedry, o którym wczoraj dowiedziały się nawet największe nieuki (pewnie i tak nie wszystkie), uważające dobrze zorganizowany system edukacji za zbędny element życia społecznego i wydatek w dobie internetu. 




„(…) wszak po abdykacji, kiedy wyjechał do Paryża, osiadł w bardzo bogatym opactwie Saint Germain de Pres (swoją drogą, królowa Maria Ludwika bezczelnie wywiozła z wawelskiego skarbca bezcenne dobra, między innymi relikwiarz z drzewa świętego, który był tam od czasu koronacji Władysława Jagiełły, a dzisiaj jest w skarbcu katedry Notre Dame).” gazetawroclawska.pl

 




„Oto, jak relacjonuje Długosz, podczas spotkania Jagiełły z królem czeskim Wacławem we Wrocławiu w 1404 r., „królowie obdarowali się nawzajem najwspanialszymi upominkami. Między innymi, za szczególnie cenny dar uchodził złoty krzyż na wzór pektorału, zawierający cząsteczkę cierniowej korony i drzewa życia („Crux aurea in pectoralis modum particulam de spices corona et Ligno Vite continenss”) ofiarowany królowi polskiemu przez władcę czeskiego”. Krzyż ten, czego dotychczas nie zauważono, trafił do skarbca koronnego. Z nim to bowiem trzeba łączyć ów krzyż-pektorał wiary greckiej, wymieniony w inwentarzu skarbca z 1475 r. Według opisów ze spisów skarbca w 1510 i 1532 r. był to złoty krzyż oprawiony w srebro z kamieniem turkusowym w środku i ośmioma perłami, kryjący cząstkę Krzyża Św. F. Kopera przypuszczał, zresztą — jak zobaczymy — mylnie, że był to „krzyż, który coronandus zawieszał na piersiach, jako encolpion”. Analogie między relikwiarzem paryskim a powyższym, ofiarowanym we Wrocławiu, są przeto wyraźnie czytelne.

Dar Wacława Luksemburskiego mógł nie być przypadkowy. W literaturze już kilkakrotnie podkreślano szczególny stosunek, jaki Jagiełło żywił do relikwii Krzyża Św. przechowywanej na Łyścu. Relikwiarz łysogórski mógł być nawet użyty w trakcie jego koronacji w 1386 r. Niewątpliwe też jest, jak wyżej wskazano, jego bizantyjskie pochodzenie. Jak wiadomo zresztą, gust i upodobania artystyczne Jagiełły kierowały się ku sztuce wschodniej, ruskiej, a właściwie — bizantyjskiej. Podarunek z relikwiarza „greckiej roboty”, szczególnie mającego formę krzyża, zwłaszcza podwójnego i kryjącego relikwię Krzyża Św., był zatem — wolno przypuszczać — bardzo miły Jagielle. Mógł o tym wiedzieć Wacław i jego doradcy, mógł także i dobrze zorganizowany wywiad bizantyjski. Są to następne przesłanki na korzyść powyższej hipotezy.”


Marek Derwich „Pacyfikał koronacyjny królów polskich” (dostępne w internecie). 


 
 
Na zdjęciach oryginalny tekst Długosza.polona.pl


Pewnie nigdy się nie dowiemy, czy polska relikwia z Notre Dame pochodziła wprost z Bizancjum, czy z Czech.


Rok 2011 ..

„Dziś (piątek) prezydent Rafał Dutkiewicz w towarzystwie rektorów wrocławskich uczelni oraz arcybiskupa Mariana Gołębiewskiego odsłoni tablicę pamiątkową w hołdzie Janowi Kazimierzowi. Stanie się to w znanym paryskim kościele Saint-Germain-des-Pres, gdzie spoczywa serce Jana Kazimierza. Jak to wytłumaczyć? Równo 350 lat temu - 20 stycznia 1661 roku - polski król Jan Kazimierz założył Uniwersytet we Lwowie (wtedy pod nazwą Akademii Jezuickiej we Lwowie). W okresie międzywojennym ta sama uczelnia otrzymała w II RP imię Jana Kazimierza. Środowisko naukowe Wrocławia, które po 1945 roku stworzyło w naszym mieście Uniwersytet i Politechnikę, kontynuuje tradycje właśnie Uniwersytetu Jana Kazimierza. Ufundowanie tablicy jest symbolicznym uczczeniem przez miasto Wrocław wkładu tego króla w rozwój zaplecza intelektualnego stolicy Dolnego Śląska.” gazetawroclawska.pl

Ciąg dalszy nastąpi ...



"Encyklopedia sudecka. Sudeckie pomniczki - krzyż dzwonnika Röhrichta. Czaszka Adama z Jerozolimy" kunstkamerasudecka.blogspot.com