wtorek, 30 stycznia 2018

Zwierzęta Sudetów. Darownik przedziwny, który panny podrywa na muchę




Naprawdę osobliwe ma obyczaje …

„Widzicie, aby samiec zyskał sobie przychylność samicy, musi przygotować dla niej prezent. W tym celu łapie to, co panie (pajęczyce rzecz jasna) lubią najbardziej, czyli np. jakąś dużą muchę, którą owija w jedwabną nić. Z tak przygotowaną “bombonierką” może ruszyć na poszukiwania samicy. Nie jest jednak pewne, czy uda mu się zaimponować samicy, ta bowiem potrzebuje do tego specjalnej zachęty. Samczyk macha więc do niej swoimi przednimi odnóżami i pokazuje swój podarek, licząc na to, że “pajęcza dziewczyna” skusi się na niego. Jeżeli mu się uda, “facet” ma szczęście, jeśli nie… mówi się trudno. Przecież, taki prezent nie może się zmarnować, więc rozpakowuje go następnego dnia i sam konsumuje jego zawartość. Znacznie ciekawiej dzieje się jednak, gdy mimo wszystko dopisze mu szczęście, a samiczce spodoba się podarunek. Samiec, korzystając z tego, że jego partnerka jest zajęta zjadaniem owada, wpełza pod nią cichaczem i wprowadza swoje narządy kopulacyjne (które ma na nogogłaszczkach), do jej otworu kopulacyjnego. Takie kopulowanie może trwać około godziny. Jej czas w dużej mierze zależy od… wielkości ofiarowanego przez samca owada. Im większy, tym samica dłużej go pożera, a samiec ma więcej czasu na zapładnianie.”





Darownik przedziwny z Pogórza Kaczawskiego.

poniedziałek, 29 stycznia 2018

Panoramy sudeckie. Szrenica z Łabskiego Kotła

Widok na Szrenicę i Góry Izerskie ze Ścieżki nad Reglami.



Ze starej strony SKPSu ...

"Czy Szrenica nie ma nic wspólnego ze szronem i powinna nosić nazwę od „walońskich tragarzy”? „Krkonošské názvosloví aneb proč se Szrenica jmenuje Jínonoš”

„Przez całe lata uważałem – nie zgłębiając materii – że polska nazwa górującej nad Szklarską Porębą Szrenicy to całkiem udane tłumaczenie z niemieckiego Reifträger. Bo przecież „Reif” (lub „Raureif”) w tym języku to właśnie szron, szadź (choć są i inne znaczenia tego słowa, tutaj nieistotne). (…)
Po lekturze artykułu niejakiego Roberta Cogho (porucznika w stanie spoczynku), który ukazał się w periodyku „Wanderer im Riesengebirge” (nr 138 z 1 czerwca 1893 r.) nie mam już pewności co do niemieckiej etymologii nazwy liczącej sobie 1362 m góry. W tekście tym czytamy między innymi:
„Dürfte doch auch der dominierendste Berg in jener Gegend, der Reifträger, seinen Namen den Walen verdanken, welche in alten Schriften öfters: 'Welsche Terminirer und Reff- oder Reef-Träger genannt worden' [„Reff“ ist noch heute in manchen Gegenden der Ausdruck für „Kraxe“ oder „Hucke“].“

(Być może również dominująca w tej okolicy góra, Reifträger (Szrenica), zawdzięcza swoją nazwę Walonom, którzy w dawnych dokumentach często zwani byli „uczniami walońskimi i tragarzami nosidełek”.) nieregularnik-nieperiodyczny.blogspot.com

W Czechach Szrenica to „Jínonoš“.

„V Jizerských horách po nich lidé nazvali Vlašský hřeben, ze kterého přitéká Safírový potůček, v Krkonoších je připomíná hora Jínonoš. Je to překlad nepřesného německého jména Reifträger, správný a původní název prý byl Reffträger, na paměť hledačů drahokamů, kteří procházeli horami s krosnami - německy zvanými das Reff - na zádech.“

To sam Miloslav Nevrlý i „Kniha o Jizerských horách“.

„Dnes 12. února 2014 pořádala Správa Krkonošského národního parku v novém Vzdělávacím centru Krtek mimořádně zajímavou přednášku, nazvanou Krkonošské názvosloví aneb proč se Szrenica jmenuje Jínonoš. (…)

Dnes se většinou používá polský název Szrenica, ale hora má i zajímavý český název Jínonoš. Prvním jménem však bylo německé jméno Reifträger, někdy psaný i jako Reiffenträger nebo Rafträgersteine. Název mohl vzniknout ze slov Der Reif(en) = obruč, Das Reff = krosna, nůše nebo Der Reif = jíní, jinovatka a der Träger = nosič. Český název vznikl překladem německého. Stejně tak vznikl i polský název Szrenica, protože szron = jíní, jinovatka.“ pohodar.com


Reffträger ze strony nuernberger-hausbuecher.de

"Krkonošské názvosloví aneb proč je Szrenica Jinonoš" liberecky-kraj.cz

Polską stronę reprezentował nasz kolega Jacek Potocki"

niedziela, 28 stycznia 2018

Nie tylko niemiecka „Góra Przeznaczenia”. Merkl, Messner, Mackiewicz i inni. Cz. I - Peter Scholz ze Świdnicy i teledysk z Wieczorynki SKPSu

„Wyczyn polskich bohaterów". Światowe media o Nanga Parbat” rp.pl

„Przez długie lata Nanga Parbat była traktowana przez niemieckich himalaistów jak Graal dla ludzi średniowiecza.” drytooling.com.pl



Nieco ponad rok temu zacząłem pisać o niemieckiej „Górze Przeznaczenia” przy okazji …

„Najbliższe plany wieczorynkowe:
7 XII - Paweł Kudła - Zimowa wyprawa pod Nanga Parbat” forum.skps.webserwer.pl

„Pięć wypraw walczy właśnie o pierwsze zimowe wejście na szczyt Nanga Parbat (8126 m npm). Cztery z nich na ścianie Diamir, jedna na Rupal. Sprawdzamy najnowsze wieści.

