poniedziałek, 18 października 2021

„Jaś i Małgosia” – wrocławskie domki altarystów. Najsłynniejsza w Polsce pamiątka po ślepym zaułku w historii religii. Pokuta taryfowana

 

Dziesiątki starych i nieużywanych w liturgii ołtarzy, wypełniających gotyckie oraz barokowe kościoły, są w dzisiejszych świątyniach równie przydatne jak ambony i antyambony. Ich kapiące od złoceń nastawy odwracały uwagę wiernych od właściwego ołtarza?

„Stół słowa bożego”. Czy we Wrocławiu możemy znaleźć antyambonę?” kunstkamerasudecka.blogspot.com

 
„Jednym ze skutków posoborowej reformy liturgii stała się budowa wolnostojących ołtarzy. W Motu Propio Pawła VI czytamy, że ołtarz powinien być usytuowany w "miejscu widocznym i centralnym w ten mianowicie sposób, by (…) był rzeczywiście centrum, ku któremu zwraca się spontanicznie uwaga wiernych". Ma kierować nasze spojrzenie ku temu, co już się dokonało, ku temu, czego jesteśmy świadkami i ku temu, na co oczekujemy (...). "Ołtarz oznacza środek ciężkości, wartości, hierarchii rzeczy. W muzyce istnieje klucz, diapazon, akord. Tę właśnie nutę stanowi ołtarz, miejsce konsekrowane par excellence. Często ołtarz bywał pretekstem dla malowideł ale jego samego nie szanowano. Była to deprawacja miejsca świętego. Jeżeli na ołtarzu przyjmujecie Boga, to lepiej zostawić tylko Jego". liturgia.pl

„Jeden Chrystus – jeden ołtarz

Ze względu na czytelność znaku najlepiej, jeśli jest w świątyni tylko jeden ołtarz. W kościele powinien być jeden ołtarz stały i poświęcony zgodnie z obrzędem zawartym w odnowionym Pontyfikale. Również Wprowadzenie do Mszału rzymskiego mówi: „W nowo budowanych kościołach winien być wzniesiony tylko jeden ołtarz, który w zgromadzeniu wiernych będzie oznaczał jednego Chrystusa i jedną Eucharystię Kościoła”. B. Snela słusznie zauważa, że „wielość ołtarzy zaciemnia prawdę, że ołtarz jest jedynym stołem Pana, który wokół niego gromadzi w jedno swoją wspólnotę”. Jest to powrót do pierwotnej tradycji Kościoła, która nieprzerwanie trwa przez całe wieki we wspólnotach wschodnich.” (ks. Krzysztof Konecki „Ołtarz w posoborowej liturgii mszalnej – znaczenie i funkcja”)

I dalej …

„Z uwagi na swoją wymowę symboliczną ołtarz powinien być wykonany z kamienia, granitu, marmuru, skały, która symbolizuje Chrystusa. Odnosi się to przede wszystkim do mensy ołtarza, która ze względu na swoje uprzywilejowane znaczenie i głęboką symbolikę powinna być odpowiedniej grubości i być widoczna dla oka ludzkiego.”

Drewno nie wchodzi w rachubę.

Przez całe wieki mensa była przytłaczana przez gigantyczne, ozdobne nastawy, a liczba ołtarzy w świątyniach potrafiła przekraczać czterdzieści (np. w największych świątyniach Gdańska, czy Wrocławia).




Skąd się to wzięło?

„Do takiego widzenia sakramentu pokuty i pojednania, jaki mamy dzisiaj, Kościół dochodził przez wieki. (…) Tak się narodziła pokuta taryfowana. W katedrach były księgi, gdzie były wypisane wszystkie możliwe grzechy i do tego była wypisana pokuta. Kiedy przychodził penitent, kanonik który spowiadał (przede wszystkim musiał umieć czytać, co nie było taką oczywistością) otwierał księgę, szukał jego grzechu i już wiedział jaką zadać pokutę. Te księgi się rozpowszechniły mniej więcej od XII w. , a w użyciu były do wieku XV. Bardzo wiele z tych ksiąg przetrwało, więc możemy się dowiedzieć, jak grzeszyli nasi przodkowie. Ale możemy się również dowiedzieć, jakie dostawali pokuty. Pokuty były poważne. Tak, jak też poważnie podchodzono do grzechu i pokuty. Np.

