sobota, 27 kwietnia 2019

Encyklopedia sudecka. Kopalnia drogocennych kamieni na podwórku? Na Trutnovsku wznowiono wydobycie „czeskich granatów” na skalę przemysłową – polecam zwiedzanie w drodze na kolejny Obóz Sylwestrowy SKPS-u

Udręczone przez okrutnych zaborców polskie dzieci z przełomu XIX i XX wieku nie miały dostępu do internetu, ale o „czeskich granatach” i metodach ich wydobycia słyszały chyba więcej niż ich rówieśnicy z wieku XXI. 



„Wieczory rodzinne” - ilustrowany, wydawany w duchu pozytywizmu, tygodnik dla dzieci i młodzieży z roku 1893. Nazwa wskazuje, że w Polsce czasu rozbiorów rodzice i dzieci zajmowali się wieczorami wspólną edukacją, czytając o podróżach, historii, geografii itd.



 


Tu dygresja …

„"Okrągły stół" na temat edukacji zorganizował w piątek rząd, ale nie uczestniczyła w nim ani opozycja, ani prowadzące do soboty strajk nauczycielskie związki zawodowe. Zabrakło też zaproszenia dla przedstawiciela rzecznika praw obywatelskich. Był natomiast Janusz Korwin-Mikke, który przekonywał m.in., że "szkoły powinny się bać, nauczyciel powinien się bać, że jak będzie zły, to go wyrzucą na zbity pysk".

- Naprawa jest prosta: szkołą muszą rządzić rodzice, nie nauczyciele, (...)” rp.pl

 A szpitalami powinni zarządzać pacjenci – także tymi psychiatrycznymi. Janusz Korwin-Mikke ma tyle wspólnego z konserwatyzmem, co komuniści z troską o lud pracujący miast i wsi (oni też nie przepadali za „elitami”). Proponuję panu Januszowi, by zatrudnił się jako nauczyciel - dzieci szybko by go wyrzuciły "na zbity pysk".





Rodzice mogliby się w Polsce XXI wieku zająć wychowaniem własnych dzieci – bo to jest ich misja i powołanie. Obecnie wolą się zajmować zarabianiem pieniędzy od rana do wieczora, a ich prywatne dzieci mają wychowywać (i do tego je uczyć) nauczyciele – w ramach swojego powołania i najlepiej za pół darmo. W tym kraju nawet Kościół nie pracuje za pół darmo.




Koniec dygresji.


Z przedstawionego tekstu, mającego ponad 120 lat wynika, że technologia wydobycia „czeskich granatów” nie zmieniła się w sposób znaczący ... ludzkie mięśnie zostały zastąpione przez maszyny (niedługo maszyny zastąpią mózg i nikt tego nie zauważy? ... postęp!). 




Przemysłowe wydobycie „ narodowego” klejnotu Czech wznowiono w Dolní Olešnice (Nieder Oels) niedaleko Trutnova. Turystom przejeżdżającym przez tę wieś znany jest zapewne niezwykły gotycko - renesansowy kościół św. Jakuba (o nim innym razem).






Firma Granát Turnov pracuje w bezpośrednim sąsiedztwie zabudowy (ct24.ceskatelevize.cz) i będzie to robić cztery lata? Film jest prawdopodobnie źle opisany.


„Dolní Olešnice na rozdíl od sousední Horní, kde otvírku povrchového dolu skrečovalo Občanské sdružení Pod Rovněmi, s těžbou souhlasila. Těžaře zastavila i nedaleká Dolní Kalná.” novinky.cz

To poprawna informacja?

„Šperkařské družstvo Granát Turnov začalo v Dolní Olešnici na Trutnovsku s těžbou českých granátů. Povolení od úřadů získalo po několika letech příprav pro těžbu na ploše o rozloze asi dvou hektarů ve střední části obce. Družstvo odhaduje, že těžba potrvá až čtyři roky.” ct24.ceskatelevize.cz
 

Mieszkańców Dolní Olešnice przekonała staranna rekultywacja terenów po wydobyciu granatów, jakie do tej pory prowadziła wspomniana wyżej firma.

Podkrkonoší i České středohoří to regiony, w których „czeskie granaty” wydobywane są od stuleci (historyczne zdjęcia - fotoarchiv.geology.cz)

Rok 2009 …

„Czescy geologowie oceniają, że ponad 60% ekonomicznych zasobów granatu (chromowego piropu) zostało już wydobyte.” polskijubiler.pl


