środa, 5 maja 2021

Ściąga wrocławska. Mauzoleum (nie tylko) Piastów Śląskich we Wrocławiu. Część druga. Czy Śląskiem rządzili sami faceci? Regentka Anna

 

"Zdobienia kopuły w dawnym gimnazjum św. Macieja. Fresk przedstawia księżną Annę z synami (?) na tle budynku głównego. Żródło : 300 Jahre Matthiasgymnasium zu Breslau 1638-1938, Eine Erinnerungsschrift, Breslau 1938." polska-org.pl

„Anna. Żona Henryka II. Matka Henryka III. Regentka 1241/1242”. Taki tekst można przeczytać przy płycie nagrobnej Anny Przemyślidki we wrocławskim Mauzoleum Piastów Śląskich (Mauzoleum Piastów Wrocławskich nie jest zbyt szczęśliwą nazwą polska-org.pl – np. Karolina była księżniczką legnicko-brzeską). 


Zdjęcie płyty tutaj:
"Ściąga wrocławska. Mauzoleum (nie tylko) Piastów Śląskich we Wrocławiu. Część pierwsza, czyli Anna z Przemyślidów - czeska królewna pochowana we Wrocławiu. Czeskie siostry AA i czy istniał „wrocławski Asyż” - "franciszkańskie miasteczko" nad Odrą? kunstkamerasudecka.blogspot.com

 
Który z wariantów dziedziczenia władzy na Śląsku jest prawdziwy? I czy pokrywa się on z drzewem genealogicznym Piastów Śląskich?


Sprawa jest dość istotna, bo od niej zależy komu zawdzięczamy lokację Wrocławia po najeździe mongolskim. Pierwszy samodzielnie wystawiony przez Bolesława Rogatkę dokument pochodzi z 10 marca 1242 roku, czyli już po lokacji miasta. Kto wystawił dokument lokacyjny nie wiemy, bo się nie zachował.





„Pierwszy znany samodzielnie wystawiony przez Bolesława Rogatkę, dokument pochodzi z 10 marca 1242 roku. Jednak nie był to pierwszy akt prawny uczyniony przez księcia, o czym świadczy powód, dla którego wystawił on wyżej wspomniany przywilej dla klasztoru w Trzebnicy: „propter locationem civitatis Wratislavie, quam iure Theutonico locavimus”. Dokument lokacji miasta Wrocławia, niestety, nie zachował się do naszych czasów, w związku z czym nie sposób określić, czy występowała w nim sprawująca rządy regencyjne księżna Anna, a jeśli tak, to w jakim charakterze. Przyjąć jednak należy, że samodzielne wystawienie dyplomu przez księcia świadczy o zakończeniu formalnej regencji, sprawowanej przez matkę, choć nie znaczy, że przestała ona wpływać na decyzje syna, usuwając się całkowicie w cień wydarzeń politycznych. Wskazują na to dwa dokumenty. Pierwszy dokument datowany na 8 maja 1242 roku wystawiony został z konsensem Bolesława Rogatki, w drugim dokumencie bez daty dziennej Anna tytułuje się jako maior ducissa Slesie. Wpływ księżnej Anny na decyzje podejmowane przez Bolesława Rogatkę zaobserwować można także na podstawie innych dokumentów, w których bądź wyrażała zgodę na podejmowane przez syna decyzje, bądź występowała na nich jako świadek. Tak więc proces stopniowego dochodzenia do samodzielnych rządów przez młodego księcia w niczym nie odbiega od stosowanej w średniowieczu w tym względzie praktyki. Przyjąć należy, że skoro doszło do wyżej wspomnianej rocznej regencji księżnej Anny, wdowy po Henryku Pobożnym młody książę mimo stosunkowo dojrzałego wieku, nie spełniał jeszcze wszystkich wymogów, jakie wówczas stawiano przed samodzielnie sprawującym rządy władcą.” (Jacek Osiński „Ogólnopolska i śląska polityka Bolesława Rogatki na tle rywalizacji o spadek po Babenbergach”)

Polecam też tego autora „Bolesław Rogatka. Książę legnicki, dziedzic monarchii Henryków śląskich (1220/1225-1278)”

Niektórzy historycy kwestionowali regencję Anny z powodu pełnoletniości Rogatki, jednak nie był to jedyny wymóg potrzebny do przejęcia władzy. Czy był on człowiekiem wystarczająco dojrzałym, można wątpić patrząc i na późniejsze jego czyny.

Nawet badacze, którzy kwestionują formalną regencję Anny (mówi o niej wyłącznie „Vita Annae ducissae”) zgadzają się, że wywierała znaczny i realny wpływ na swoich synów, także w późniejszych latach.

Moim zdaniem, to nie książę myślący o turniejach rycerskich stoi za lokacją Wrocławia, nawet jeśli jego pieczęć widniała pod dokumentem (obok pieczęci matki?).

Wszak i dzisiaj istnieją jeżdżący na nartach prezydenci, za których realną władzę sprawuje ktoś inny i to bez żadnego trybu. Prędzej czy później takie sytuacje kończą się niezbyt szczęśliwie.