- za rozmawianie w kościele było 10 dni postu o samym chlebie i wodzie.

- za cudzołóstwo: przez trzy lata, 4 razy w tygodniu post o chlebie i wodzie (i później grzesznik nie miał już siły na cudzołóstwo! - od red.),

- za oczernianie sąsiada – 7 dni postu (dzisiejsi internauci pomarli by z głodu? - od red.),

- za przyrzeczenie sobie, że nie będzie się żyło w zgodzie z drugim człowiekiem (ostentacyjne chowanie urazy do innych ludzi) – 1 rok postu.

Niestety miało to wady, które z czasem zaczęto zauważać. Wprawdzie zachowana była sprawiedliwość na poziomie: za ten sam grzech taka sama pokuta, ale przecież nie każda osoba jest jednakowa, nie każda na przykład gorszy tak samo, gdy popełnia taki sam grzech. Brakowało zróżnicowania. W niektórych księgach zaczęły się one pojawiać. Inne pokuty za ten sam grzech dla różnych rodzajów ludzi. Zaczęły się komplikacje. Po czasie trudno było się tymi księgami posługiwać. Powstała tendencja, żeby pokutę w danym przypadku ustalał ten, który spowiadał. I tak dochodzimy do wieku XV/XVI do tej wersji spowiedzi, którą mamy dzisiaj. Ciężkość grzechu osądza i pokutę ustala spowiednik.

Był jeszcze inny problem dla którego Kościół zrezygnował z ksiąg pokutnych. W pewnym momencie zaczęto w tych księgach, z tyłu, umieszczać tabele konwersji pokuty, zamiany trudniejszych pokut krótkotrwałych na dłuższe, ale łagodniejsze albo odwrotnie. Przykład: można było trzy lata sobót o chlebie i wodzie zamienić na trzy dni stania nago w kościele (pamiętajmy o zupełnie innym traktowaniu nagości niż dzisiaj). Można było także pokuty zamieniać na odprawienie Mszy świętych w tej intencji. I bogaci ludzie zorientowali się, że mogą bardzo łatwo „odpokutować” swoje grzechy. Dawali na Mszę i uważali, że sprawa załatwiona. Wprowadzało to wielką niesprawiedliwość w pokutowaniu. Ten powód zaważył na decyzji zarzucenia ksiąg pokutnych.” karmelduchaswietego.pl

W ten sposób powstało zapotrzebowanie na wielką ilość Mszy św. w ogóle nie związanych z działalnością duszpasterską.

„Posługa Nowego Przymierza jest zdecydowanie mniej rytualna; składanie ofiary nie jest główną funkcją biskupów i prezbiterów. Pojawił się jednak moment w historii Kościoła, kiedy wydawało się, że tak właśnie jest. Istnieli wtedy kapłani altaryści, którzy mieli beneficjum tylko po to, by odprawiać Mszę świętą, nie mieli przez to żadnej odpowiedzialności pasterskiej.

Dlaczego tak się stało?

Było to, po pierwsze, związane z pojawieniem się w księgach pokutnych tzw. tabel konwersji pokut. Na końcu takiej księgi znajdowała się tabelka, w której można było np. zastąpić jakąś praktykę pokutną wykupieniem u prezbitera pewnej liczby Mszy świętych. Po drugie, łączyło się to z ofiarowywaniem Mszy za zmarłych. Osoba zamożna dawała przykładowo wieś na utrzymanie księdza, by ten odprawiał Msze św. za zmarłych z jej rodziny. Jaki był tego efekt? Spora część prezbiterów zajmowała się tylko i wyłącznie ołtarzem, a wierni mieli mylne wyobrażenie, że do tego sprowadza się posługa kapłana. Tymczasem funkcja prezbitera, czyli „starszego", nie wiąże się wyłącznie z kultycznym wymiarem.” opoka.org.pl

