środa, 30 maja 2018

Encyklopedia sudecka. Po raz pierwszy w historii pomiarów Mapa Republiki nie dotrwała do czerwca

„Mapa republiky už roztála, sníh zmizel z Krkonoš rekordní rychlostí” idnes.cz

Ostatni raz resztki śniegu obserwowano w dniach 27/28 maja, a zdarzało się wcześniej (i to nie tak dawno), że śnieg zalegał niemal do końca! wakacji. Jeszcze kilka tygodni temu prognozowano, że i w tym roku Mapa dotrwa do czerwca.





Mapa Republiki z Rychorów.

Mapa republiky (Mapa Republiki) - pole śnieżne pod Modrym sedlem i – częściowo - na południowym stoku Studniční hory (ok. 1420–1455 m n.p.m.), w którym grubość śniegu w szczytowym okresie opadów sięga nawet 16 m. Mapa republiky znajduje się w pierwszej strefie ochrony KRNAP, dlatego można ją oglądać tylko z daleka, najlepiej od Richterových bud i chaty Severka. Przy dobrej widoczności jest widoczna nawet z Hradca Králové. Nazwa wzięła się stąd, że kształtem przypomina zarys granic byłej Czechosłowacji, z okresu międzywojennego (z Rusią Zakarpacką). Dawniejsi karkonoscy górale twierdzili, że karkonoskie lato zaczyna się, gdy zanika to właśnie pole śnieżne. Podobno zdarzało się kiedyś, że śnieg nie topniał od zimy do zimy. Pole - o początkowej długości ok. 350 m – zanika od wschodu, najdłużej trwają środkowe Czechy (Středočeský kraj). Najczęściej Mapa republiky roztapia się wczesnym latem. Jest pewnego rodzaju ewenementem – zalega po południowej, nasłonecznionej stronie Karkonoszy. Swój długi coroczny żywot zawdzięcza przede wszystkim niezwykłej akumulacji śniegu (największej na terenie czeskich Karkonoszy), nawiewanego przez wiatr. 


Sprzyja to także powstawaniu wielkich lawin idnes.cz



 

Czechosłowacja – wizja z roku ok. 1920.

Historia pomiarów najbardziej znanego pola śnieżnego czeskiej części Karkonoszy:

Zima / max. grubość pokrywy (m) / data stopnienia

1999/2000 15,7  1. dekada sierpnia

2000/2001 6,1  3. dekada czerwca

2001/2002 13,4  2. dekada sierpnia

2002/2003 7,6  3. dekada czerwca

2003/2004 brak danych

2004/2005 15,4  22. sierpnia

2005/2006  12,3  22. lipca

2006/2007  12,5  5. lipca

2007/2008  14,1  29. lipca

2008/2009  13,3  17. lipca

2009/2010  8,1  30. czerwca

2010/2011  9,6  14. czerwca

2011/2012  13  4. sierpnia

2012/2013  8,8  17. czerwca

2013/2014  5,4  10. czerwca

2014/2015  9,7  4. lipca

2015/2016  7,3  15. czerwca

2016/2017  9,5  2. lipca

2017/2018  7,5  27/28 maja

trutnovinky.cz i wikipedia.org


poniedziałek, 28 maja 2018

Czy Wrocław będzie miał Park Dobrego Maharadży?

Motto …

„My dziś do Indii podchodzimy z miłością, z sentymentem i z wdzięcznością – mówił. W Polsce żyje jeszcze około 80 osób, które przeszły z Syberii do Indii z wojskami gen. Andersa. Za granicą jest nas jeszcze bardzo wielu”


Gdy spoglądam na tę mapę …



… i słyszę, że w życiu należy się kierować nie tylko prawem ale i sprawiedliwością, zastanawiam się dlaczego starania o reparacje wojenne zaczynamy od Niemców, a nie od Rosjan? Ściga się nie tego, którego należy a tego, którego można? wikipedia.org




Na zdjęciu (Nazaret – wtedy Brytyjski Mandat Palestyny) pamiątka po …

„Kandydaci do armii Andersa prezentowali sobą obraz nędzy i rozpaczy. Wyniszczeni wielomiesięczną pracą w nieludzkich warunkach, niedożywieni i zawszeni, nadawali się bardziej do szpitala niż do armii.” ciekawostkihistoryczne.pl

„W wyniku ewakuacji armii gen. Andersa z ZSRS w 1942 r. kilkadziesiąt tys. cywilów, w tym kilkanaście tys. dzieci trafiło do Iranu. Ale dla wielu był to tylko przystanek w dalszej drodze między kontynentami - do Ameryki Pd., Afryki, a nawet do Australii.” dzieje.pl

Rok 2018 …
 



„22 maja 2018 roku we Wrocławiu odbyła się inauguracja XIX Światowego Zjazdu Polaków z Indii z lat 1942-1948. W uroczystościach, które rozpoczęły się od Mszy św. w Kościele Najświętszej Maryi Panny na Piasku, wziął udział Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk. Obecny był także ambasador Indii w Polsce Tsewang Namgyal oraz konsul honorowy Indii we Wrocławiu Kartikey Johri Minu.