"Justice for all"
Zespół, którego liderem jest Marek Klonowski, atakuje górę od strony doliny Rupal (drogą Shella). Oprócz niego w składzie wyprawy działają: Michał Dzikowski, Paweł Dunaj, Tomek Dziobkowski, Paweł Witkowski, Safdar Karim, Karim Hayat, Paweł Kudła oraz Piotr Tomza. (…)

The International Rubber Duck Expedition 15/16
Elisabeth Revol, Tomek Mackiewicz i Arsalan Ahmed działają także na ścianie Diamir i podobnie jak Simone Moro spróbują szczęścia na drodze Messnerowie-Eisendle-Tomaseth z 2000 roku.” sport.tvp.pl

Tomka Mackiewicza mogliśmy oglądać na Wieczorynce …

„Jeżeli ktoś myślał, że nie da się ciekawie pokazać wyprawy himalajskiej, to produkcja relacjonująca zmagania Marka Klonowskiego i Tomka Mackiewicza na Nanga Parbat powinna przekonać go, że się mylił. Ogromna w tym zasługa muzyki GrubSona, ale nie tylko…” wspinanie.pl

Dwa dni temu …

„Czy zastanawialiście się kiedyś nad tym jak życie ludzi których nawet nie poznaliście wpłynęło na was i wasze życie? Kiedyś dwójka ludzi sprawiła że uwierzyłem w marzenia i zacząłem je spełniać stad mój wyjazd w himalaje i ten profil. Jednym z tej dwójki jest Tomek Mackiewicz który w tej chwili utknął w kopule szczytowej Nangi na wys. 7300-7400 m.n.p.m. Realne spojrzenie na ta sytuacje jest bezlitosne szanse niewielkie. Jeśli jutrzejsza akcja ratunkowa ma być cudem to ja w ten cud wierzę! Niech każdy kto polubił Himalaya Dream spróbuje się pomodlić za powodzenie tej akcji i o siłę dla Tomka i Eli.” facebook.com/HimalyaDream/

Góra - której historia „pisze się” nadal - była już miejscem zdarzeń dramatycznych i niewyjaśnionych przez lata.

Rok 2005 ...

„Na Nanga Parbat na wysokości około 4600 m n.p.m. odnaleziono zwłoki brata Reinholda Messnera, Günthera.
Sensacyjna wieść dotarła do nas z Pakistanu. Na Nanga Parbat, a dokładnie na jej (zachodniej) ścianie Diamir, na wysokości około 4600 m n.p.m. odnaleziono zwłoki brata Reinholda Messnera, Günthera, który zginął podczas wspinaczki na szczyt w roku 1970! Lód wytopiony przez niespotykane od lat upały wypchnął ciało z wysokości około 7 tysięcy metrów. Zwłoki pozbawione były głowy, lecz buty i resztki odzieży wskazywały jednoznacznie na wspinacza sprzed kilku dekad. Strażnicy zawiadomili Reinholda, który natychmiast przybył na miejsce i zidentyfikował szczątki brata.

To makabryczne „znalezisko” ucina spekulacje na temat rzekomego pozostawienia brata przez słynniejszego Messnera, które rozgorzały po wypadku i które słychać było jeszcze długo potem.” goryonline.com




Uczestnicy wyprawy - affimer.mountainguides.com

„Historia Reinholda Messnera i śmierci jego brata Günthera w 1970 r. na Nanga Parbat jest jedną z najczęściej przytaczanych i najostrzej dyskutowanych historii wysokogórskich w Europie. Składa się z dwóch części. Pierwsza z nich obejmuje wydarzenia zaszłe podczas owej wyprawy; w szczególności te od 27 czerwca do 3 lipca 1970 r. Wtedy właśnie Reinhold Messner i jego brat oraz Felix Kuen i Peter Scholz zdobyli wierzchołek – i wówczas zmarł Günther Messner. Druga część historii rozpoczęła się wieczorem 3 lipca 1970 r., gdy członkowie wyprawy spotkali się z ocalałym Reinholdem Messnerem po drugiej stronie góry. Z tą chwilą zaczęły się kontrowersje, podejrzenia i wzajemne obarczanie się winą – spory, które trafiły do sądów i wypełniły wiele książek.” podroznik.com.pl

Peter Scholz był rówieśnikiem Reinholda Messnera i czołowym wspinaczem lat 60. i 70. w Niemczech. Zdobywca Nanga Parbat urodził się 14 lipca 1943 roku w Świdnicy, zginął w lipcu 1972 roku w masywie Mont Blanc. 



 Peter Scholz na szczycie Nanga Parbat - herrligkoffer-stiftung.de

Ciąg dalszy nastąpi …

sobota, 27 stycznia 2018

Owady Sudetów. Ogniczek większy - taki trochę kanibal

Ogniczek większy ze Wzgórz Strzelińskich.