„ Określenie czeski granat oznacza krwistoczerwony chromowy pirop o dużych walorach estetycznych, który już w czasach celtyckich pozyskiwano z wielu miejsc na terenie północnych i zachodnich Czech. Najważniejsze wystąpienia czeskiego granatu lokują się w okolicy Třebenic (České Středohoří). Skałą macierzystą granatu jest lherzolit (skała ultramaficzna z rodziny perydotytów), której fragmenty wypełniają niezbyt rozległe diatremy czyli wąskie, lejkowate kominy dość podobne w charakterze do południowoafrykańskich diamentonośnych kominów kimberlitowych, a powstałe w związku z trzeciorzędową eksplozywną aktywnością wukaniczną (fig.). Najbardziej znane z nich to Linhorka i Granátový Vrch (dawniej zwany Bota). Notabene przy okazji pozyskiwania czeskiego granatu zdarzyły się tutaj dwa znaleziska diamentu, tzw. diament dlażkovicki i tzw. diament chrášťanský; na ostatni natrafiono blisko sto lat temu, około roku 1910. Potem, w związku z mechanizacją wydobycia granatu takie znaleziska już się nie zdarzyły. Oba diamenty zdeponowane są w Národní Muzeum w Pradze. Czwartorzędowa erozja owych kominów wulkanicznych umożliwiła powstanie wielu wtórnych koncentracji czeskiego granatu w formie złóż osadowych. Złoża te już od kilkuset lat są głównym źródłem najwyższej jakości czeskiego granatu.” labgem.wnoz.us.edu.pl


Granaty z wnętrza Czech uważane są za lepsze jakościowo od tych z Podkrkonoší. Ale w XXI wieku chyba już przestaje się marudzić na jakość surowców.

„Czeski granat“ ma swoje muzeum w Pradze - mcgp.cz

piątek, 26 kwietnia 2019

„Topienie Judasza na liście niematerialnego dziedzictwa kulturowego UNESCO” w Czechach. Artykuł głupi, podający nieprawdę - ale popularny. Hakeldama – Pole Krwi

Oberammergau. Motto …

„Snycerz Gregor Lechner odgrywał Judasza dwukrotnie (wcześniej, w latach 1830 i 1840, robił to jego ojciec) i mówiono, że byłby oklaskiwany na każdej europejskiej scenie.

Kiedy miał po osiemdziesiątce, rolę Judasza przekazano Johannowi Zwinkowi (1890), a jego, pomimo protestów, zrobiono Szymonem z Betanii. Ponoć „błagał komitet na kolanach, by pozwolono mu raz jeszcze zagrać ukochaną rolę”, a kiedy tego odmówiono, „poszedł sobie i nigdy więcej się nie uśmiechnął”. awers-rewers.pl


Opublikowana na początku XXI wieku wczesnochrześcijańska "Ewangelia Judasza" przypomniała, że w czasach pierwszych chrześcijan były różne poglądy na rolę tej postaci. 




„Gdyby Pruchnik leżał w Czechach, jego mieszkańcy mogliby zapewne w spokoju kontynuować swoje ludowe zwyczaje, tak jak robią to mieszkańcy takich wsi, jak Stradouñ, Chroustovice, Jenišovice, Viniary czy inne miejscowości w okolicach Pardubic. Zachował się tam do dziś, potwierdzony przez etnologów już w XIX wieku, obyczaj prowadzenia przez miejscowe dzieci postaci Judasza przebranej w strój przypominający chochoła ze spiczastym czubem.” wpolityce.pl

„Zvyk vodění Jidáše se stal nehmotným kulturním dědictvím” idnes.cz


Wypada zacząć od tego, że tradycja nie jest niczym świętym (jest dziełem ludzkim, a nie boskim), są tradycje idiotyczne i zwłaszcza katolicy powinni zdawać sobie z tego sprawę.


„Czy każdą tradycję należy zachować?

(…) Uchyliliście przykazanie Boże, a trzymacie się ludzkiej tradycji. I to jest sedno dzisiejszej Ewangelii.” dziennikparafialny.pl

Od czasów Hitlera ta tradycja jest szczególnie niezręczna …

„ Spektakularny, ale i tragiczny przykład może stanowić propaganda III Rzeszy, która czyniła z Judasza archetyp złego Żyda – złodzieja, oszusta i zdrajcy, wyposażając znane nowotestamentowe sceny w nowe idee. Najsłynniejsze na świecie widowiska pasyjne wystawiano właśnie w Niemczech w bawarskim Oberammergau. Odbywające się od 1634 roku spektakle, w latach trzydziestych przyjęły charakter wyjątkowo antysemicki. Opiewały triumf Kościoła katolickiego nad obłudnym i złym żydostwem. Adolf Hitler dwukrotnie – w latach 1930 oraz 1934 był gościem Oberammergau. Oglądał widowisko, co nadało temu religijnemu z założenia przedsięwzięciu rolę narzędzia nazistowskiej propagandy. Również w Polsce, zwłaszcza w części południowowschodniej kultywowano tradycję wieszania kukły Judasza. Co więcej, obyczaj ten okazał się niezwykle żywotny – w Pruchniku i okolicznych wsiach utrzymywał się jeszcze w latach 90-tych XX wieku. („Mit Judasza – samobójcy”, Mirosława Michalska – Suchanek – dostępne w internecie)

Czy to, co się stało w Pruchniku miało charakter religijnego przedstawienia - męczono Judasza (prawdziwego Judasza męczono?) w stroju z epoki, dziwną słomianą kukłę, czy ogólnie Żyda, jak go sobie pospólstwo wyobraża (a Chrystus uważał się za Żyda i żyda oraz nie miał nic wspólnego z Polakami)?.