Zwracając się później do zgromadzonych w Hotelu Tumskim członków Koła Polaków z Indii, Szef UdSKiOR powiedział: w waszych losach, losach dzieci, które utraciły swoją ojczyznę w 1940, w 1941 roku, skupia się jak w soczewce nasze tragiczne, polskie doświadczenie historyczne XX wieku. Wyrwani zostaliście z domów rodzinnych, z waszej ojczyzny, która była na Kresach Wschodnich RP. (…) Przeszliście piekło sowieckich łagrów. Doświadczyliście rzeczy, które dla mojego pokolenia i pokoleń młodszych są niewyobrażalne. Doświadczyliście piekła.

Znaleźliście się jednak na gościnnej, indyjskiej ziemi. Tam przeżywaliście wczesną młodość i tęsknotę za ojczyzną. I niezwykle tragiczne jest to, że tak wielu spośród Was do swoich domów, do swojej ojczyzny wrócić nie mogło. Do Polski wróciło zaledwie dziesięć procent, reszta została rozsiana po całym świecie. Nie ma tragiczniejszej historii jeżeli chodzi o polskie losy.” kombatanci.gov.pl





„Jest spora szansa, że tym razem się uda – Komisja Nazewnictwa Ulic Towarzystwa Miłośników Wrocławia złoży projekt do magistratu, by nazwać park przy ulicy Koreańskiej Parkiem Dobrego Maharadży.

To efekt naszej czwartkowej Rozmowy Dnia – gościem Radia Wrocław był konsul honorowy Indii, który opowiadał o mało znanej a niezwykłej historii - w 1941 roku 5000 tysięcy polskich sierot wywieziono ze Związku Radzieckiego do Indii, gdzie swoją pomoc jako pierwszy zaoferował maharadża Jam Saheb – specjalnie dla nich wybudował domy, a dziećmi przez lata opiekowała się cała hinduska społeczność. Bernard Jacewicz, przewodniczący Komisji Nazewnictwa Ulic.” radiowroclaw.pl




Ilustracje -wikipedia.org

polonia.com

cosmopolitanreview.com


"Bollywoodzki film o maharadży, który przygarnął polskie dzieci" - tvn24.pl

piątek, 25 maja 2018

Zrób sobie Wojsławice. Kruszczycowate – najpiękniejsze polskie chrząszcze sposobem na wściekliznę?

„(…) pozyskiwane z mrowisk i kwiatów dorosłe różówki stosowano w pewnych regionach Rosji jako środek przeciwko skutkom pokąsania przez wściekłego psa.”

Marek W. Kozłowski „Owady Polski. Chrząszcze”

Rozcierano je na proszek i mieszano z masłem. 




„Idę więc dalej i znowu zauważam kolejne, już trzecie podziurawione mrowisko. Tym razem z dwoma mniejszymi otworami po przeciwnych stronach. No, nie! Tego już stanowczo za wiele. (…)

Ponoć w mrowiskach mogą rozwijać się larwy chrząszczy z gatunku Cetonia aurata (kruszczyca złotawa), a także z gatunku Protaetia metallica (Protaetia cuprea metallica podniesiona do rangi gatunku, w Polsce występuje Protaetia cuprea), które mogą zimować płytko i raczej nie w ziemi, a właśnie w kopcu. W przeciwieństwie do kruszczycy, która składa jaja w wierzchnich warstwach kopca i opuszcza mrowisko, kwietnica wnika głębiej w kopiec i jest zdolna do znacznie dłuższego współżycia z mrówkami, przy czym cykl rozwojowy jej larw może podobno trwać nawet 2-3 lata! Nowy trop naprowadza na zależność pokarmową dzięcioł zielony-wspomniane wyżej larwy chrząszczy, ale...” viktoriatucholka.weebly.com

 



„Jaka jest najlepsza obrona przed wrogiem? Ktoś odważny powie, że stawienie mu czoła, walka, ale są też tacy, którzy będą woleli wziąć nogi za pas i jak najdalej od niego uciec. Wbrew pozorom i ta ostatnia taktyka jest jak najbardziej rozsądna, zwłaszcza, gdy wróg jest silniejszy, lub co gorsza, ma nad nami przewagę liczebną. Istnieje jednak zupełnie inny sposób na przetrwanie, który w porównaniu z poprzednimi pomysłami, może się wydawać kompletnym szaleństwem. W końcu jak inaczej nazwać sytuację, gdy ofiara postanawia zamieszkać ze swoim oprawcą? (…)

w tym wypadku raczej trudno mówić o symbiozie, skoro za mieszkanie wśród mrówek, larwy kwietnic płacą nieprzyjemną cenę w postaci licznych pogryzień!” swiatmakrodotcom.wordpress.com

 




Wbrew temu, co się niektórym wydaje, życie „robali” jest bardziej barwne i skomplikowane niż wielu ssaków. 




Jak rozróżnić kwietnicę od kruszczycy?