Pod korą obumarłych drzew ...
"Przy braku pokarmu (innych larw - od red.) larwy nierzadko się dziesiątkują".
Heiko Bellmann "Atlas owadów", Warszawa 2010.







piątek, 26 stycznia 2018

Encyklopedia sudecka. Sudeckie pomniczki. „Trabantkreuz”

Pomniczków tragicznych wypadków w Sudetach nie brakuje - ale takich, które noszą nazwę od marki samochodu … 



W samym sercu Gór Izerskich stoi oficjalnie „Kříž Jiránka a Kosinové” - popularnie „Trabantkreuz”. W lipcu 1969 roku doszło do zderzenia „gazika” z „trabantem”. W wyniku uderzenia i pożaru zginęli kierowca oraz pasażerka trabanta. jizerpom.wz.cz




 

Samorządowcy z północnej, czeskiej części Gór Izerskich od lat toczą boje, by „silnici kolem Souše” - w czasie zimy popularna trasa dla narciarzy biegowych – nie była zamykana dla ruchu samochodowego od późnej jesieni do wiosny.

Czy słusznie?

O tym innym razem.

„Pożeracz śniegu” w akcji. Czy w Sudetach występuje fen północny?

Gdy tydzień temu przyjechaliśmy do Nového Města pod Smrkem w górach było tak … 

 

Kilka dni później przekonaliśmy się, że wał fenowy nad stromymi stokami Gór Izerskich w okolicach Hejnic jest równie malowniczy, jak nad północnymi stokami Karkonoszy tvnmeteo.tvn24.pl


„Z każdym dniem temperatura jest coraz wyższa. Nie dość, że w najcieplejszych regionach kraju termometry pokazały wczoraj 13 stopni, to jeszcze niebo się rozpogadzało. To jednak dopiero początek ocieplenia, bo za kilka dni będzie nawet 15 stopni. (…) Wczoraj (25.01) na stacji IMGW w Jeleniej Górze u stóp Karkonoszy termometry pokazały aż 13 stopni w cieniu. W słonecznych chwilach i przy słabszym wietrze można było poczuć w powietrzu pierwsze powiewy wiosny. Niemal w całej zachodniej Polsce mieliśmy od 9 do 11 stopni.” twojapogoda.pl


 
„O ile w Jeleniej Górze to po części zasługa fenowego wiatru, o tyle tak wysoka temperatura pod koniec stycznia w innych regionach to zasługa - jak określa Wasilewski - "autostrady ciepła". tvnmeteo.tvn24.pl




 

Śnieg u podnóża gór po północnej stronie zniknął w ciągu jednego dnia. Dlatego marzenia, by dorównać czeskim ośrodkom narciarskim w Sudetach pozostają marzeniami (szanse mają Zieleniec, Jakuszyce?) - nie tędy droga.

Co prawda w Sudetach – podobnie jak w Alpach – możliwy jest fen północny, ale występuje niezmiernie rzadko.

„Latanie na południowej stronie Alp również narażone jest na niebezpieczeństwa związane z Fenem (rodzaj Halnego - dopisek tłumacza). Jednak Północny Fen ma swój specyficzny charakter. Dlaczego powinniśmy się szczególnie strzec przed Północnym Fenem?” lotnie.pl




 

„Kolejny przykład to warunki odwrotnego wiatru halnego, tym razem w paśmie Śnieżnika (Sudety Wschodnie). Poniżej zaprezentowano przekroje przez południk 17°E w dniu 28.01.2015 r.” lowcyburz.pl

Dochodzi do tego asymetryczność budowy Sudetów - stoki północne są przeważnie krótkie i strome.

piątek, 19 stycznia 2018

Velká kotlina – kolejny wypadek lawinowy

Velká kotlina (najdłużej na Morawach utrzymuje się tu śnieg, ale czasami krócej niż na ... Korsyce) … nie robi wrażenia w porównaniu do kotłów polodowcowych Karkonoszy.

Kotły polodowcowe Karkonoszy wyglądają skromnie w porównaniu do kotłów tatrzańskich.

Kotły tatrzańskie nie robią wrażenia w porównaniu do kotłów alpejskich. 


 
A wszędzie tam schodzą lawiny gdy spadnie śnieg. 



Fajne rękawiczki (dla amatorów, na średnie wycieczki w średnie góry, w pierwszej dekadzie maja, moda damska - junior).


Francja – Alpy – Mont Blanc itd.

Jedna z największych katastrof lawinowych we Francji zdarzyła się na … Korsyce.

Zginęło 37 osób, drzewa oliwne i jadalne kasztany … Polska - z Tatrami i Karkonoszami - zostaje daleko w tyle za śródziemnomorska wyspą. O tym innym razem.



Latem na Korsyce można zobaczyć i śnieg i palmy (a w Polsce raczej nie).
 

Śnieg jest bezmyślny i nie obchodzą go ludzkie wyobrażenia. Jeśli jest go odpowiednio dużo, nie jest związany z podłożem to zesunie się nawet z wydmy na Saharze.

W środę, przed południem …

„O velkém štěstí může mluvit pětatřicetiletý skialpinista, který se ve středu odpoledne dostal pod náhlý sesuv sněhu ve Velkém kotli v Jeseníkách.” idnes.cz

Narciarz był odpowiednio wyposażony w środki techniczne. 

I na tym koniec – rozsądku był pozbawiony. Z lawiny wydostał się sam, ale został ranny, więc akcja ratownicza i tak była niezbędna. 

„V Jeseníkách platí třetí lavinový stupeň, místy jsou až dva metry sněhu” idnes.cz


Po kilku małośnieżnych zimach ludzie przestali się bać takich miejsc, jak Velká kotlina. 


Rok 2010 …
„Životem zaplatil odpoledne za svou nezodpovědnost pětatřicetiletý skialpinista z Litovle na Olomoucku, který vyrazil i přes třetí stupeň lavinového nebezpečí lyžovat do Velkého Kotle v Jeseníkách.“ idnes.cz

Rok 2009 …
„Masa sněhu zavalila v Jeseníkách snowboardistu. Lavinu v uzavřené oblasti Velkého kotle spustil zřejmě se třemi kamarády. Zraněného osmnáctiletého chlapce ve vážném zdravotním stavu vezla záchranka do nemocnice, cestou však zemřel.” idnes.cz 





Ten ostatni przypadek pamiętam dobrze, bo byliśmy tego dnia na grzbiecie Jesionika. Jeśli ktoś przy takiej pogodzie wybiera się w teren zagrożony lawinami, kusi los. 