Jeśli autor nie dostrzega różnic, powinien powinien iść do lekarza.

Od oczu.

Albo wrócić do szkoły (póki jeszcze są).

„Zwyczaj jest obecny także w Czechach i właśnie o nim pisze Górny. Jednak wbrew doniesieniom autora tekstu z serwisu wpolityce.pl ze świecą go szukać na liście UNESCO.” deon.pl

 Niektórzy nigdy nie powinni zostać politykami lub biskupami …

„Biskup Jarecki: Tylko fałszywi prorocy chcieli przypodobać się władzy” rp.pl

„Antysemicka fałszywka cytowana na kazaniu w Tarnowie przez biskupa” rp.pl

Inni nie powinni być dziennikarzami?


Na szczęście są także inni duchowni, którzy rozumieją, że bez Żydów nie byłoby chrześcijaństwa … 





„Pole Krwi, zwane po aramejsku Hakeldama, upamiętnia miejsce kupione przez arcykapłanów za trzydzieści Judaszowych srebrników. Od starożytności przeznaczono je na miejsce pochówku pielgrzymów, którzy zmarli w Jerozolimie. Chowano tu przede wszystkim cudzoziemców. Można dziś dostrzec na Polu Krwi ruiny budowli. Pochodzi ona z XII w. i przypuszczać należy, że są to pozostałości hospicjum wzniesionego przez zakon szpitalników św. Jana.” mariuszrosik.pl

środa, 24 kwietnia 2019

Encyklopedia sudecka. Kopytnik pospolity – nieśmiałe kwiatki i mrówki

Na pierwszy rzut oka kopytnik to przede wszystkim mnóstwo efektownych liści ukrytych w cieniu. Wiosenne kwiatki mało kto zauważa.

„Kopytnik pospolity (Asarum europaeum) to bylina należąca do rodziny kokornakowatych (Aristolochiaceae). Dziko występuje w środkowej i wschodniej Europie i Azji po Syberię i Ałtaj. W Polsce rośnie dosyć pospolicie – oprócz północno-zachodniej części kraju. Możemy ją spotkać w żyznych lasach liściastych i zaroślach – tworzy zielone, połyskujące dywany na dnie lasu. Do niedawna objęta była częściową ochroną gatunkową ze względu na pozyskiwanie surowca do celów leczniczych, obecnie nie jest gatunkiem chronionym.” bankgenow.kpnmab.pl

 



„Kwiaty rośliny są purpurowo-brązowe i kształtem przypominają dzwonek. Kwitną od marca do maja i wydzielają w tym okresie oryginalny zapach, który kojarzy się z zapachem pieprzu. Tą nietypową wonią kopytnik wabi padlinożerne mrówki zapylające jego kwiaty.” dziendobry.tvn.pl

 


„Kwiatki ma niepozorne. Kwitnie w kwietniu i maju” („Deptane po drodze”, Irena Gumowska).

W maju … może kiedyś.

Zdjęcia wykonano na przełomie marca i kwietnia w Muszkowickim Lesie Bukowym.

niedziela, 21 kwietnia 2019

Encyklopedia sudecka. Zorzynek rzeżuchowiec – samolubny i ortograficzny symbol Aurory

Bielinkowate to dla wielu Polaków przede wszystkim bielinek kapustnik. Chociaż … może dla współczesnego pokolenia spędzającego czas przed ekranami małymi oraz dużymi i bielinek kapustnik może być sporym wyzwaniem. 


Zorzynek rzeżuchowiec, „L'aurora” (Anthocharis cardamines) …

„Wiosenne motyle często mają to do siebie, że są wyjątkowo rozlatane, a do tego strasznie płochliwe. Jeśli chodzi o zorzynka… jest w zdecydowanej czołówce tychże motyli. Choć widuje go u siebie od wielu lat, to dopiero wczoraj udało mi się sfotografować go w pełnej krasie i dzięki temu, mogę wam go pokazać.”


Mogę potwierdzić te słowa – choć zorzynka widuję co roku, rzadko wystarcza mi czasu i cierpliwości, by go sfotografować.


„Zorzynek rzeżuchowiec zasługuje na miano najbardziej wiosennego motyla. W przeciwieństwie do osławionego cytrynka, lata tylko o tej porze roku i na spotkanie z nim trzeba czekać cały rok…

Swoją polską nazwę rodzajową zorzynek rzeżuchowiec (Anthocharis cardamines) zawdzięcza pomarańczowej plamie na przednich skrzydłach samca, która przypomina wschodzące słońce. Kiedyś obdarzono go również mianem motyla Aurory – w mitologii rzymskiej bogini rozpoczynającego się dnia. Ze względu na charakterystyczne ubarwienie, samca zorzynka nie sposób pomylić z żadnym innym gatunkiem. Gorzej z samicą, która pozbawiona oranżu, w locie bardzo przypomina bielinki. Od tych ostatnich najłatwiej odróżnić ją w spoczynku, gdy widoczny jest marmurkowy deseń spodniej strony tylnych skrzydeł.” 