Banalne …

„Jej ubarwienie i wymiary są niemal takie same, i jedynie proporcje jej ciała troszkę się różnią, co nie zmienia faktu, że mniej doświadczone oko, może je łatwo ze sobą poplątać. Z całą pewnością można je od siebie odróżnić, spoglądając na jeden, mały szczegół na spodzie ciała. Chodzi o wyrostek na śródpiersiu, w który są wyposażone oba te gatunki. U każdego z nich, ma on jednak inny kształt. Wyrostek kruszczycy (ten, który widzicie w tekście) jest spiczasty, z kulistym zakończeniem. W przypadku kwietnicy jest on nieco krótszy i rozszerza się ku końcowi, przez co całość przypomina troszkę łopatkę do grzebania w piaskownicy.” swiatmakrodotcom.wordpress.com





Zdjęcia wykonano oczywiście w ogródku na wrocławskich Krzykach.

„Zrób sobie Wojsławice. Przerażające namiotniki” kunstkamerasudecka.blogspot.com

środa, 23 maja 2018

Ambasador Wałbrzycha otrzymała jedną z najważniejszych nagród literackich na świecie. „Błogosławiony, który idzie”. Ktoś musi jeść tę żabę?

Motto ...

„Dlatego to nazwano je Babel, tam bowiem Pan pomieszał mowę mieszkańców całej ziemi” biblia.deon.pl

 




W tradycji chrześcijańskiej powstanie narodów to nagroda … czy kara?

W anglojęzycznym świecie wygrała powieść słowiańska.

„W XVIII wieku na terenie Rosji Carskiej powstała sekta biegunów (ros. bieżeńcy, stranniki). Wierzyli, że szatan objął bezpośrednie rządy nad światem pod postacią cara rosyjskiego, co skutkowało tym, iż anarchia stała się artykułem wiary. Świat według nich podlega władzy szatana, na którego usługach są wszelkie instytucje, zarówno duchowne, jak i świeckie; otwarta walka z szatanem jest niemożliwa, toteż należy przed nim uciekać i ukrywać się. Trzeba biec od niego, od niego uchodzić. Przed kilkoma laty ich losy wskrzesiła Olga Tokarczuk w powieści „Bieguni”. Jedna z bohaterek powieści, Annuszka, mówi tak: „Kiwaj się, ruszaj się, ruszaj. Tylko tak mu umkniesz. Ten, kto rządzi światem, nie ma władzy nad ruchem i wie, że nasze ciało w ruchu jest święte, tylko wtedy mu uciekasz, kiedy się poruszasz. On zaś sprawuje rządy nad tym, co nieruchome i zmartwiałe, nad tym, co bezwolne i bezwładne. Więc ruszaj się, kiwaj, kołysz, idź, biegnij, uciekaj, gdy tylko się zapomnisz i staniesz, pochwycą cię jego wielkie ręce, zamienią w kukiełkę, owieje cię jego oddech, cuchnący dymem i spalinami, i wielkimi śmietnikami za miastem. […] Kto się zatrzyma – skamienieje, kto przystanie, zostanie przyszpilony jak owad, jego serce przebije drewniana igła, jego ręce i stopy będą przedziurawione i przybite do progu i powały. […] Ruszaj się, ruszaj. Błogosławiony, który idzie” wiez.com.pl

 Reakcje oficjalne ...

„Ogromne wyróżnienie dla Olgi Tokarczuk. Polska pisarka zdobyła prestiżową nagrodę literacką Booker International za powieść „Bieguni”. Książka ukazała się w zeszłym roku po angielsku jako „Flights”. Przetłumaczona została przez Jennifer Croft. – Chciałabym wspomnieć, że jestem pierwszą w historią laureatką z Polski. Jestem z tego bardzo dumna – powiedziała Tokarczuk na gali w Londynie.

Podczas wystąpienia podkreślała uniwersalny wymiar literatury. – Nie wierzę w literatury narodowe. Uważam, że literatura to żywy byt, który po prostu pojawia się w jakimś języku, a potem przechodzi do kolejnego. Można więc powiedzieć, że literatura to kolejny cud – dodała.” tvp.info

 




„Wielokulturowość zawarta w powieściach Tokarczuk może być bardzo interesująca dla świata - mówił w środę wiceminister kultury Jarosław Sellin. Odniósł się w ten sposób do przyznanej we wtorek Międzynarodowej Nagrody Bookera za 2018 rok dla Olgi Tokarczuk za jej powieść "Bieguni". pap.pl

Całkiem niedawno ...

„Wałbrzych: Tokarczuk uhonorowana. Radni PiS wyszli z sali” radiowroclaw.pl

Hmm …

„Państwo to ja

„Państwo to ja „jest zdaniem, które przypisuje się Ludwikowi XIV. Jest to pierwsze skojarzenie, jakie mamy z tym władcą i to już od czasów szkolnych. Tak jak w wielu przypadkach, tak i tutaj nigdy nie będziemy mieli pewności, czy słowa te na pewno zostały wypowiedziane. W publikacji „Fabrykacja Ludwika XIV” Petera Burke’a czytamy, że jeśli to zdanie nie padło, to monarcha zezwolił na spisanie słów „kto ma państwo w swojej pieczy, zawsze walczy o siebie”. historia.org.pl

W oficjalnym przekazie walczy o wszystkich.