Ktoś może świetnie posługiwać się samochodem i nie mieć pojęcia o zasadach ruchu drogowego?
Ktoś może świetnie „obsługiwać” narty i nie mieć pojęcia o poruszaniu się w górach? 


Jeden i drugi stanowi zagrożenie – także dla siebie. 


czwartek, 18 stycznia 2018

Zwierzęta Sudetów – spachacz zielonawy. Powiew egzotyki

„Spachacz zielonawy jest u nas jedynym przedstawicielem szeroko rozprzestrzenionej w tropikach rodziny głównie bardzo dużych, płaskich pająków , które przybywają czasem do nas z transportem egzotycznych owoców i są nazywane pająkami bananowymi.” 

Można przeczytać w ...



„Żyje w Polsce pająk tajemniczy, duży i skryty. Jego całkowicie zielone ubarwienie sprawia, że w bujnej roślinności go nie dostrzeżemy. Spachacz zielonawy ( Micrommata virescens ), bo o nim jest mowa, jest jedynym gatunkiem należącym do rodziny spachaczowatych żyjącym na terenie Europy. Największe spachaczowate mogą w tropikach dorastać do 5 cm i osiągać rozpiętość odnóży do około 30 cm.” wiadomosci24.pl

 


Okolice „Łąki Sulistrowickiej”.


Znajdowano go w niższych partiach Karkonoszy.

środa, 17 stycznia 2018

Kilka cytatów o nowym prawie łowieckim, polowaniach i „grzybobraniach”. Czy wycieczki trzeba będzie uzgadniać z kołami łowieckimi?

 Im częściej ktoś przebywa w lesie lub jego pobliżu, tym bardziej powinien uważać.

„Myśliwi pokrzyżowali plany trenującym w sobotę na Grzybowie biegaczom. Sportowcy musieli zmienić trasę, ponieważ w lesie odbywało się polowanie. – Szkoda, że nie postawiono żadnych tabliczek z ostrzeżeniem, a sami myśliwi dawali sprzeczne informacje – skarży się Krzysztof Szymanowski. Ostatnio głośno jest o nowych przepisach, według których osoba, która utrudnia wykonanie polowania, podlega karze grzywny.” elka.pl



„Grupa myśliwych przegoniła z lasu w woj. pomorskim Igora Tracza - mistrza świata w psich zaprzęgach, który wraz z dziećmi i psami trenował biegi. - Zwijaj się. Chyba że chcesz dostać kulką - usłyszał Tracz” rp.pl

Skandal międzynarodowy …

„Doigrali się! O zabitym przez Niemców polskim żubrze napisał "New York Times" niezalezna.pl

W Polsce (odstrzał podobno sanitarny) …

„Generalna Dyrekcja Ochrony Środowiska wydała zgody na zastrzelenie do 20 żubrów zamieszkujących Puszczę Knyszyńską oraz do 20 żubrów z Puszczy Boreckiej. O zgody wnioskowały Nadleśnictwa Borki oraz Krynki.

Zgodnie z decyzjami, które obowiązują do końca marca przyszłego roku, odstrzelone osobniki mają zostać wywiezione poza granicę Polski (zazwyczaj wywozi się głowy i skóry zwierząt – red.).” polsatnews.pl

„Rzeź żubrów w puszczy Knyszyńskiej. Zabili ciężarną krowę” fakt.pl

Jeśli to nieprawda, ktoś chyba zażądał sprostowania?

„Banda lewaków, ekologów, gejów, LGBT i innych zboczeńców stawia sobie za cel wyzbyć nas Polaków wszelkiej polskości, tradycji, wiary, umiłowania Ojczyzny. Polowanie – polska tradycja!

Atakują na wszelkie możliwe sposoby.

Jednym z nich jest obrzydzanie nam polowań. Czyli – obrzydzanie polskiej, szlacheckiej tradycji.” kibole.pl

Wiary bym do tego nie mieszał. Nie przypominam sobie, by Jezus Chrystus biegał z łukiem lub oszczepem po pustyni.

Jeśli to polska tradycja, dlaczego trofea wywozi się za granicę??? No i polska szlachta miała też kilka wad?

Może lepiej iść na grzybobranie?

„Grzybobrania” - kibole.pl

Boję się sprawdzać ... „wędkarstwo”.

Myśliwi są potrzebni (niewielka liczba wykształconych przyrodniczo ludzi?), bo zwierząt jest zbyt dużo. 


Po co je dokarmiać zimą? Ukryta forma hodowli?


Grzybiarzy, rolników, turystów, zbieraczy malin i jagód, rowerzystów, biegaczy itd. jest chyba trochę więcej niż myśliwych?

To prawo zostanie kiedyś zostanie zmienione. Gdy ktoś postrzeli dziecko? Dzieci czasami gubią się w lesie.

poniedziałek, 15 stycznia 2018

Panoramy sudeckie - Božanovský Špičák i Koruna

Božanovský Špičák i Koruna nad Božanovem.

W Valdicach popełnił samobójstwo pierwszy obywatel USA, który podlegał ekstradycji do Republiki Czeskiej

"Brak humoru, niechęć do pracy i ogólne złe samopoczucie? Dziś macie do tego prawo, bo właśnie na 15 stycznia 2018 roku przypada Blue Monday, czyli najbardziej depresyjny dzień w roku."gazetawroclawska.pl

Eee ... niechęć do pracy (zwłaszcza w poniedziałek) to chyba jak najbardziej zdrowy objaw?!  