„Samiczki jest o wiele trudniej znaleźć (i póki co mam tylko zdjęcia samców). Przed kopulacją chowają się w trawach, gdzie z uchylonymi skrzydłami czekają, aż wypatrzą je samce. Po odbytej kopulacji uaktywniają się. Pobierają pokarm, a później także składają jaja. Te umieszczają na roślinach krzyżowych, takich jak rzeżucha (faktycznie zasłużył na swoją nazwę!), ale też czosnaczku pospolitym, gęsiówkach i kilku innych gatunkach. Jajeczka składa na spodniej stronie liścia, rzadziej na kwiatach. Co ciekawe, samiczka oprócz jaj, zostawia na roślince coś jeszcze. Specjalny feromon, który ma zadanie zniechęcić inne samiczki, przed złożeniem jaj na tej samej roślinie. Czego, jak czego, ale ten gatunek motyla wyjątkowo nie trawi konkurencji.” 





Zdjęcia wykonano na Wzgórzach Strzelińskich i na południu Wrocławia.

Więcej na swiatmakrodotcom.wordpress.com i przyrodapolska.pl

piątek, 19 kwietnia 2019

Wędrówki architektoniczne. „Owerniański Paczków”, czyli Eglise Saint-Léger w Royat. Kościół obronny św. Ludgierza

 

„Otwory w budowli romańskiej są zamknięte od góry łukiem i są niewielkie, aby nie osłabiać wytrzymałości ściany, oraz (szczególnie w budowlach wczesnych) mają glify, czyli rozszerzenia zwiększające kąt wpadającej wiązki światła.” historiasztuki.com.pl


W kościele św. Ludgierza/Leodegara (deon.pl) w wulkanicznej Owernii też tak jest … tylko zupełnie na odwrót – rozszerzenia są do wnętrza świątyni i przypominają strzelnice budowli obronnych. 


wikipedia.org
 
 
 Na ostatnim wykładzie Kursu Przewodników Miejskich SKPS-u wspominany był niezwykły kościół obronny w Paczkowie („śląskie Carcassonne” - forum.skps.webserwer.pl). 



Royat położone jest pod wulkanicznym łańcuchem Chaîne des Puys, jak Paczków pod Górami Złotymi i Jesionikami (nawet wysokości szczytów są podobne) i jest obecnie uzdrowiskiem – podobnie, jak uzdrowiska Sudetów Wschodnich. Ale kościół jest starszy o lat kilkaset i ma początki w czasach, gdy o Paczkowie nikt nie słyszał (a to podobno my mamy uczyć Francuzów jeść widelcem …). 



Francuski kościół, choć dużo mniejszy, bardziej przypomina obronną twierdzę niż ten z Paczkowa. Zbudowany na planie krzyża łacińskiego wyposażony jest w blanki a nawet w machikuły. Nawa zamknięta jest sklepieniem kolebkowym na gurtach. 




Historia uzdrowiska sięga czasów rzymskich a kościoła / później klasztoru benedyktynów wieków VII – IX. W tych czasach o Polakach nikt nie słyszał. 



Obecną formę architektoniczną świątynia uzyskała w wiekach od XI do XIII – mnisi musieli być przygotowani na najazdy nie Tatarów lub Turków, lecz miejscowych hrabiów (np. sojusznika Anglii w wojnie z królem Francji Guya II d'Auvergne/ Guya II z Owernii). Dzwonnica zburzona podczas rewolucji została odbudowana w wieku XIX. 




Ale za to w zdobieniu kolumn krypty można się dopatrzeć jeszcze wpływów karolińskich. 


 
Przylegający do świątyni klasztor można kupić i zamienić na mieszkania – jeśli ktoś ma ochotę przy okazji zapłacić za remont i utrzymanie zabytku w zabytkowym kształcie.

wtorek, 16 kwietnia 2019

Król Jan Kazimierz – „Snopkowski”. Wczoraj nawet Donald Trump dowiedział się, że w Notre Dame był relikwiarz Drzewa Krzyża rodem z Polski (z Wrocławia?)? Cz. I – dlaczego Prezydent Wrocławia starał się o tablicę pamiątkową w Paryżu?

Motto …

„A po abdykacji, kiedy osiadł w Paryżu, przybrał nazwisko Snopkowski. Bo "vasa" to po szwedzku snopek."