Współcześnie powróciła zaś do łask …

„Warto również wspomnieć, że praktyka koncelebry była znana i stosowana w Kościele rzymskim już w starożytności. Z upływem kolejnych stuleci uległa jednak znacznemu ograniczeniu – jeszcze w połowie XX w. katoliccy księża sprawowali wspólnie Eucharystię tylko z okazji święceń prezbiterów i biskupów. Dopiero „Konstytucja o liturgii świętej”, uchwalona przez Sobór Watykański II i ogłoszona 4 grudnia 1963 r. przez papieża Pawła VI, dopuściła możliwość koncelebry w innych mszach. Dotychczas największą mszą koncelebrowaną w Kościele katolickim była msza sprawowana na zakończenie Roku Kapłańskiego, 11 czerwca 2010 r. W jej odprawianiu na placu św. Piotra wzięło udział 15 tys. kapłanów, którym przewodniczył ówczesny papież Benedykt XVI.” msze.info

Jeśli komuś wydaje się, że to bardzo odległa historia … ja jeszcze pamiętam księdza przy ołtarzu bocznym i Mszę, którą odprawiał równolegle do tej, sprawowanej przy ołtarzu głównym – we Wrocławiu „za Gierka”.

Dawnym stosunkiem do nagości też niejeden zgorszony - współczesny człowiek mógłby się zadziwić.

„Hugo Lederer – nie tylko „Szermierze”. Alfred Vocke i „Przeznaczenie”. Część pierwsza” kunstkamerasudecka.blogspot.com

Ciąg dalszy nastąpi.

środa, 13 października 2021

Panoramy sudeckie. Widok na Sudety Wschodnie spod szczytu Vysoká hole

Widok od Dlouhé stráně przez Masyw Śnieżnika, Masyw Keprnika po Pradziada.



"Keprnik po polsku nic nie znaczy. A Koprowy Szczyt? Koprnik, Köppernik, Köpernickstein" kunstkamerasudecka.blogspot.com

"Encyklopedia sudecka. Petrovy kameny – od sabatów czarownic, przez śmierć znanego przyrodnika po utwór punkowej kapeli. Cz." kunstkamerasudecka.blogspot.com



 

wtorek, 12 października 2021

Pruski Żelazny Krzyż z Wrocławia i z jego herbu. Nosili go kawalerowie Orderu Wojennego Virtuti Militari i powstańcy warszawscy

 

ebay.pl "Patriotyczny talerz", na którym widać zburzoną część Pałacu Królewskiego we Wrocławiu

W roku 1813 doradcy uświadomili, przebywającemu we Wrocławiu, królowi pruskiemu, że Francuzi od lat dwudziestu kilku posiadają „cudowną broń” – NARÓD. Być może w Prusach też coś takiego istniało i warto tę rzecz sprawdzić. Wcześniej – przez setki lat – „narody”, podobnie jak pola, rzeki, łąki i lasy można było z innymi królami wymieniać, dawać w posagu, oddawać w zastaw, sprzedawać itd.

Fryderyk Wilhelm III wydał odezwę do ludu (nie mógł jednak sobie odpuścić i nie dodać „mojego”) przy użyciu gazety („Ślaskiej Gazety”), co zdarzyło się chyba pierwszy raz w historii środków masowego przekazu. Wynalazł w ten sposób – niechcący - niemiecki nacjonalizm i przyczynił się do narodzin nacjonalizmu w innych państwach.

Patrioci starają się coś budować we własnych krajach, nacjonaliści lubią coś zburzyć u sąsiadów.

Odezwie towarzyszyło ustanowienie odznaczenia, które mogli otrzymać wszyscy walczący za króla / cesarza (przecież tak to określano jeszcze w czasie I wojny światowej, tak wołał Szwejk) a nie tylko zaprzyjaźnieni arystokraci.

Żelazny Krzyż nosiło na piersi wielu walecznych Polaków, co od początku było problemem dla polskich władz.

„Naczelny Wódz Józef Piłsudski, aprobując noszenie pamiątkowych odznak formacyjnych, po raz pierwszy wypowiedział się oficjalnie również w sprawie odznaczeń zaborczych:

"Kwestię noszenia odznaczeń państw obcych pozostawiam taktowi oficerów, choć osobiście jestem przekonany, że nie jest taktowne noszenie odznaczeń państw zaborczych Austrii, Rosji i Niemiec, nie chcę jednak tej sprawy regulować rozkazem".