Dzięki Oldze Tokarczuk na świecie zaistniał senator Waldemar Bonkowski?

„Tokarczuk was attacked by the Nowa Ruda Patriots association, who demanded that the town's council revokes the writer's honorary citizenship of Nowa Ruda because, as the association claimed, she had tarnished a good name of the Polish nation. The association's postulate was supported by Senator Waldemar Bonkowski of the Lawand Justice Party, according to whom Tokarczuk's literary output and public statements are in "absolute contradiction to the assumptions of the Polish historical politics". Tokarczuk asserted that she is the true patriot, not the people and groups who harass her and whose xenophobic and racist attitudes and actions are harmful to Poland and to Poland's image abroad.” en.wikipedia.org

„Stwierdził (...), że wypowiedź (pisarki - od red.) stoi „w absolutnej sprzeczności z założeniami polskiej polityki historycznej". expresskaszubski.pl


Wersja popularna …

„Ludzie nie powinni widzieć jak robi się kiełbasę i politykę – stwierdził ponoć Otto von Bismarck, mając na myśli kulisy uprawiania polityki.” tygodnikbydgoski.pl


Wersja oficjalna …

„Im ludzie wiedzą mniej o powstawaniu kiełbas i praw tym lepiej w nocy śpią.” pl.wikiquote.org


„(…) strannicy, albo bieguni, uważali, że z Antychrystem nie należy walczyć, a przed nim uciekać” national-geographic.pl


Ilustracje - ippo.ru

wtorek, 22 maja 2018

Nowość wydawnicza - „Hoberg, Hohberg, Hochberg – trzy nazwiska jeden ród”

„Arkadiusz Kuzio-Podrucki już od prawie dwudziestu lat przybliża współczesnym mieszkańcom Śląska dzieje tutejszej arystokracji, rodów, które przez stulecia kształtowały dzieje tej ziemi i kreowały jej wizerunek społeczny, gospodarczy i kulturalny. Hoherbgowie – Hohbergowie – Hochbergowie to ród od średniowiecza aż do czasów nam współczesnych związany najpierw z Dolnym, a następnie Górnym Śląskiem.” wybieramkulture.pl

 


„– Do wydania książki „Hoberg, Hohberg, Hochberg - trzy nazwiska jeden ród”, brakowało naukowego opracowania, które prezentowałoby ród – mówi Mateusz Mykytyszyn, prezes Fundacji Księżnej Daisy von Pless. – Monografia autorstwa dra Arkadiusza Kuzio-Podruckiego wypełnia tę lukę, a jednocześnie może stanowić - tak jak się stało to w przypadku jego poprzednich monografii poświęconych śląskiej arystokracji - podstawę do dalszych badań nad dziejami ziemi śląskiej, dziś stanowiącej o bogactwie polskiego obszaru kulturowego.” walbrzych.naszemiasto.pl

piątek, 18 maja 2018

Wieże widokowe i żarówki. Kosztowała prawie dwa miliony koron i wytrzymała osiem lat. Wybudowana w wieku XIX stała lat 55 … i zniszczyła ją wojna a nie klimat

„Producenci od dawna stosują różne sztuczki, które mają zmuszać konsumentów do kupowania nowych produktów. Zaczęli już niemal sto lat temu w USA. Automatyzacja doprowadziła bowiem do obniżki cen i szybkiego nasycenia rynku. Zbyt trwałe produkty mogły dla biznesu oznaczać zagładę.” forbes.pl





Czyli cały ten wzrost PKB to częściowa bzdura? Produkuje się więcej szmelcu zamiast mniejszej ilości produktów o lepszej jakości? I co to ma wspólnego z ekologią?

Cywilizacja produktów jednorazowych i nienaprawialnych.

Jak na razie nie potrafimy sprowadzać surowców spoza Ziemi.

Daleki jestem od twierdzenia, że współczesne budowle są specjalnie postarzane – one są po prostu budowane z tanich materiałów i niewłaściwie eksploatowane, nieremontowane oraz niekonserwowane w odpowiednim czasie.



 

Rok temu …

„Rozhledna Císařský kámen v Liberci - Vratislavicích nad Nisou je nepřístupná. Důvodem je její generální oprava. Rozpočet akce je zhruba půl milionu korun, řekl starosta městského obvodu Vratislavice Lukáš Pohanka. (…) tyden.cz


„Rozhledna byla vystavěna koncem června 2009 a její slavnostní otevření proběhlo 19.9.2009 za doprovodu císaře Josefa II. na počest 230. výročí jeho návštěvy v roce 1779.” liberecky-kraj.cz

 W tym roku zapadła decyzja o rozbiórce wieży, która ledwo dociągnęła do podstawówki, bo jej naprawa jest nieopłacalna. 


„Dřevěná rozhledna Císařský kámen vydržela jen osm let, nová bude z oceli" liberec.idnes.cz

Powstanie wieża stalowa … ciekawe z jakiej stali? 




