niedziela, 7 marca 2021

Mauzoleum człowieka, który zgasił niemiecką „Wiosnę Ludów” – z widokiem na Jezioro Mietkowskie. Część pierwsza

 

Jak policzyłem, w dniach 6-7 maja 1849 roku na wrocławskim Starym Mieście stanęło 17 barykad (o tym innym razem), ale walka już nie miała sensu. W listopadzie 1848 roku król Fryderyk Wilhelm IV mianował na stanowisko pruskiego premiera byłego dowódcę VI Korpusu Armijnego we Wrocławiu hrabiego Friedricha Wilhelma von Brandenburg. 
 
 
 
 
Był on stryjem króla, pochodził jednak z małżeństwa morganatycznego. Król wysłał w ten sposób wiadomość zbuntowanemu mieszczaństwu, że nadchodzi kres marzeń o znaczącej liberalizacji kraju a rewolucją zajmie się wojsko, co też wkrótce się spełniło. Friedrich Wilhelm von Brandenburg przywrócił w Prusach porządek, ale nie pożył długo.




„W październiku 1850 roku został wysłany do Warszawy celem wysondowania stanowiska Rosji w powstającym austriacko-pruskim konflikcie. Był politykiem bardzo rozważnym i nie chciał dopuścić do konfliktu pomiędzy Austrią a Prusami dlatego nie zgodził się na wprowadzenie 1 i 2 listopada 1850 roku mobilizacji w armii pruskiej.
Następnego dnia, 3 listopada, nagle ciężko zachorował i zmarł w dniu 6 listopada 1850 roku. Natomiast 8 listopada został pochowany w berlińskiej katedrze. (…) Po śmierci jego żony w dniu 5 marca 1855 roku postanowiono, że oboje spoczną na śląskiej ziemi w Domanicach, gdzie wybudowano dla nich wspaniałą kaplicę grobową. Tak też się stało, któregoś październikowego dnia 1856 roku poprzez kościół św. Doroty we Wrocławiu obie trumny na specjalnej kolejowej lawecie udały się w kierunku Imbramowic, a stamtąd już bezpośrednio do Domanic. O godz. 11.00 rozpoczęła się uroczystość pogrzebowa, w której uczestniczył zięć zmarłego pastor Friederici, który zatrzymał cały pochód krótką modlitwą i błogosławieństwem. Następnie mały męski chór odśpiewał pieśń i trumny zostały złożone w kaplicy grobowej.” dokumentyslaska.pl




Mauzoleum jest przykładem centralnej kaplicy grobowej zbudowanej w stylu arkadowym (Rundbogenstil), nawiązującym do architektury romańskiej lub bizantyjskiej. Obecnie pełni rolę kaplicy cmentarnej.




Nad wejściem umieszczono fragment Apokalipsy św. Jana:
„Błogosławieni, którzy w Panu umierają - już teraz”.




Słowa: „Selig sind die Todten, die in dem Herrn sterben!” były często używanie w niemieckiej muzyce żałobnej (np. „Niemieckie requiem”) i sztuce cmentarnej już od XVII wieku.

„Gdy 3 grudnia 1635 roku zmarł niemiecki hrabia Heinrich Posthumus Reuss nikt nie przypuszczał, że jego śmierć przyczyni się do powstania jednej z najbardziej poruszających kompozycji wszech czasów. Wdowa po hrabim, wykonując ścisłe polecenia swego zmarłego męża, zgłosiła się do jednego z najwybitniejszych wówczas niemieckich kompozytorów Heinricha Schütza z dość wyjątkowym zleceniem. Nie chodziło tylko o napisanie muzyki na uroczystości pogrzebowe, ale powstała kompozycja musiała wiernie odpowiadać oczekiwaniom zmarłego.
Hrabia precyzyjnie i szczegółowo określił za życia przebieg swojego pogrzebu, a jednym z warunków miało być ozdobienie sarkofagu wybranymi biblijnymi tekstami i wersetami hymnów dotyczących śmierci i zmartwychwstania. Pozycja i kolejność tekstów została ustalona przez hrabiego, a Schütz miał w swym dziele porządek ten zachować, uwzględniając wszystkie teksty z trumny i to w odpowiednim szyku.” kronikaludwika.blog

Do słów tych komponował muzykę także Johannes Brahms.

Friedrich Wihelm von Brandenburg miał swój pomnik w Berlinie (został zniszczony w czasie II wojny światowej).

Ciąg dalszy nastąpi.

"Bożonarodzeniowa wycieczka do Trzech Króli / Królów (Pruskich) czyli tropienie skalnych rytów. Akt II. Czy wszyscy królowie od Krzyżowej Góry byli upamiętnieni we Wrocławiu?" kunstkamerasudecka.blogspot.com