Kilka dni później, 6 III 1919 roku, ówczesny minister spraw wojskowych gen. Józef Leśniewski jednoznacznie już zabraniał noszenia tych odznaczeń. W rozkazie, który był pierwszym w niepodległej Polsce rozkazem dotyczącym sprawy odznaczeń, czytamy: "Zabrania się żołnierzom, oficerom i urzędnikom wojskowym noszenia orderów, krzyżów i medali wstążek orderowych oraz wszelkich innych odznaczeń (orderowe temblaki przy szarfach) Rosji, Niemiec i byłej monarchii austro-węgierskiej.”

Budziło to dość zrozumiały opór.

„ Odnotować należy, że nie brakło głosów biorących w obronę te znaki, jako "ponad narodowe" symbole waleczności. Anonimowy autor w krótkim artykule zamieszczonym w lwowskiej "Placówce" pisał między innymi tak: " ... przypuszczać należy , że bojkot odznaczeń zaborczych ustanie. Męstwo jest męstwem zawsze, a nie umienie zdradzenia wierną służbą, wbrew najświętszym głosom serca jest rzeczą honoru męskiego i żołnierskiego."

Zakazem władze zmuszały żołnierzy do „wykasowania” części życia i wojennych przeżyć. Pojawia się tu odwieczne pytanie: jak głęboko państwo może ingerować w prywatność i – wręcz - psychikę jednostki?

O nieżyciowości zakazu i pewnym zakłamaniu świadczy …

„Jest natomiast interesujące, że wojskowe odznaczenia zaborcze, zwłaszcza nadane za waleczność, egzystowały nadal choć nieformalnie, co więcej, we wszystkich ankietach, podaniach, a także w wielu wnioskach późniejszych, stawianych już na polskie odznaczenia były one wymieniane jako jeszcze jeden dowód męstwa, dodatkowy argument, który miał przekonać, czy też potwierdzić, że kandydat już dawniej wyróżniał się żołnierskimi zaletami.” (Zbigniew Puchalski „Odznaki w formacjach polskich w latach I wojny światowej”, 1989)

Czyli „wicie, rozumicie”.



Zmieniony przez hitlerowców (którym nie odpowiadały symbole czeskie i chrześcijańskie) herb Wrocławia wikipedia.org
 

Trzy lata temu ...

„Wrócił do ukochanej Ojczyzny. Uroczysty państwowy pogrzeb admirała Józefa Unruga – Hel-Gdynia, 1–2 października 2018. Zakończyły się dwudniowe uroczystości pogrzebowe bohaterskiego dowódcy Obrony Wybrzeża 1939 roku. Komitet organizacyjny współtworzył Instytut Pamięci Narodowej.” ipn.gov.pl

Józef Unrug obok najwyższych polskich odznaczeń posiadał Krzyże Żelazne I i II klasy.

Krzyżem Żelaznym odznaczony był np. Edward Śmigły – Rydz.

Na marginesie …

Może zamiast wydawać miliony na filmy o krzyżakach i Łokietku zająć się tajemniczymi śmierciami Korfantego, Sikorskiego, Śmigłego-Rydza (oraz jego okrutnie zamordowanej żony – partnerki?). To mniej interesujące dla narodu toczącego od pokoleń polsko-polską wojnę?

W 1944 roku powstańcy wykorzystywali nie tylko niemieckie hełmy i karabiny - „Krzyż Powstania Warszawskiego”, Odznaka „Za Zabicie w Walce Oficera SS” wikipedia.org

Dzisiaj Żelaznym Krzyżem ozdobione są pojazdy pancerne naszych sojuszników.

„Ruszają manewry Czarnej Dywizji i Bundeswehry” defence24.pl

Ciekawe, czy żołnierze na ćwiczeniach wspólnie śpiewają Rotę ...

 

 "Mauzoleum człowieka, który zgasił niemiecką „Wiosnę Ludów” – z widokiem na Jezioro Mietkowskie. Część pierwsza" kunstkamerasudecka.blogspot.com

 

poniedziałek, 11 października 2021

Ściąga wrocławska. Wrocławski opat „od siedmiu boleści” i jego kaplica

 


Siedem boleści …

„Nawiązując do nich, zakonnicy jednego z polskich klasztorów - w dobrej wierze - chcieli do nazwy jednego z preparatów leczniczych dodać określenie od siedmiu boleści. Zapytali mnie jednak na wszelki wypadek, czy będzie ono wywoływało skojarzenia pozytywne.