Drewniana wieża na Smrku – postawiona w ekspresowym tempie – wytrzymała od roku 1892 do ok. 1946 (zabrakło jej kilkanaście lat do emerytury). Nikt mi nie wmówi, że na Smrku klimat jest łagodniejszy.

Wieża stałaby dłużej, gdyby nie to, że jej opiekunowie odeszli do Niemiec – systematycznie wieżę konserwowali i wymieniali osłabione elementy konstrukcji.

Teraz mamy kult nowości i nowoczesności, która po upływie miesięcy staje się śmietniskiem.

Co widać nie tylko w stosunku do przedmiotów, ale i ludzi.

Ilustracje – wieża na Smrku (w tym jej remont z roku – mniej więcej - 1940). frydlantsko.com

środa, 16 maja 2018

Pierwszy potwierdzony przypadek lęgu papug („w naturze”) w Polsce … pod Sudetami

 I znowu na Śląsku Opolskim.

Różni ważni politycy mogą twierdzić, że zmiany klimatu (nie wiem, czy wywołane przez cywilizację, czy naturalne - które już nie raz zmieniły bieg historii) to „lewacki wymysł”. Może są w stanie przekonać swoich wyborców, niestety nie dociera to do pająków, szakali i … papug. Dla nich ważniejsza jest średnia temperatura niż emocjonalne mowy polityków. 





Rok 2014 ( z prywatnego archiwum dawnej strony SKPS-u) …

„Szakal w Sudetach? Czy za kilka lat trzeba będzie przepisywać podręczniki i przewodniki? Ofensywa z południa Europy

Czy to przypadek, że pojawiły się tak daleko na północy po jednej z najłagodniejszych zim ostatnich lat. Migracje zwierząt są dowodem zmian klimatycznych.

Rok 2011.

Miały je zatrzymać Karpaty …  


„Słyszałem od fachowców, że jak na razie szakal tylko z rzadka jest obserwowany na północ od Dunaju, głównie w Rumunii i trochę na Węgrzech. Podobno mają go zatrzymać Karpaty, a ściślej karpackie wilki i rysie.”

Dunaj …

„Nie słyszałem o szakalach w Czechach ani w Saksonii, podobno jeszcze nie dotarły do Słowacji - Dunaj to jednak duża rzeka, a mostów niewiele i raczej w dużych miastach - ich centra szakale omijają nawet w Indiach, gdzie są - jak wszystko – święte ...” łowiecki.pl

Rok 2014.
 


„Być może po polach Opolszczyzny już biegają wcześniej nie widziane tu drapieżniki. Szakal złocisty idzie do nas z południa Europy.

Pierwszego szakala zastrzelił 16 grudnia ub. roku czeski myśliwy z koła Hvozdice koło Otic. To zaledwie 6 kilometrów od polskiej granicy. Drugi szakal został zastrzelony 24 czerwca tego roku na polach między wioskami Kunin i Hukovice, koło Nowego Jiczyna, kilkadziesiąt kilometrów dalej. W obu przypadkach myśliwi byli przekonani, że strzelają do lisa.

Drugie zwierzę koło łowieckie przekazało do muzeum w Nowym Jiczynie, gdzie zajęli się nim specjaliści. Po wypreparowaniu będzie można szakala oglądać na miejscowej wystawie. Pracownicy muzeum zaapelowali o obserwację okolicy, bowiem szakale wędrują w parach. W pobliżu może przebywać jeszcze samiec - partner zastrzelonej samicy. Według czeskich i polskich przyrodników szakale złociste, które dotąd żyły w naturalnych warunkach na Bałkanach, prowadzą gatunkową ekspansję na północ. Jest to prawdopodobnie związane z globalnym ociepleniem klimatu. W Bułgarii może być ich już ok. 10 tysięcy. Na Węgrzech w 1997 roku zastrzelono 11 szakali. W 2008 roku aż 450. ” Więcej na stronie nto.pl

Podsudeckiego szakala można zobaczyć na stronie ceskatelevize.cz

Przykłady innych przybyszów z południa? Na zdjęciach kolczak zbrojny i tygrzyk paskowany (z Sudetów).

Pisałem o nich lata temu na stronie SKPS-u. Pisali o nich Czesi: idnes.cz

Rok 2014 i „krakanie” naukowców (takie tam „łże-elity”) …

„Pojawienie się w Polsce na wolności dużych, zielonych papug jest kwestią czasu - twierdzą eksperci. W innych krajach ptak ten już dziś szkodzi w rolnictwie i ekosystemach. W unijnym programie badania egzotycznej inwazji uczestniczą zoologowie z Poznania.” naukawpolsce.pap.pl

Rok 2018 …

„W Polsce osiedliły się pierwsze papugi! Jak to możliwe?” rmf.fm

„Sensacja ornitologiczna w Nysie. Odkryto tam lęg zielonych papug” polsatnews.pl

Ech ... ci migranci! Może mur zbudować?

Albo chociaż płot?!

Archeolodzy będą mieli co robić.

Jedno się nie zmienia?