Wczoraj padało mnóstwo pytań, czy udało się uratować Koronę i Krzyż. Relikwiarz, o którym mowa można zobaczyć tu: notredamedeparis.fr


Pamiątka tego, że polska arystokracja nie chciała Śląska i patrzyła na wschód?




Fatum …

W niedzielę (handlową i Palmową) kupiłem w „taniej książce” „Księgę relikwii” (dużo taniej niż pod tym adresem) …e-religijne.pl

Gdy płonęła Notre Dame rozmawiałem na Kursie Przewodników Miejskich SKPS o historyku Marku Derwichu …

W „Księdze relikwii” oglądałem zdjęcie Koronacyjnego Relikwiarza Królów Polski (niektórzy w Polsce nadal uważają, że władza pochodzi od Boga), który przez pokręconą polską historię znalazł się w skarbcu francuskiej katedry, o którym wczoraj dowiedziały się nawet największe nieuki (pewnie i tak nie wszystkie), uważające dobrze zorganizowany system edukacji za zbędny element życia społecznego i wydatek w dobie internetu. 




„(…) wszak po abdykacji, kiedy wyjechał do Paryża, osiadł w bardzo bogatym opactwie Saint Germain de Pres (swoją drogą, królowa Maria Ludwika bezczelnie wywiozła z wawelskiego skarbca bezcenne dobra, między innymi relikwiarz z drzewa świętego, który był tam od czasu koronacji Władysława Jagiełły, a dzisiaj jest w skarbcu katedry Notre Dame).” gazetawroclawska.pl

 




„Oto, jak relacjonuje Długosz, podczas spotkania Jagiełły z królem czeskim Wacławem we Wrocławiu w 1404 r., „królowie obdarowali się nawzajem najwspanialszymi upominkami. Między innymi, za szczególnie cenny dar uchodził złoty krzyż na wzór pektorału, zawierający cząsteczkę cierniowej korony i drzewa życia („Crux aurea in pectoralis modum particulam de spices corona et Ligno Vite continenss”) ofiarowany królowi polskiemu przez władcę czeskiego”. Krzyż ten, czego dotychczas nie zauważono, trafił do skarbca koronnego. Z nim to bowiem trzeba łączyć ów krzyż-pektorał wiary greckiej, wymieniony w inwentarzu skarbca z 1475 r. Według opisów ze spisów skarbca w 1510 i 1532 r. był to złoty krzyż oprawiony w srebro z kamieniem turkusowym w środku i ośmioma perłami, kryjący cząstkę Krzyża Św. F. Kopera przypuszczał, zresztą — jak zobaczymy — mylnie, że był to „krzyż, który coronandus zawieszał na piersiach, jako encolpion”. Analogie między relikwiarzem paryskim a powyższym, ofiarowanym we Wrocławiu, są przeto wyraźnie czytelne.

Dar Wacława Luksemburskiego mógł nie być przypadkowy. W literaturze już kilkakrotnie podkreślano szczególny stosunek, jaki Jagiełło żywił do relikwii Krzyża Św. przechowywanej na Łyścu. Relikwiarz łysogórski mógł być nawet użyty w trakcie jego koronacji w 1386 r. Niewątpliwe też jest, jak wyżej wskazano, jego bizantyjskie pochodzenie. Jak wiadomo zresztą, gust i upodobania artystyczne Jagiełły kierowały się ku sztuce wschodniej, ruskiej, a właściwie — bizantyjskiej. Podarunek z relikwiarza „greckiej roboty”, szczególnie mającego formę krzyża, zwłaszcza podwójnego i kryjącego relikwię Krzyża Św., był zatem — wolno przypuszczać — bardzo miły Jagielle. Mógł o tym wiedzieć Wacław i jego doradcy, mógł także i dobrze zorganizowany wywiad bizantyjski. Są to następne przesłanki na korzyść powyższej hipotezy.”


Marek Derwich „Pacyfikał koronacyjny królów polskich” (dostępne w internecie). 


 
 
Na zdjęciach oryginalny tekst Długosza.polona.pl


Pewnie nigdy się nie dowiemy, czy polska relikwia z Notre Dame pochodziła wprost z Bizancjum, czy z Czech.


Rok 2011 ..

„Dziś (piątek) prezydent Rafał Dutkiewicz w towarzystwie rektorów wrocławskich uczelni oraz arcybiskupa Mariana Gołębiewskiego odsłoni tablicę pamiątkową w hołdzie Janowi Kazimierzowi. Stanie się to w znanym paryskim kościele Saint-Germain-des-Pres, gdzie spoczywa serce Jana Kazimierza. Jak to wytłumaczyć? Równo 350 lat temu - 20 stycznia 1661 roku - polski król Jan Kazimierz założył Uniwersytet we Lwowie (wtedy pod nazwą Akademii Jezuickiej we Lwowie). W okresie międzywojennym ta sama uczelnia otrzymała w II RP imię Jana Kazimierza. Środowisko naukowe Wrocławia, które po 1945 roku stworzyło w naszym mieście Uniwersytet i Politechnikę, kontynuuje tradycje właśnie Uniwersytetu Jana Kazimierza. Ufundowanie tablicy jest symbolicznym uczczeniem przez miasto Wrocław wkładu tego króla w rozwój zaplecza intelektualnego stolicy Dolnego Śląska.” gazetawroclawska.pl

Ciąg dalszy nastąpi ...



