Kult świętego Wita we Wrocławiu sięga czasów średniowiecza. Ulica Wita istniała setki lat, a jej nazwa powróciła po roku 1945 jako „ulica świętego Wita” - obecnie dochodzi do ulicy Wita Stwosza, najbardziej znanego „polskiego” Wita.
Ulica Wita na planie z 1750 roku (później Kozia, po II wojnie św. Wita). Jak się przypuszcza nazwa ulicy związana była z kaplicą pod wezwaniem tego świętego, wybudowaną pomiędzy północną ścianą nawy, a ramieniem transeptu kościoła dominikanów. Obecnie w tym miejscu znajduje się kościółek św. Józefa (tzw. „kościół polski” - odprawiano w nim nabożeństwa dla Polaków, w czasach reformacji został przekształcony na magazyn)
Kościółek/kaplica św. Józefa po lewej stronie zdjęcia. Pierwotnie w tym miejscu znajdowała się kaplica św. Wita
Święty Wit lata świetności ma już za sobą – podobnie, jak Jan Nepomucen, czy też Czternastu Wspomożycieli. Jego kult kwitł w średniowieczu, co ciekawe męczennik zyskał niezwykłą popularność w krajach słowiańskich. Święty Wit … Światowid?
Niektórzy tłumaczą to tak …
„Od najdawniejszych czasów ludzie mieszkający nad Łabą wędrowali w 2. poł. czerwca w górę rzeki i aż do XIX w. składali ofiary z czarnych kogutów. Był to kult Światowida, czczonego przez całą północną słowiańszczyznę. Przy wprowadzeniu chrześcijaństwa w Czechach uznano, że dobrym patronem katedry w Pradze będzie św. Wit, bo po czesku svatý Vit brzmi prawie identycznie, jak Svatevid.”skpswroclaw.files.wordpress.com
Co ciekawe, w zachodniej ikonografii atrybutami męczennika są: pies, lew, kocioł z wrzącym olejem, palma męczeństwa. Natomiast kogut w zasadzie nie – a w Polsce i w Czechach odwrotnie! Zachodni badacze próbują wytłumaczyć przedstawienie koguta tym, że został wrzucony do kotła razem z Witem.
Ciekawą informację podał Albert Wielki – białego koguta bał się nawet lew, ze względu na podobieństwo do bazyliszka (a Wit pobłogosławił lwa, który miał go pożreć i kot stał się łagodny, jak baranek). Jednak w Europie Środkowej kogut Wita jest czarny.
Renesans kultu św. Wita nastąpił w baroku, w ramach oddawania czci Czternastu Świętym Wspomożycielom. Najsłynniejsze ich przedstawienie na Śląsku związane jest z mecenatem biskupów wrocławskich i pochodzi jeszcze z renesansu …
„W 480. rocznicę śmierci „polskiego” Dürera (…)
Wiele dzieł ma nie udokumentowaną metrykę, lecz mimo to są przypisywane Dürerowi. Należy do nich obraz „Matka Boska i czternastu wspomożycieli” powstały w roku 1524 dla kościoła św. Jakuba w Nysie (...).” kuriergalicyjski.com
Więcej na ten temat w książce „Nysa. Skarby sztuki i osobliwości” Marka Sikorskiego.
Innym, słynnym śląskim i sudeckim miejscem kultu Czternastu Wspomożycieli było Podlesie koło Lubawki.
Święty Wit z Podlesia wśród "tłumu" Pomocników
„Idea wzniesienia na Śląsku sanktuarium, które poświęcone byłoby osobom Czternastu Wspomożycieli, zrodziła się zapewne podczas wizyty, jaką w dniu 25 czerwca 1683 r. krzeszowski opat Bernard Rosa złożył w drodze powrotnej z Cîteaux w klasztorze cystersów w Langheim we Frankonii. To najważniejsze miejsce kultu Czternastu Świętych Pomocników w tej części Europy, uświęcone cudownym objawieniem z dnia 29 lipca 1446 r., kiedy to ubogiemu pasterzowi o imieniu Hermann ukazało się dzieciątko Jezus w otoczeniu Czternastu Wspomożycieli jako czternastu identycznie odzianych dzieci.” (Andrzej Kozieł „Święci Pomocnicy z Podlesia koło Lubawki”)
Święty Wit to niewątpliwie jeden z narodowych, czeskich świętych występujący w towarzystwie św. Wojciecha i św. Wacława. Można się o tym przekonać podczas wędrówek po Pradze i Czeskim Raju. Na zdjęciach katedra świętych Wita, Wacława i Wojciecha (3xW) w Pradze, święty Wit z mostu / wiaduktu na zamku Valdštejn i z kościoła świętego Mikołaja w Lomnicy nad Popelkou.
Ciąg dalszy nastąpi.