„Zaginione cywilizacje” to zawsze efekt „dyktatury ciemniaków”?

poniedziałek, 14 maja 2018

Kamienne maski/wsporniki z Grobli




Ile kamiennych masek/wsporników jest/było w Grobli? forum.skps.webserwer.pl





 Trzy lata temu (prywatne archiwum dawnej strony SKPS-u) ... 

„Nowość wydawnicza rodem z SKPS-u – tajemnicze „maski kamienne” 

Dziamdziak – z powodu przyrodzonej skromności – nie chwali się publicznie …

„Pomniki Dawnego Prawa” - zeszyty 27-28 i 29-30.
 

„Od Redakcji”

Aktualne podwójne wydanie Pomników Dawnego Prawa kolejny już raz w całości poświęcamy jednemu monograficznie wybranemu tematowi. Tytuło­wy wątek kamiennych głów i masek w przeszłości gościł na naszych łamach jedynie fragmentarycznie i dotyczył tylko wybranych zabytków. 



Autor całego bieżącego numeru Tomasz Dudziak podejmuje temat który wymyka się jednoznacznym interpretacjom i dotychczas był często pomijany przez badaczy. Kamienne detale z wizerunkami głów i masek były od średnio­wiecza umieszczane w zewnętrznych ścianach budynków zarówno sakralnych jak i świeckich. Sam wizerunek głowy pozostaje trwałym motywem w historii sztuki mocno uzależnionym od lokalnego kręgu kulturowego. Omawiane przez autora zjawisko było jednak dotychczas marginalnie dostrzegane przez badaczy i stało się tematem częściej podejmowanym dopiero w drugiej połowie XX wieku. Autor opracowania podejmuje ambitną próbę przekrojowego ujęcia i całościowego podsumowania tego wątku. Powołując się na liczne przykłady zabytków z terenu Polski oraz obszaru Europy Zachodniej precyzyjnie opisuje zachowane zabytki i definiuje związaną z nimi problematykę. (…)

W najbliższym, również podwójnym numerze Pomników Dawnego Pra­wa, zaprezentujemy drugą część artykułu Tomasza Dudziaka. Będzie on zawie­rał obszerny katalog zachowanych reliktów obejmujący obszar Polski oraz wy­branych krajów europejskich.”

Owe „zeszyty” to bardziej dwie książki (ok. 120 – 140 stron każda), ładnie wydane i bogato ilustrowane.

Wydawnictwa niełatwo będzie pozyskać (nakład niewielki – kierowany głównie pod członków Stowarzyszenia Ochrony i Badań Zabytków Prawa (zabytkiprawa.pl), ale gdy ktoś zauważy intrygującą, kamienną maskę, już wie, gdzie ma się udać.”

Maski z kościoła w Grobli są opisane w powyżej wspomnianym wydawnictwie – maleńki kościółek to szczególny przykład z polskiej części Sudetów.

Wewnątrz kościoła znajdują się trzy następne kamienne oblicza – wsporniki żeber w prezbiterium. Czy maski będące obecnie na zewnątrz świątyni są dawnymi wspornikami z wnętrza przebudowanej nawy/brakującymi w prezbiterium, czy od razu stały się wspornikami gzymsu w narożnikach budowli? 





 

 Wszystkie „twarze” wykonano w podobnym stylu. Płytki nad maskami na zewnątrz kościoła są prostokątne, wewnątrz (przy żebrach) wielokątne.

Ale płytki można przerobić dość łatwo.

A może wsporniki były wcześniej maskami?
Nie wszystkie są dobrze dopasowane do narożników wnętrza.

środa, 9 maja 2018

Zrób sobie Wojsławice. Przerażające namiotniki

„Od jakiegoś czasu kierowcy przejeżdżający przez estakadę w ciągu ul. Klecińskiej ze zdziwieniem obserwują jedno z drzew. Zostało ono niemal w całości owinięte czymś w rodzaju pajęczyny. Widok jest o tyle niecodzienny, że drzewo ma 2-3 metry wysokości.” radiowroclaw.pl




„Wygląda to jak siedziba pajęczycy Szeloby z Władcy Pierścieni. (…) Różnica polega też na tym, że oprzędy nie są dziełem pająka, a motyla. Konkretnie jednego z gatunków namiotnika.” kurierbytowski.com.pl




„Namiotniki wystraszyły mieszkańców Gdańska i Gdyni” trojmiasto.pl

„Odpowiadając na pytanie informuję, że niestety na gdańskich krzewach pojawił się namiotnik trzmieliniaczek. Zaatakowane krzewy są otoczone gęstym oprzędem, wewnątrz którego poruszają się liczne gąsienice intensywnie żerujące do całkowitego zjedzenia liści. Gąsienice tego szkodnika mają ok. 30 mm długości i 4 mm średnicy. Atakują one głównie roślinę o nazwie trzmielina i na terenie Gdańska występują co kilka lat (ostatnio 4 lata temu).” portalpomorza.pl




„Po trzech latach powrócił... Namiotnik trzmieliniaczek zaatakował park nadmorski” radiogdansk.pl

„Namiotniki są bardzo wyspecjalizowane, tzn. każdy ich gatunek odżywia się konkretną rośliną. To ułatwia ich rozpoznanie. Gąsienice, które mieszkają na krzewie przy drodze Grzmiąca – Niedarzyno należą do namiotnika trzmielinowego, bo rośliną żywicielem jest właśnie trzmielina.” kurierbytowski.com.pl



 

Na zdjęciach namiotnik trzmieliniaczek z ogródka na wrocławskich Krzykach. Zdjęcia z wczoraj (na szczęście był to dopiero początek inwazji).
 