"Encyklopedia sudecka. Sudeckie pomniczki - krzyż dzwonnika Röhrichta. Czaszka Adama z Jerozolimy" kunstkamerasudecka.blogspot.com

piątek, 12 kwietnia 2019

„Schönberg (Piękna Góra), po polsku Szymbark” i typowy przykład architektury renesansowej

Gdyby w dzisiejszej Polsce ktoś zmienił nazwę miejscowości, by zachęcić do osiedlania się Niemców ...




Na ostatnim wykładzie Kursu Przewodników Miejskich SKPS-u miałem okazję oglądać zdjęcie obiektu, który trzynaście lat temu podziwiałem „w naturze”. To jeden z najdłużej remontowanych obiektów zabytkowych w Polsce. 




„Dwór obronny w Szymbarku po siedemdziesięciu trzech latach remontu (!) można już zwiedzać. Jest w nim niewielkie muzeum. Ładnie odnowiony kasztel wreszcie wygląda tak, jak przystało na jeden z cenniejszych zabytków renesansowej architektury w Polsce.” krajoznawcy.info.pl



„Dużo energii włożyli Gładyszowie w to, aby założyć w swoich dobrach miasto, które miało być niewyczerpanym źródłem ich dochodów. Krasna Góra miała ku temu najlepsze warunki. Aby zachęcić cudzoziemców do osiedlania się w nowo założonym mieście zmienili starą nazwę Krasna Góra na Schönberg (pisano też Szeinberg, Szchimbarg). Podstęp udał się, a o tym, że osiedleńcami byli Niemcy, świadczą choćby do dzisiaj zachowane w Szymbarku nazwiska pochodzenia niemieckiego: Henzel, Preisner, Klein - które są pozostałościami dawniej niemieckiej kolonizacji.” turystyka.sadeckie.pl





„Szesnastowieczny Dwór obronny w Szymbarku, wybudowany około 1540 roku, jest najlepszym przykładem kasztelu w Polsce. Stanowił centrum władzy rodu Gładyszów, tzw. "Dominium Ropae". Dwór stoi na skraju skarpy, opadającej do doliny Ropy. Dawniej u jego stóp istniał bród na rzece, a sama Ropa była spławna: transportowano nią np. ścięte drzewa z górskich lasów.
Obiekt wybudowany jest na planie prostokąta o wymiarach 20 na 13 metrów. Do czterech narożników przylegają kwadratowe, rozszerzające sie ku górze wieże, tworzące w miejscu rozszerzenia kamienne machikuły. Wybudowany był pierwotnie w stylu gotyckim, ale z czasem nadano mu ostateczny renesansowy charakter. Dzisiejszy kształt zawdzięcza przebudowie z lat 1585 - 1590. Pogrążony dach schowany jest za wysoką, arkadową attyką, która tworzy całość wraz z attykami na wieżach. Poniżej attyki widoczny jest pas dekoracji sgraffitowej. Reszta bryły jest otynkowana.” pogorza.pl




„Wiedzą ludzie w Szymbarku, że na mszy w Niedzielę Palmową, trzeba się bardzo pilnować. W tym czasie bowiem na chór pobliskiego kościoła wstępują diabły ze złotego kasztelu i zapisują na byczej skórze wszystkich tych, którzy nie skupiają się na nabożeństwie i spoglądają tu i ówdzie, najczęściej na chór.” pangrabek.wordpress.com


 


wtorek, 9 kwietnia 2019

Encyklopedia sudecka. Różowiyoczek lyskowy spod srebrnogórskiej twierdzy




Pasożyt, czy zaraza kojarzą się raczej nieprzyjemnie lub nawet obrzydliwie. Pasożyt spod srebrnogórskiej twierdzy jest wręcz ładny a wygląda egzotycznie. Spotykany głównie w liściastych lasach czasami wybiera miejsca uczęszczane (jak to w Srebrnej Górze) lub niespodziewane …



 


„Kto go nie widział, musi się spieszyć, bo lada dzień schowa się pod ziemię, aż do następnej wiosny. Mowa o łuskiewniku różowym, którego aż 1,5 tysiąca stanowisk można doliczyć się w lesie położonym tuż za budynkami Uniwersytetu Zielonogórskiego przy ul. Prof. Zygmunta Szafrana. (…)

- W zielonogórskim lesie pasożytuje na olszy czarnej, która rośnie wzdłuż przepływającego tam strumienia. Czerpie z niej składniki pokarmowe i wodę. Ale spełnia też niezwykle pożyteczną rolę w ochronie trzmieli, dla których jego pyłek stanowi pożywienie.” gazetalubuska.pl



W Srebrnej Górze wyglądało tak, jakby trzmiele miały wręcz gniazdo „w podziemiach” łuskiewnika.