Musiałem ich, oczywiście, odwieść od takiego pomysłu nazewniczego, bo przecież wyrażenie od siedmiu boleści, choć teologicznie związane z osobą Matki Jezusa i w tym zakresie wywołujące uczucia dodatnie, pozytywne, w języku ogólnym ma ugruntowane znaczenie negatywne, rejestrowane przez wszystkie słowniki: "o czymś, o kimś marnym, lichym, do niczego" (to taki malarz od siedmiu boleści, z niego to specjalista od siedmiu boleści, z ciebie to sportowiec od siedmiu boleści itp.). Niewątpliwie zatem preparat obdarzony przydawką od siedmiu boleści odstraszałby odbiorców takim określeniem.

Sam problem opisany przez zakonników jest bardzo ciekawy. Ukazuje konflikt, do jakiego może dojść między znaczeniem pierwotnym jakiejś formy, przechowywanym w niewielkim kręgu społecznym, a znaczeniem wtórnym, ugruntowanym w języku absolutnej większości.” slaskie.naszemiasto.pl




Wyjaśnił Jan Miodek, który ma swojego krasnoluda całkiem niedaleko od kaplicy opata Hochberga.


To znaczenie może być nawet obrazoburcze a forma wulgarna. wiktionary.org



Cvilín - obraz ołtarzowy, z tyłu drugi odbijający się w lustrze
 
Tak się złożyło, że tydzień temu byłem w sanktuarium „Najświętszej Marii Panny Siedmiobolesnej i Podwyższenia Krzyża Świętego” na górze Cvilín. Nieopodal przebiega granica Sudetów (pomiędzy Niskim Jesionikiem a Płaskowyżem Głubczyckim). Przedstawienie Siedmiu Boleści Matki Boskiej rozpowszechniało się w Europie od XVI wieku. Czeska / śląska świątynia miała podobne losy, jak kaplica przy wrocławskim kościele św. Wincentego – do tej pory nie zaleczyła do końca ran z 1945 roku. Znajduje się w niej niezwykły ołtarz z podwójnym obrazem, przeglądającym się w lustrze (a na obrazach po siedem mieczy). Ale o tym sanktuarium opowiem innym razem.


Ucieczka do Egiptu z kaplicy przy kościele św. Wincentego


 
 Pocałunek Judasza i Ukrzyżowanie
 
Opat Franz Ferdinand von Hochberg ufundował kaplicę Siedmiu Boleści Marii na miejscu dawnej kaplicy gotyckiej, widocznej na dawnych planach Wrocławia. 
 
 
 
W kaplicy (później barokowej) do czasów II wojny światowej znajdowała się otaczana czcią średniowieczna Pieta, kolejna z licznych, wrocławskich Madonn. Po wyburzeniu starej kaplicy i wybudowaniu mauzoleum dla opata z bogatego i możnego, śląskiego rodu figurę zachowano. Powstała w ten sposób dość niezwykła, gotycko – barokowa instalacja artystyczna. Barokowe freski przedstawiają sześć postaci Marii z sercem przebitym mieczem boleści a siódmą jest średniowieczna Pieta na centralnym miejscu w ołtarzu (dzisiaj jest to kopia, oryginał znajduje się w Muzeum Narodowym). Nawiasem mówiąc Boleści współczesne są nieco inne niż dawniej (podobnie jak ewolucji podlegają stacje Drogi Krzyżowej). 
 
"Śląsk apokryficzny. Klasyczna, czyli apokryficzna Droga Krzyżowa. Część pierwsza" kunstkamerasudecka.blogspot.com

Upadek pod krzyżem


Dwunastoletni Jezus w Świątyni
 
 
Dzisiaj to:

- Proroctwo Symeona

- Ucieczka do Egiptu

- Poszukiwanie Pana Jezusa, który pozostał w świątyni

- Spotkanie Pana Jezusa dźwigającego krzyż

- Śmierć Pana Jezusa na krzyżu

- Złożenie martwego ciała Jezusa w ramiona Matki

- Złożenie Pana Jezusa do grobu.