Dawny klasztor na pograniczu Sudetów był katownią w czasach komunizmu, cierpieli tu także więźniowie polityczni.



Obiekt sławę ciężkiego więzienia utrzymuje do dziś.
Pamiętam, że gdy stałem pod jego bramą czułem się "mocno nieswojo".  
 
„Jednakże wewnątrz więziennej grupy jest obecny specjalny system pseudowartości i norm, tworzących i podnoszących społeczny status więźnia w ramach więziennej subkultury społecznej, nawet jeśli za podziwem czy respektem wielu współwięźniów wobec silnych jednostek często kryje się zwykły strach. 


Pozytywnie oceniane aspekty przez więźniów według Sochůrka to: (...)

— więzienna demograficzna osobista historia więźnia – czy odbywał karę w którymś ze „słynnych zakładów”, na przykład Mírov, Valdice, Pankrác itp., bądź też zagranicą. Za najważniejsze, wręcz sztandarowe uważa się więzienie we Valdicach;” bazhum.muzhp.pl


 
 

W ostatnich dniach Czesi żyli wyborami prezydenckimi i samobójstwem Kevina Dahlgrena w valdickim, pilnie strzeżonym więzieniu. Młody Amerykanin (o czeskich korzeniach) został skazany za poczwórne morderstwo w Brnie. Miał zabić swoich krewnych, do których przybył w odwiedziny z USA. Zdążył też odlecieć do Ameryki, gdzie został aresztowany na lotnisku (wzorowo znalazł się w kryzysowej sytuacji powiadomiony personel samolotu, który zachował spokój i udawał, że nic nie wie, by nie narażać bezpieczeństwa lotu). Amerykański sąd zgodził się na wydanie Dahlgrena Czechom.

Tym bardziej kłopotliwe jest dla nich samobójstwo skazanego na dożywocie więźnia, który już wcześniej zdradzał problemy psychiczne. ceskatelevize.cz i dailymail.co.uk

Ale czy można upilnować skutecznie człowieka, który ma całe życie na myślenie, jak pozbawić się życia?

Kilka lat temu w Valdicach popełnił samobójstwo seryjny morderca (bez powodu innego poza tym, że nie lubił ludzi – zabijał przypadkowe osoby), który wygrał wcześniej czeską edycję „Milionerów”, a pochodził z rodziny wcale nie patologicznej (wręcz przeciwnie – sukcesu!).

Dygresja ...

Powstaje pytanie ... co to jest rodzina patologiczna? I czy można ją kojarzyć wyłącznie z widokiem "budki z piwem"?


Jak przyznał … miał ochotę mordować przypadkowych ludzi w praskim metrze, bez żadnych przyczyn politycznych, rabunkowych, osobistych itd.

Obydwaj wspomniani mordercy byli ponadprzeciętnie inteligentni, lecz „ślepi”/upośledzeni emocjonalnie.
 

Samobójstwa w więzieniach znacznie przekraczały liczbę wykonywanych wyroków śmierci i nadal jest to liczba bardzo duża (w Polsce próby samobójcze liczy się w setkach), co przeczy populistycznym poglądom, że kara więzienia to wczasy.

Jak można być zarazem przeciw aborcji i za przywróceniem kary śmierci, co w Polsce wcale nie jest rzadkością? Nie wiem ile i jakich łamańców światopoglądowych trzeba wykonać, by to uzasadnić?

Chyba, że sprawę traktuje się politycznie, a nie po ludzku.

niedziela, 14 stycznia 2018

Encyklopedia sudecka. Sudeckie pomniczki. Źródło w Jesionikach – pamiątka po założycielu uzdrowiska w Górach Izerskich




Josef Alois Schindler (1814 -1890) urodził się  w Jabloncu nad Nysą i z Górami Izerskimi związał pierwszą część swego życia. Następca Vincenza Priessnitza – zafascynowany jego metodami – zaczął od założenia uzdrowiska w Tiefenbach (Potočná, dzisiaj Desná v Jizerských horách). Nie przetrwało ono jednak izerskiej „rewolucji przemysłowej”. Dotknięty osobistymi nieszczęściami, wybitny lekarz porzucił Góry Izerskie i przeniósł się w Jesioniki, by kontynuować pracę mistrza Priessnitza. Ma swoje źródło na Studničním vrchu - Schindler Quelle/Schindlerův pramen (przez krótki czas był to Slezský pramen)


 jizerky.cz

Niestety obecnie źródło charakteryzuje się wielką zmiennością wypływu (czasami zupełnie wysycha) co nakazuje być ostrożnym w sprawie jakości wody.

O pomniczku można poczytać w ...


piątek, 12 stycznia 2018

Encyklopedia sudecka. Skały Sudetów – izerski Zelený kámen ... czyli „Kamień na zielonym stoku/zboczu”

Skała nie jest bardziej zielona niż inne izerskie skały. Dlaczego jest więc "zielona" w nazwie?



Zelený kámen nosił niemiecką nazwę Grüner Lehnstein lub Grünlehnstein.


 
Miejsce gdzie teraz spoczywa to czeska (dzisiaj rzadko używana?) Zelená stráň. Nazwa skały nie pochodzi więc od jej koloru a od nazwy "okolicy".





Na razie "zielony las" jest niski, więc skała jest dobrym punktem widokowym - Dolina Izery

Sudeckie schroniska i „chaty” - Nová Louka i Šámalova chata

„Panský dům” kojarzy się przede wszystkim z hotelem w Jizerce, a przecież niedaleko znajduje się niemniej (bardziej?) urodziwy i malowniczo położony inny „panský dům”. 