„Gwarowa nazwa śląska. Różowiyoczek lyskowy – wywodzi się od różowo zabarwionych liści i pędów oraz ludowych obserwacji występowania tej rośliny pod krzewami leszczyny - czyli lyski w gwarze śląskiej.” obradzionkow.robia.pl
 

"Owady Sudetów – gniazdo trzmieli. „Większość naszych trzmieli zakłada gniazda ziemne w opuszczonych norach gryzoni ..." kunstkamerasudecka.blogspot.com

piątek, 5 kwietnia 2019

Sensacja na „kulturalnej mapie” Europy Środkowej. „Europa Regina” - słynna antropomorficzna mapa jest starsza niż uważano do tej pory. Hiszpania głową, Sycylia królewskim jabłkiem ale to Praga jest sercem kontynentu

Jeszcze w zeszłym roku („Niezwykłe mapy Europy”, „Alma Mater” nr 200/2018) uważano, że po raz pierwszy przedstawienie „Europa Regina” pojawiło się w roku 1537 w wersji czarno-białej ... 


museumretz.at
 

„Tego rodzaju antropomorfizowane mapy są dziś zabawną ciekawostką, ale mają one za sobą długą historię i jej po­przedniczki nieraz służyły do przekazania bardziej skomplikowanych treści. Tradycja ich sięga pierwszej połowy XIV wieku, kie­dy to włoski artysta i skryba na papieskim dworze w Awinionie Opicinus de Canistris rysował mapy Morza Śródziemnego, gdzie Europa i Afryka przybierają kształt ludzkich postaci. Niekiedy Europa jest mężczyzną, a Afryka kobietą, a czasem odwrotnie. Afryka bywa też przedstawiana jako mnich, zaś sam kontur Morza Śródziemnego zmienia się niekiedy w diabelską postać. Taki rysu­nek powtarzany był wielokroć, a za każdym razem Europie i Afryce przy­pisano różne pary pojęć, jak, na przykład, droga zbawienia i droga grzechu, świat ducha i świat natury, życie kontempla­cyjne i życie aktywne.

Popularne było przedsta­wienie Europy w postaci kró­lowej - Europa Regina, które stworzył w 1537 Johannes Putsch wraz z łacińskim wier­szem Europa lamentans -skargą Europy na wojny i na­jazdy, jakie cierpiała przez stulecia. Kompozycja ta była później, w XVI i XVII wieku, wielokrotnie kopiowana i mo­dyfikowana, między innymi w Kosmografii Sebastiana Münstera. W reprodukowanej wersji głową postaci jest Hiszpania, a sercem Niemcy, medalion na piersi z napisem „Praga" odnosi się do rezydencji cesarza z rodu Habsburgów.”

Od wiosny tego roku wiadomo, że najstarsza znana wersja „Królowej Europy” jest barwna, ma dołączony wspomniany wiersz i pochodzi z roku 1534. Opisano ją w muzeum austriackim, ale leżącym niemal na granicy z Czechami. Stało się to sensacją na „mapie kulturalnej” Europy Środkowej - tvthek.orf.at i rsi.ch (oraz wiele innych stron).

Tyrolczyk Johannes Putsch (1516–1542) był znany współczesnym także jako Iohannes Bucius Aenicola. Jego przodkowie przywędrowali do Tyrolu z Bawarii w XV wieku i także pełnili służbę na dworze Habsburgów (autor mapy był sekretarzem Ferdynanda I).

Koronowana głowa Królowej Europy leży w Hiszpanii, królewskie jabłko to również będąca we władzy Habsburgów Sycylia, ale sercem Europy jest czeska Praga. 




Dołączony do mapy wiersz – komentarz wyjaśnia idee przyświecające twórcy grafiki.

Królowa Europa symbolizuje jedność, której wcześniej nie było. W średniowieczu Europa była podzielona między wiele różnych królestw, a nawet miast-państw, które walczyły ze sobą. Jedynym co spajało kontynent w tamtym czasie, był kościół katolicki (gdy powstawała mapa ten element nie był już wolny od rozłamów).

Europa to „Dziewica, która potrzebuje ochrony”.

W wierszu „Królowa Europa” lamentuje i narzeka na wojownicze konflikty między Europejczykami oraz wzywa Ferdynanda I i Karola V do ratowania jej przed inwazją Turków (Europa szuka ratunku przed Azją!). Dwóch męskich władców dawnego imperium habsburskiego jest zobowiązanych do jej ochrony.

Idea ta przetrwała do XXI wieku i nie była obca Janowi Pawłowi II (Karolowi – z szacunku dla rodu „cesarzy Europy”). 