Obrzezanie

Nie ma „Pocałunku Judasza” ani też „Obrzezania” („Obrzezanie” – dokonywane zwyczajowo w domu – nieszczęśliwie łączono z „Ofiarowaniem” mającym miejsce kilka dni później w świątyni).



 
 Pieta

„Obrzezanie” – przelewanie świętej krwi – miało kiedyś głęboką symbolikę.


„Limeryk z Krzeszowa, czyli co się stało z … „Jest to najbardziej wstydliwa relikwia Kościoła i bardzo też kłopotliwa” kunstkamerasudecka.blogspot.com



Ciąg dalszy nastąpi.


„Wrocławskie Immaculaty. O najstarszych pomnikach Wrocławia. Jeden z nich odnaleziono niedawno w Warszawie. Część pierwsza” kunstkamerasudecka.blogspot.com


środa, 6 października 2021

Ściąga wrocławska. Pochowani w „śląskim Rzymie”. Ciemne lata diecezji wrocławskiej

 
Ludzie rzadko kiedy zauważają niezwykłość czasów, w których przyszło im żyć. Jakaż to niezwykła historia? Będą o tym pisać w podręcznikach? Przecież to nasza zwyczajna codzienność!




Jakub von Salza 1481 - 1539. Nagrobek z tego samego marmuru, co u ...

"Ściąga wrocławska. „Dom Rybischa oraz nagrobek Rybischa”. Niedokończony napis w „królewskim marmurze”. Cz. I" kunstkamerasudecka.blogspot.com

Jak się okazuje, od 1976 do 2013 roku (niemal całe życie nie nastolatków, ale ludzi w średnim już wieku) archidiecezją wrocławską zarządzali ludzie niegodni tej funkcji …



Jakub von Salza 1481 - 1539

„Kard. Henryk Gulbinowicz ma zakaz używania insygniów biskupich, będzie także pozbawiony przywileju pochówku w katedrze (…)” vaticannews.va



 Baltazar von Promnitz 1488 - 1562

„Nakaz prowadzenia życia w duchu pokuty i modlitwy oraz zakaz uczestniczenia w uroczystościach publicznych - to decyzje podjęte przez Stolicę Apostolską wobec abp. Mariana Gołębiewskiego, arcybiskupa seniora archidiecezji wrocławskiej.” vaticannews.va




Baltazar von Promnitz 1488 - 1562
 

Publikowane niemal co tydzień w Polsce i na świecie raporty oraz informacje wskazują, że mamy do czynienia być może z największym kryzysem Kościoła od czasu reformacji.

Wtedy sami biskupi wrocławscy zrezygnowali z możliwości pochówku we wrocławskiej katedrze.


 

 Kaspar von Logau 1524- 1574


„W związku ze zwycięstwem luteranizmu we Wrocławiu, biskupi najchętniej i najczęściej przebywali w swoim zamku w Nysie, który został odbudowany w 1526 r. przez biskupa Jakuba Salzę (1520-1530) po pożarze, który miał miejsce dwa lata wcześniej. Tam niemal wszyscy XVI-wieczni włodarze biskupstwa wrocławskiego zmarli i zostali pochowani w kościele pw. św. Jakuba Apostoła. Ta wspaniała świątynia stała się nekropolią biskupów wrocławskich w dobie dominacji protestantyzmu.” (Józef Mandziuk „Biskupie księstwo nysko-otmuchowskie”)

 

 Marcin Gerstmann 1526 - 1585

 

 


Johann von Sitsch 1552 - 1608

 

"Jako największa po katedrze wrocławskiej nekropolia biskupów wrocławskich, fara nyska jest skarbnicą rzeźby sepulkralnej mieszczącą nagrobki i epitafia wyższego duchowieństwa, a także elit mieszczańskich." nid.pl

 

 

Epitafium Sebastiana von Rostock 1607 - 1671 (pochowanego w katedrze wrocławskiej)

Ponadto w kościele umieszczono serce Fryderyka von Hessen. Jest tu też pochowany biskup - elekt Paweł Albert (1557 - 1600, zmarł przed konsekracją, nie posiada nagrobka).

   

 

 Do kościoła św. Jakuba przeniesiono w XVII wieku nagrobek i szczątki biskupa Wacława II, pochowanego pierwotnie w Otmuchowie