wtorek, 19 marca 2019

Encyklopedia sudecka. Ofiary dla boga Odry są składane i w XXI wieku. Cz. I


Wyspa Piasek szykująca się na wezbranie powodziowe w maju 2010 roku

W XXI wieku bóg Odry Viadrus/Viadrinus dostaje nowe pomniki i odwołują się do niego firmy produkujące nowoczesne urządzenia. W Polsce, Czechach, Niemczech.



 Viadrinus/Viadrus ..."Empora muzyczna ozdobiona stiukową balustradą z popiersiem i herbem ówczesnego dyrektora Urzędu Zwierzchniego Jana Antoniego Schaffgotscha oraz stropowym freskiem z alegorią Silesii (Śląska) siedzącej na tronie w otoczeniu Viadrusa (Odry) i Wratislavii (Wrocławia)." wikipedia.org

„Duchy wodne, syreny i bóg Odry Viadrinus zamieszkują krajobraz rzeki Odry. Element wody w stałej zmienności jest
pozbawiony czasu, jest ponadto zagadkowy i nieobliczalny, niemal mistyczny i mityczny. Odra – rzeka ekoparadygmatyczna  (…) Odra, płynna, efemeryczna, nieokiełznana, wywoływała obawy i reakcje obronne.

Jedną z takich mitycznych postaci wzbudzających respekt była Rusałka Odrzańska. Z wyglądu przypominała piękną syrenę, która oślepiała rybaków lusterkiem i odpowiadała „za niszczycielską siłę, która pozwalała falom Odry wielokrotnie występować z brzegów”(…). Powódź potrafił spowodować również sam bóg Odry (Viadrinus). Jeden z opisanych kataklizmów przypomina rozmiarami współczesną powódź tysiąclecia. Bóg, nazywany tutaj „Duchem Wody”, po ponad dwóch wiekach zezłościł się na żyjących w dostatku nadodrzańskich osadników, zsyłając nagle obfite deszcze i przyspieszając dopływy wód do rzeki. W rzece w zastraszającym tempie zaczął wzrastać poziom wody. Gdzieniegdzie zaczęło dochodzić do małych powodzi i podmywać pojedyncze domy. Stan wody przysparzał ludziom coraz więcej trosk i cierpienia. […] Duch Wody nieźle się ubawił, obserwując, jak grupka ludzi, ubranych w takie same śmieszne mundury, próbowała przeciwstawić się jego sile. Bawiły go maleńkie, z jego punktu widzenia, worki z piaskiem, którymi próbowali oni umacniać słabe miejsca w wałach. [Scholz-Lübbering, Lämmer 2012: 391]"

Cytat: Anna Barcz „Odra – rzeka ekoparadygmatyczna”, Poznańskie Studia Polonistyczne 10.2017

Mitologia, rusałki, zabobony …

Chrzest statku – wydarzenie zupełnie irracjonalne.

Za Stalina …

„W tym momencie muszę powrócić do lat 40 tych, a konkretnie do dnia 21 lipca 1948 r. Jest to czas Wystawy Ziem Odzyskanych we Wrocławiu. W ramach tej wystawy w Państwowej Stoczni i Warsztatach Mechanicznych We Wrocławiu-Zacisze odbyły się symboliczne chrzciny nowo wyremontowanych jednostek pływających. Ochrzczono w tym dniu takie jednostki jak Karpacz, Giewont, Kinga, Śnieżka, Kiliński, Wałbrzych, Merkury, Brzeg, Rzepicha, Światowid oraz wyremontowane holowniki sprowadzone z Włoch – Anna i Krzysztof.” zegluga-rzeczna.pl

 Za Gierka … 


„Stocznia rzeczna we Wrocławiu (fot. T. Drankowski). Rok 1972” polska-org.pl

Czasy współczesne …

„W poniedziałek 9 października odbył się chrzest statku Wratislavia. To największy śródlądowy statek pasażerski w Polsce, który pływa po Odrze. Łącznie na trzech pokładach jest w stanie pomieścić aż 400 osób. Chrzest statku to jedna z najstarszych tradycji morskich. Jej celem jest odpędzenie złych duchów, które mają czyhać na nową jednostkę.” statekrestauracja.pl

Chodzi raczej o ubłaganie bogów/duchów wody przez złożenie ofiary. 


 
Wyspa Piasek szykująca się na wezbranie powodziowe w maju 2010 roku
 
„Matki i statki (...)

Z chrztem statków zawsze wiązała się magia. Wikingowie wodowali swoje drakkary po karkach niewolników, wierząc, że siła ludzi przeniesie się na stępkę łodzi. Wieki później dziobnice wodowanych statków polewano winem, żeby zapewnić im pomyślność. Rytuał rozbijania butelki szampana o burtę statku narodził się w latach trzydziestych ubiegłego (chyba jednak XIX - od red.) wieku. Przez wiele lat ceremonii chrztu statku przewodniczyli mężczyźni, żeby w połowie XIX wieku ten przywilej stał się udziałem kobiet.” nmm.pl

 


Zupełnie podobny bogowi Odry Tiberinus – bóg Tybru. wikipedia.org

 
„Rzeka i jej brzegi były szczególnymi miejscami w praktykach ofiarnych, bowiem stanowiły miejsca, gdzie powierzone dary szybko nabierały właściwości przysługujący światowi duchów i bogów. W starożytnej Grecji armia nie przechodziła przez rzekę, nie złożywszy wcześniej ofiary rzecznemu bóstwu. Według Hezjoda nie należało przekraczać rzeki bez umycia rąk i bez modlitwy. Trojańczycy składali Skamandrowi ofiarę ze zwierząt i wrzucali do nurtu rzeki żywe konie. Inne ludy indoeuropejskie również składały rzekom ofiary: np. Cymbrowie (Rodanowi), Frankowie, Germanowie, a także Słowianie. Ofiarę składano rzekom w czasie przeprawy przez rzekę. Do dziś Masajowie wrzucają do wody pęk trawy, Bagandowie przynoszą w ofierze ziarna kawy (Eliade 1993). (…)

W starożytnym Rzymie, co roku, w obecności kapłanów, westalki zrzucały z mostów do Tybru kukły ze związanymi rękami i nogami, zwane Argei. Ceremonia ta była reliktem pradawnego zwyczaju składania bogu groźnej rzeki w ofierze ludzi (Kowalski 1997).” geo.uj.edu.pl

Z dzbana Viadrusa wypełza wąż  ...

Ciąg dalszy nastąpi.