 

Nová Louka (niem. Neuwiese) to miejsce gdzie od drugiej połowy XVIII wieku funkcjonowała huta szkła (założył ją Johann Josef Kittel, następnie przeszła w ręce szklarskiej dynastii Riedlów). Od połowy XIX wieku huta zaprzestała produkcji, ale pozostał po niej „panský dům”, przebudowany następnie na pałacyk myśliwski (majątek rodu Clam-Gallas). W latach międzywojennych użytkował go czeski polityk Přemysl Šámal (własność państwowa - następnie przejęta przez III Rzeszę). Aresztowany podczas wojny przez gestapo, zmarł w roku 1941 w Berlinie (Niemcy rozstrzelali także jego syna, żona trafiła do Konzentrationslager Auschwitz).

Zabytkowy „panský dům” - Šámalova chata – pełni obecnie funkcję restauracji oraz hotelu (ok. 50/60 łóżek/dostawek). Energię elektryczną (z sieci krajowej) doprowadzono dopiero w 1993 roku (wcześniej istniała minielektrownia wodna, zbudowana z okazji spodziewanej wizyty prezydenta Beneša, do której ostatecznie nie doszło z przyczyny napiętej sytuacji na pograniczu czesko-niemieckim w 1938 roku). O losach obiektu można poczytać w ...



W okolicy nakręcono kilka filmów - o tym innym razem.

czwartek, 11 stycznia 2018

Jeleniec już nie może chwalić się najwyżej położonym szańcem w Polsce?

Długo się tym znaleziskiem nie nacieszył. 

Jeleniec i Rogowiec - skpswroclaw.files.wordpress.com/2017/12/panorama3.jpg


 Dawna wieża widokowa na Jeleńcu - dolny-slask.org.pl


W roku 2016 pisałem na stronie SKPSu …

"Dziesiątki dawnych fortyfikacji w Sudetach" - od Dobromierza po Złoty Stok

„Rekordową liczbę 48 stanowisk archeologicznych, w tym 45 szańców i 3 grodziska, zidentyfikowali i zinwentaryzowali archeolodzy podczas niedawno zakończonych badań powierzchniowych w Sudetach. Badacze namierzyli dawne fortyfikacje dzięki lotniczemu skaningowi laserowemu (LIDAR) i dawnym mapom znajdującym się w Berlińskiej Staatsbibliothek. (…)

Zinwentaryzowane szańce należy wiązać głównie z obozowiskami armii pruskiej i austriackiej z okresu wojen śląskich, wojny o sukcesję bawarską, przygotowaniem pod wojnę 1790 i małym epizodem z wojen napoleońskich. W obrębie badanych szańców ulokowanych było przynajmniej osiem obozów warownych, często nakładających się na siebie w różnym czasie. (…)

Kolejną ciekawostką jest odkrycie prawdopodobnie najwyżej położonego w Polsce szańca, usypanego na wysokości ponad 900 metrów n.p.m. Jest to niewielkich rozmiarów flesza, bądź część większego dzieła kleszczowego, zatartego przez czas.

Całość na stronie archeowiesci.pl"



Jeleniec z Rogowca (na drugim planie ...).
 

„Naukowcy zainwentaryzowali też szaniec położony najwyżej w Polsce – w Górach Kamiennych, ale w obawie przed detektorystami badacze nie podają jego precyzyjnej lokalizacji i wysokości n.p.m.” naukawpolsce.pap.pl

Jesienią ubiegłego roku w Bieszczadach …

„Najwyżej położony szaniec, czyli ziemna fortyfikacja, na terenie Polski znajduje się w Bieszczadach w Roztokach Górnych na wysokości 908 m n.p.m. Pochodzi sprzed ponad 200 lat z czasów konfederacji barskiej - ustalili naukowcy. (…)

Umocnienia wykonali konfederaci barscy w 1769 r. Przez niektórych historyków ten zbrojny związek polskiej szlachty uważany jest za pierwsze polskie powstanie narodowe. Według odkrywców jest to najwyżej położony szaniec w Polsce - znajduje się na wysokości 908 m n.p.m. Do tej pory za najwyżej położoną konstrukcję tego typu uważano szaniec położony pod wierzchołkiem góry Jeleniec (902 m n.p.m.) w Sudetach.” naukawpolsce.pap.pl

środa, 10 stycznia 2018

Panoramy sudeckie - Dolina Izery

Dolina Izery "od Zeleného kamene".

Czy dożyję dekomunizacji Głównego Szlaku Sudeckiego im. Mieczysława Orłowicza? Dekomunizacja dotarła do autora „Roślin polskich” i nauczyciela Stanisława Tołpy. Niedoszły patron Uniwersytetu Wrocławskiego, ale jego twórca

 Tołpa został odznaczony przez Bieruta?

Mieczysław Orłowicz, pracownik stalinowskiego Ministerstwa Komunikacji/Kolei, odznaczony jako Przodownik Pracy w roku 1952 – czyli zupełnie nie „żołnierz wyklęty”. 

Zasłużony? Czy kolaborant? wikipedia.org

Słynny dzisiaj Stanisław Piotrowicz to były, aktywny członek PZPR, czy zasłużony – także dla Wrocławia? – działacz Towarzystwa Pomocy im. św. Brata Alberta (minuta 47.)? bratalbert.wroclaw.pl

„Jest prezesem koła od chwili jego powstania, prezesem podkarpackiego oddziału tego towarzystwa oraz od 1998 r. - członkiem Zarządu Głównego we Wrocławiu.” senat.gov.pl


Uważam, że IPNowi należy podziękować, bo dzięki niemu tyle osób zapoznało się się z biografią Stanisława Kulczyńskiego co nigdy dotąd. 