"Zrób sobie Wojsławice. Zabójczy kwietnik i sztuka kamuflażu" kunstkamerasudecka.blogspot.com

wtorek, 8 maja 2018

W Ołomuńcu odsłonięto nową tablicę ku czci zaborcy, który uratował karierę największego polskiego malarza historycznego. Był też „śląski Rejtan”

Tablica istniała do roku 1945, czyli do czasu, gdy Czesi postanowili napisać historię Sudetów od nowa, wyrzucając z niej Niemców i Austriaków. 



W roku 1945 „Rejtana” Matejki odnaleziono w Karkonoszach.

„Któż to kupi? Chyba Moskale?". „Kupili żywych, mogą i umarłych kupić" – odparował malarz.” rp.pl

Kto kupił?

Rok 2017 …

„Prezydenci Andrzej Duda i Donald Trump zostali uchwyceni przez fotografa Kancelarii Prezydenta RP Krzysztofa Sitkowskiego przy obrazie Jana Matejki "Rejtan – Upadek Polski" – przedstawiającym protest Tadeusza Reytana przeciwko I rozbiorowi Polski na Sejmie Rozbiorowym.” tygodniknarodowy.pl

„Rejtan, czyli raport ambasadora

(...)

W tym zamieszaniu spadły pisma i układy.
– Zdrajcy! – krzyczano, lecz do kogo, trudno rzec.
Polityk przecież w ogóle nie zna słowa „zdrada”,
A politycznych obyczajów trzeba strzec.

Skłócony naród, król niepewny, szlachta dzika
Sympatie zmienia wraz z nastrojem raz po raz.
Rozgrywka z nimi to nie żadna polityka,
To wychowanie dzieci, biorąc rzecz en masse.”

Jacek Kaczmarski
1980
kaczmarski.art.pl

Największy polski malarz historyczny (z pochodzenia Czech) postanowił namalować obraz o słynnym polskim patriocie … z pochodzenia Niemcu?, który bronił Polski przed Polakami.

„Tadeusz Rejtan pochodził z zasłużonego rodu szlacheckiego, usytuowanego na Pomorzu i Litwie. Heraldycy wywodzą ród Rejtanów z Niemiec. Według świadectw członków tej rodziny korzenie Rejtanów znajdują się w Szwecji. Szlachectwo otrzymali najprawdopodobniej w wieku XVI.” dlibra.bg.ajd.czest.pl

„Polska dla Polaków” …

Pomysł, żeby piętnować tych, którzy o Polakach mówią źle – chociaż mówią prawdę – nie jest wymysłem populistów XXI wieku. To stara polska tradycja …

„(…) przystępując do malowania "Rejtana" (obraz początkowo zatytułował "Upadek Polski"), Matejko chciał zmienić "przeszłowieczny niski poziom moralny społeczeństwa naszego, zaniedbanie obowiązków w rodzinie, urzędach" - współcześni jednak nie zrozumieli przekazu artysty.

Matejko ukazał na swym płótnie własną wizję historycznych wydarzeń i ludzi odpowiedzialnych jego zdaniem za utratę wolności, czym wywołał gremialny atak. Wśród licznych krytyków malarza znaleźli się także artyści i literaci, między innymi pierwszy nauczyciel Matejki w Szkole Sztuk Pięknych w Krakowie Wojciech Korneli Stattler, który pisał z ironią: "co tu butów, co tu spodni". Lucjan Siemieński mówił o "eksploatacji historycznego skandalu", a Cyprian Kamil Norwid zauważył, że "wszystko tam wyzute z ideału… Rejtan wąsaty demoniak". Najmocniejszego sformułowania użył Józef Ignacy Kraszewski, który oświadczył, że "trupa matki policzkować się nie godzi". Do tych głosów przyłączyli się potomkowie przedstawionych na obrazie magnatów.” culture.pl

Oburzająca była nie prawda, tylko to, że Matejko ją pokazał?!

