„Wrocławskie Wydawnictwo Via Nona na półmetku wakacji zaskoczyło czytelników nowością. Książka autorstwa Wojciecha Chądzyńskiego „Wrocław wydarzenia niezwykłe” to znakomita lektura. Trzyma w napięciu jak najlepszy kryminał, bawi jak limeryki, narracyjnie przypomina baśnie i legendy, przyciąga lapidarnością stylu i kunsztem wyboru.” pik.wroclaw.pl
Scena pokazująca narodziny Seyfrieda Rybischa na portalu wrocławskiej kamienicy
A w niej rozdział …
„Jak Heinrich Rybisch syna się doczekał”.
Ale nadal Seyfried jest tłem dla ojca – Heinricha - i opowieści z nim związanymi.
Nie literacka a fizyczna pamiątka po Seyfriedzie to epitafium jego żony w kościele św. Elżbiety.
"Obok V filaru na murze, epitafium pani Katarzyny Rybisch z domu de Czeschaw. Zachowane. Prostokątne, kamienne. U góry wywód heraldyczny z 5 herbów: Czechau (w centrum), Seidlitz, Wachtel, Pantenau i Reidburgk, pod którym pole inskrypcyjne (A) Po bokach herbów podpisy identyfikujące (B)-(E). Wymiary: wys.: 198 cm, szer.: 123 cm." "Dobrej pamięci Katarzyny ze starożytnego rodu Czeschau, niewiaście bardzo rzadko spotykanej, wyjątkowo pobożnej, nadzwyczaj pięknej i skromnej, niezwykle oddanej małżonkowi i prawej, zmarłej w samym rozkwicie młodości, kiedy jeszcze nie ukończyła trzydziestu lat. Zygfryd Rybisch, doradca kamery królestwa Węgier i prowincji Śląska czcigodnego cesarza Maksymiliana, małżonek, położył dla najdroższej i najbardziej zasłużonej żony, z którą w miłości przeżył lat 12, dni 23. Zmarła 17 dnia przed Kalendami październikowymi w roku 1572." ("Życie, śmierć i zbawienie. Inskrypcje kościoła św. Elżbiety we Wrocławiu w świetle rękopisu z 1649 roku" Oprac. J. Gołaszewski , A. Górski)
„Najcenniejsze wrocławskie druki to dzieła Georga Hayera „Breslische Schutzen…” oraz Tobiasa Fendta i Seyfrieda Rybischa „Monumenta sepulcrorum”. Pierwsze z nich, wydane w 1613 przez Magdalenę Baumann, zawiera ręcznie malowane, unikatowe w skali światowej miedzioryty przedstawiające klejnoty obu wrocławskich bractw kurkowych. Drugie, wydane w 1574, poświęcone zostało nagrobkom słynnych osób – od starożytności do renesansu. Księga zawiera ponad 120 miedziorytów wykonanych przez znanego malarza Tobiasa Fendta. Szkice nagrobków i odpisy napisów sporządził wrocławski humanista Seyfried Rybisch podczas podróży do Włoch w latach 1544–55.” mnwr.pl
Tutaj Seyfried Rybisch jest tłem dla Fendta – z tym, że gdyby nie podróże Seyfrieda, Fendt nie miał by co „ryć w miedzi”. sbc.org.pl
books.openedition.org
Nie tak dawno ukazała się we Francji książka znanego historyka Jeana Hiernarda poświęcona „podróżom Seyfrieda Rybischa, śląskiego studenta” (tyle trwających i tak owocnych wędrówek po Europie życzę współczesnym mieszkańcom Wrocławia), oparta na „dzienniku podróży” syna słynnego mieszczanina. Dziennik ma być doskonałym obrazem tego, jak kończyła się Europa średniowieczna a rodziła renesansowa – nowożytna. Książka wzbudziła już zainteresowanie także w Niemczech i Holandii.
Rekonstrukcja tras podróży Seyfrieda Rybischa na podstawie jego dziennika
Czekam na Wrocław …
Ciąg dalszy nastąpi.
"Ściąga wrocławska. „Dom Rybischa oraz nagrobek Rybischa”. Niedokończony napis w „królewskim marmurze”. Cz. I" kunstkamerasudecka.blogspot.com