"Poświęcenie źródła imienia ostatniego „zaborcy” Polaków i Czechów (Słowaków, Węgrów, Rumunów, Chorwatów, Słoweńców, Ukraińców itd.) pod Karkonoszami – w stulecie polskiej i czeskiej niepodległości. Profanacja, czy protest przeciw „historycznemu disco polo”? Cz. I" kunstkamerasudecka.blogspot.com



Obecne państwa narodowe to szczyt ludzkiej myśli, czy często wybryk natury – chwilowe (w skali historii ludzkiej cywilizacji) dzieło rewolucjonistów i nacjonalistów? Najsilniejsze mocarstwo świata i nasz najważniejszy sojusznik to zaprzeczenie owego etnicznego modelu (Amerykaninem jest ktoś, kto wyznaje wspólny system wartości – przynależność „plemienna” jest nieistotna). Wymachiwanie flagą USA
(nie przeszkadzają temu irlandzkie oraz inne parady) ma zupełnie inny sens niż wymachiwanie flagą biało-czerwoną 11 listopada w roku 2018 na paradzie w Warszawie?

Bardziej przypomina machanie „ unijną sz ...” … niebieskim kawałkiem materiału?

Johannes Putsch znalazł wielu naśladowców w XVI wieku a jego „Królowa Europa” uważana jest za wzór dla podobnych przedstawień innych części świata.

Kolorowa mapa „Królowej Europy” wystawiona będzie w muzeum w Retz (znalazła się tam w 1838 roku dzięki zakonowi dominikanów - muzeum w małym, pogranicznym miasteczku to jedno z najstarszych muzeów w Austrii i w Europie Środkowej) od maja tego roku. W przyszłości ma wyruszyć w wędrówkę po Starym Kontynencie.

Do Retz łatwo trafić podróżując przez południowe Czechy i Morawy. Leży wśród winnic a dodatkową atrakcją są rozległe piwnice i podziemia.


A Kościoła na zachodzie Europy nikt nie zabił.
On popełnił samobójstwo.

Nie da się być Polakiem, nie będąc najpierw człowiekiem a później Europejczykiem. 

Podobnie niemożliwe jest najpierw bycie Polakiem a dopiero później katolikiem (sam termin "katolicki" wyklucza taką możliwość).


Przedstawienia „Królowej Europy” miały różny stopień szczegółowości – zawsze była na nich Łaba, ale czasami znalazło się miejsce i dla Odry.





poniedziałek, 1 kwietnia 2019

Encyklopedia sudecka. Sikorka modra – higienistka

Motto ...

„Mole nie znoszą woni niektórych ziół, takich jak: bagno, mięta, szałwia, lawenda. Często stosuje się też kompozycje specjalnie dobranych mieszanek ziołowych. Płócienne woreczki z suszonymi ziołami lawendy, chmielu, kamfory, ruty, macierzanki, igieł sosnowych, piołunu nie tylko odstraszają mole, ale pozostawiają w pomieszczeniu subtelny, miły dla nosa zapach.” higieniczny.pl




„Sikora modra to wybitny czyścioch. Lawenda, mięta wonna, kocanka włoska i krwawnik lubczykolistny, znoszone przez sikory dezynfekują gniazda.” lodz.lasy.gov.pl

 „Badania sikorek prowadzono na Korsyce. Zakładamy, że rośliny aromatyczne używane przez sikorki mają jakieś przeciwpasożytnicze działanie. Większość tych roślin lub ściśle im pokrewnych jest dobrze znana w obszarze Morza Śródziemnego ze swych medycznych właściwości - wyjaśnia Adele Mennerat, biolog z Uniwersytetu w Bergen w Norwegii.

Lawenda, mięta wonna, kocanka włoska i krwawnik lubczykolistny znoszone do gniazd przez sikorki w sposób istotny zmieniały skład flory bakteryjnej na ciałach piskląt. Młode ptaki w otoczeniu ziół rosły szybciej i miały wyższy poziom czerwonych krwinek, co jest ważnym wskaźnikiem szansy na przetrwanie danego osobnika.” rmf24.pl

 

Matka Boska Śnieżna z Bavelli

„To obowiązkowy punkt programu wszystkich wycieczek. Leżąca na wysokości 1.218 m n.p.m. Col de Bavella jest w opinii bywalców najpiękniejszą przełęczą na Korsyce. Tutaj wystarczy odejść kilkadziesiąt metrów od parkingu, a znajdziemy się w świecie wysokogórskim, w chłodnym lesie liściastym Foret de Bavella, na ciemnozielonych łąkach, na których kwitną fiołki alpejskie, zawilce i orliki. (…) Warto stanąć na dłużej obok charakterystycznego krzyża i ustawionej pośród kamieni figury Matki Boskiej. Pod nią, na rumowisku z kamieni tabliczki zawierające intencje modlących się, gdyż do tego posągu Notre-Dame des Neigres co roku, 5 sierpnia, podążają pielgrzymki.” gazetalubuska.pl