„Fala krytyki nie tylko raniła ego twórcy, ale też gasiła nadzieję na sprzedaż obrazu i zwrot poniesionych kosztów. I wtedy stała się rzecz niespodziewana. Jeden ze znanych i wpływowych krytyków wiedeńskich, Rudolf Eitelberger, napisał bardzo pozytywną recenzję o „Rejtanie”. Co więcej, ów niezwykle ustosunkowany człowiek zaoferował Matejce pomoc w uzyskaniu rządowego stypendium. Wprawdzie termin składania podań już minął, lecz Eitelberger nalegał, by malarz mimo wszystko dopełnił formalności i złożył papiery. Matejko poszedł za tą radą i ku swemu zdziwieniu otrzymał z Wiednia pozytywną odpowiedź z 2 tysiącami guldenów na podróż zagraniczną. (…)

Po drodze do Paryża zatrzymał się w Wiedniu, by osobiście podziękować Eitelbergerowi za przysługę. Ten nie tylko przyjął go serdecznie, ale jeszcze dał mu list polecający do ambasadora Austrii w Paryżu, Richarda Metternicha. Pismo zawierało prośbę, która dla kariery późniejszego twórcy „Grunwaldu” i „Kościuszki pod Racławicami” miała znaczenie fundamentalne. Eitelberger namawiał Metternicha, by podczas zwiedzania paryskiej wystawy powszechnej przez Franciszka Józefa I ambasador zwrócił uwagę cesarza na obraz Matejki, „wybitnego austriackiego malarza młodego pokolenia”. Pisał, że młodzieniec zapowiada się na wielki talent i jego płótno warto kupić do cesarskich zbiorów. Tak też się stało. Cesarz nabył „Rejtana” za 50 tysięcy franków, a Matejko w jednej chwili zyskał bogactwo i sławę. Zamknął też usta swoim przeciwnikom w kraju. Nikt już nie śmiał krytykować „Rejtana”. W 1918 r. władze odrodzonej Polski odkupiły obraz i do dziś, z krótką przerwą na okres niemieckiej okupacji, znajduje się on w zbiorach Zamku Królewskiego w Warszawie.” naszahistoria.pl

 


Rudolf Eitelberger - wikimedia.org



W roku 1945 ...

„Arcydzieła Matejki leżały w niewielkiej knajpie w pobliżu Jeleniej Góry. Ukochane grafiki króla Stanisława Augusta zaścielały wychodek niemieckich żołnierzy. Po klęsce III Rzeszy przyszedł czas na szukanie zrabowanych arcydzieł.” wyborcza.pl

 „W czasie poszukiwań w Kłodzku por. Czajka-Stachowicz spotkała znajomych oficerów. Jeden z nich, nie znany z nazwiska pułkownik, powiedział jej, że w knajpce w miejscowości Hain, koło Jeleniej Góry, zauważył leżące pod ścianą skrzynie z napisami Matejko. Poszukiwacze skradzionych dzieł istotnie znaleźli w restauracji Waldschloesschen w Hain skrzynie z arcydziełami Matejki: Rejtanem, Batorym pod Pskowem, Unią lubelską.” dzielautracone.gov.pl

Człowiek, który uratował karierę Matejki - Rudolf Eitelberger von Edelberg – urodził się w roku 1817 w Ołomuńcu. Był jednym z pierwszych naukowców zajmujących się historią sztuki (także krajów słowiańskich) i twórcą współczesnego muzealnictwa. Ma swoją ulicę w Wiedniu (tu zmarł w roku 1885), kiedyś miał także w Ołomuńcu.

W kwietniu 2018 roku grupa społeczników doprowadziła do przywrócenia pamiątkowej tablicy na domu, w którym urodził się jeden z pionierów badań nad historią sztuki.

Gdy Rudolf Eitelberger von Edelberg umierał, Hitlera jeszcze nie było na świecie. Nie przeszkadzało to „patriotom” w wersji z roku 1945 zniszczyć poświęconą mu tablicę.

„Poválečné běsnění strhlo památku na vědce z 19. století, teď je zpět” (zdjęcia)
olomouc.eu  idnes.cz


A „śląski Rejtan”? Też był związany z Wrocławiem i Sudetami. 


„Ksiądz Józef Szafranek – "śląski Rejtan"
Był jednym z prekursorów walki o polskość Górnego Śląska. Tak poświęconym swojej misji, że wspominał o nim sam Otto von Bismarck. Powstrzymać go nie zdołali nawet kościelni przełożeni.” polskieradio.pl

sobota, 5 maja 2018

Muflony, salamandry, storczyki - dzień na Pogórzu Kaczawskim

Dzień był pochmurny i wilgotny.
Tej wiosny to rzadkość, ale dzięki temu salamandry dopisały.


 

 Miodownik melisowaty - "Nad Groblą"


Wiciokrzew pomorski - okolice Storczykowego Wzgórza




Muflony - okolice Siedmicy




 Knieć błotna - okolice Storczykowego Wzgórza



Kokoryczka wielokwiatowa - "Nad Groblą"




Zorzynek rzeżuchowiec - Storczykowe Wzgórze



Konwalia majowa - okolice Siedmicy






Salamandry plamiste -"Wąwóz Lipa"


Pierwiosnek wyniosły - Nowa Wieś Mała


Storczyki bzowe - Storczykowe Wzgórze


Szczawik zajęczy - "Wąwóz Lipa"

 Łuskiewnik różowy - "Wąwóz Lipa"

 Marzanka wonna - "Wąwóz Lipa"

 Gajowiec żółty -  "Wąwóz Lipa"

 Bluszczyk kurdybanek - okolice Siedmicy


Wiciokrzew pomorski - "Nad Groblą"

 Biegacz zielonozłoty - "Nad Groblą"