„Stanisław Kulczyński – rektor, od którego wszystko się zaczęło” old.uni.wroc.pl

„Prof. Kulczyński pozbawiony patronatu nad wrocławskim bulwarem” uni.wroc.pl

„Polski Wrocław, rok 1946. Stanisław Kulczyński inauguruje pierwszy rok akademicki, 1945/46, w Auli Leopoldyńskiej. Rektor Kulczyński kierował odbudową połączonych wówczas uczelni, Uniwersytetu i Politechniki, w arcytrudnych warunkach powojennych.” rektorkulczynski.wordpress.com

„ – Stracił syna w Związku Radzieckim. Żonę, aresztowaną we Lwowie jako polską nacjonalistkę, przez rok przesłuchiwało NKWD, czyli ją torturowano. A on w tym czasie budował dla Polski uniwersytet w mieście, w którym nigdy nie było polskiej uczelni. Ile osób wie, że władze centralne nie były zadowolone z tej działalności, z tego, że do Wrocławia przyjechała grupa zapaleńców, którzy nie mogli odbudować uniwersytetu we Lwowie, bo Polska ten Lwów straciła? Ci ludzie nie mieli się gdzie podziać, ale zdecydowali, że trzeba walczyć o przyszłość. Polski, nie komunizmu. I teraz mamy zrezygnować z ikony uniwersytetu? Zdjąć portret człowieka, który odbudował tę uczelnię, a który wisi w jej gmachu głównym na głównym korytarzu? I co odpowiemy na pytanie, kto zbudował w Polsce, we Wrocławiu polski uniwersytet? No kto? Sam się zbudował? Sam się odbudował i sam otworzył?” gazetawroclawska.pl

„Prezydent Rafał Dutkiewicz zapowiedział we wtorek, że wrocławski magistrat w najbliższym czasie zamierza przygotować dokumenty zaskarżające tzw. uchwałę dekomunizacyjną do Trybunału Konstytucyjnego. To reakcja na decyzję wojewody dolnośląskiego Pawła Hreniaka, który na początku tygodnia zdecydował o zmianie nazwy bulwaru prof. Stanisława Kulczyńskiego – pierwszego powojennego rektora Uniwersytetu i Politechniki we Wrocławiu, ale też posła i prominentnego działacza politycznego z okresu PRL.” tuwroclaw.com

„Stanisław Kulczyński. Botanik w Radzie Państwa” polskieradio.pl

IPN - ipn.gov.pl ?


Fajnie, że ówczesne przedszkolaki decydują „gdzie stało ZOMO” - świeże spojrzenie! Czasami warto by było jednak poradzić się jakiejś siwej albo łysej głowy.

By za kilkadziesiąt lat nie pisać od nowa i wstydzić się za własne biografie.


Nawet najwięksi - dzisiejsi - zwolennicy liberalizmu, wolnego rynku i demokracji należeli kiedyś do różnych, dziwnych organizacji lub mieli "dziadków w PZPR"?

wtorek, 9 stycznia 2018

Srebrny ołtarz biskupa Jerina zostanie scalony. I o biletach do kościoła

Cyfrowa rekonstrukcja ołtarza - youtube.com

„Słynny srebrny ołtarz biskupa Jerina, zdemontowany przed oblężeniem Festung Breslau, zostanie ostatecznie scalony. W tej sprawie miasto, archidiecezja i wrocławskie Muzeum Narodowe podpiszą w czwartek list intencyjny.

Przez 350 lat był głównym ołtarzem katedry i – jak podkreśla Jacek Witecki, historyk sztuki z Muzeum Narodowego – największą ozdobą jej wnętrza oraz jednym z największych cudów artystycznych Wrocławia. Mogliśmy się o tym już przekonać, bo ołtarz częściowo zrekonstruowano na potrzeby ubiegłorocznej wystawy w Muzeum Narodowym, poświęconej arcydziełom złotnictwa z katedralnego skarbca.” wroclaw.wyborcza.pl


O sprawie pisałem jesienią zeszłego roku na stronie SKPSu (nie wiem kiedy będzie dostępna archiwalna wersja, więc temat przypomnę i nieco rozwinę).


Czy do wrocławskiej katedry powróci ołtarz biskupa Jerina? Zabytki w muzeum, czy w kościele? Moim zdaniem w kościele, ale „bilety do kościoła” są sprzeczne z jego misją

Nagrobek fundatora …

„Nowoczesna technologia w służbie kultury. Konserwator zabytków posługuje się we Wrocławiu już nie gliną i gipsem, ale trójwymiarową drukarką laserową. Wszystko po to, by odtworzyć zniszczony w czasie II wojny światowej XVI-wieczny nagrobek biskupa Andreasa Jerina w katedrze na Ostrowie Tumskim.” wroclaw.tvp.pl

„Słynny ołtarz biskupa Jerina, który 350 lat był skarbem katedry, zostanie scalony i odrestaurowany. Gdyby wrócił na miejsce, ślad II wojny światowej zostałby zatarty. (…)

– Kilka pokoleń wrocławian zna tylko późnogotycki ołtarz z kościoła lubińskiego, który trafił do katedry po jej odbudowie, dlatego zmiana nie jest taka prosta. Ale możliwa. I pożądana dla Wrocławia, bo ołtarz ufundowany przez Andreasa Jerina jest niezwykły i ma niezwykłą historię.” wroclaw.wyborcza.pl


Przekazywanie zabytków z muzeów do kościołów budzi opory części społeczeństwa (a demokracja to nie dyktatura większości, więc należy wysłuchiwać różnych opinii) …

„Ksiądz Stanisław Bogdanowicz, proboszcz Bazyliki Mariańskiej w Gdańsku, od niemal ćwierćwiecza walczy o odzyskanie obiektów, które kiedyś tu się znajdowały. W czasie jego 22-letniej kadencji do bazyliki wróciło ok. 150 obiektów (m.in. obraz Boga Ojca z XV w.), o kolejne od dawna toczy spór z dyrektorami muzeów, zwłaszcza z Ferdynandem Ruszczycem, dyrektorem Muzeum Narodowego w Warszawie.” tygodnikprzeglad.pl



 

Ilustracja dolny-slask.org.pl
 
Moim zdaniem potrzebny jest jakiś kompromis, ale niektóre dzieła sztuki (także świeckiej) powstawały „pod konkretne wnętrza”. Zupełnie inaczej odbiera się np. ołtarz w muzealnej salce a inaczej w świątyni. To nie „portret damy”, który może wisieć tu albo tam.

Na wyżej wspomnianą niechęć pracują często sami biskupi i proboszczowie …

„Z biletem do kościoła

(...)

Problem opłat w kościołach jest zresztą znacznie poważniejszy. Choć w Polsce na razie ledwie dostrzegalny. Wie o tym, każdy turysta, który podróżował po Włoszech, Hiszpanii, Francji czy Wielkiej Brytanii. Wejście do katedry w Sewilli dla zwiedzających to wydatek ok. 30 zł, ale już do opactwa Westminsterskiego i katedry św. Pawła w Londynie - ok. 80 zł.” warszawa.gosc.pl

Ten problem zaczyna być zauważalny jednak także w Polsce.

To „lewacy” robią z kościołów muzea?

Od wieków wiadomo, że największym problemem Kościoła nie są jego wrogowie ale sami „ludzie Kościoła”.

A gdyby choć jeden z tych, którzy nie chcą kupować „biletów do kościoła” wszedł i się nawrócił?

A jak nie zapłaci, to wyprowadzać z kościoła siłą?”


 

Życie pisze ciąg dalszy.
W tej strasznej Francji …

„Burza polemik wokół kontrowersyjnego projektu francuskiego rządu, który rozważa wprowadzenie płatnych wejściówek do zabytkowych katedr. Protestuje m.in. Konferencja Biskupów Francji, organizacje katolickie i liderzy prawicowej opozycji.” rmf24.pl
 
A w Polsce? 



parafiastrzelno.pl

bazylikamariacka.gdansk.pl

itd.

Jak to było z tą belką w oku?

„Czemu to widzisz drzazgę w oku swego brata, a belki we własnym oku nie dostrzegasz?” 




La Chaise-Dieu

Liczba zabytkowych świątyń we Francji jest ogromna. W przeciwieństwie do liczby wiernych.

Być może to wina tylko wiernych.

Rozwiązanie pośrednie i najbardziej uczciwe?

„(…) wstęp do kościoła w celach liturgicznych i dla osób prywatnych jest bezpłatny
Grupy przybywające z przewodnikiem zobowiązane są do opłaty usług przewodnickich, która to opłata wynosi brutto 5.000 Ft od przewodnika prowadzącgo grupę (10-50 osób).” bazilika-esztergom.hu

niedziela, 7 stycznia 2018

Kwiaty Sudetów. „Róża Bożego Narodzenia”, pszczoły przy pracy na Trzech Króli … czyli wrocławski rok bez zimy

Motto ...

„Czy to oznacza, że rośliny przekwitną, zmarzną i wiosna w 2018 roku będzie mniej kolorowa? - Bez obaw. Natura sobie poradzi - uspokaja dr Kita:

- Niektóre z nich mogą być słabsze, ale przyrodnicy przekonują, że jedynym problemem jest to, że kwiaty się zmarnują, bo obecnie nie ma pszczół, które by je zapyliły, bo te spędzają zimę w ulach, w tzw. zimowych kłębach.” radiowroclaw.pl 


 


Marne nadzieje. Pszczoły przy pracy na Trzech Króli – na wrocławskich Krzykach, na ciemierniku białym („róża Bożego Narodzenia”) i jaśminie nagokwiatowym. 



 

„Mało z nas kto wie, że łacińska nazwa Jasminum jest zarezerwowana dla grupy pnączy lub krzewów o pachnących złocistych kwiatach, które kwitną zimą, a nie dla jaśminowca, kwitnącego jako biały krzew i przepięknie pachnącego. Na szczególną uwagę jako jaśmin zimowy zasługuje jaśmin nagokwiatowy, który jest niestety mało znany, choć bardzo atrakcyjny. Kwiaty rozwijają się stopniowo na całej długości wiotkich i pozbawionych liści gałęzi.

Pierwsze kwiaty już podziwiamy w październiku przez właściwie całą zimę (do kwietnia) z przerwami w czasie mrozów. Po kwitnieniu rośliny wypuszczają ciemnozielone, błyszczące bardzo ozdobne liście, które utrzymują się przez cały sezon.” apoczywaj.pl




 




O ile są to gatunki kwitnące w czasie astronomicznej zimy (ale łagodnej), to jak spoglądać na nagietki i róże kwitnące bez przerwy od wiosny zeszłego roku? Od tego czasu nie było pogody, która przerwałaby wegetację wiosenno – letnio – jesiennych roślin (dwa marne przymrozki?). Do 7 stycznia roku 2018 zima nie zawitała do Wrocławia. 




Tylko do Wrocławia?

"Mrazy nepřijdou, do února budou teploty přes den lehce nad nulou.

V sobotu v Česku padaly teplotní rekordy a teplejší počasí bude pokračovat i v nadcházejících 14 dnech." idnes.cz