środa, 15 czerwca 2022

Na słynnym tympanonie w Strzegomiu również „koń ukradł show”. Jak u Caravaggia - tylko setki lat wcześniej


Na (najpiękniejszym nie tylko na Dolnym Śląsku?) tympanonie w Strzegomiu widać dwa wielkie miasta Bliskiego Wschodu: Jerozolimę i Damaszek (jest gdzieś drugi taki tympanon w Polsce) i wiele koni. No właśnie … czy na pewno wiele?

Zrobiłem w domu test i zadałem pytanie: jak wyglądało tzw. nawrócenie świętego Pawła? Odpowiedź … oślepiony światłością spadł z konia. Jak u Caravaggia. Na ile późniejsze interpretacje malarzy i rzeźbiarzy, nie znających realiów historycznych, przesłaniają oraz deformują pierwotną treść?

„Caravaggio, św. Paweł i koń, który ukradł show

"Nawrócenie św. Pawła (w drodze do Damaszku)" namalował Michelangelo Merisi da Caravaggio w latach 1600-1601. To arcydzieło znajduje się w kościele Santa Maria del Popolo w Rzymie. Prześladujący chrześcijan Szaweł z Tarsu jechał do Damaszku, gdy po drodze "olśniła go nagle światłość z nieba, a gdy upadł na ziemię, usłyszał głos, który mówił: Szawle, Szawle, dlaczego Mnie prześladujesz?" (Dz.9,1-6).” polskieradio.pl

Jechał, czy szedł?

Po pierwsze, gdzie w Dziejach Apostolskich jest mowa o jakimś koniu, z którego miał spaść święty? Nawet Jezus do Jerozolimy tryumfalnie wjeżdżał na ośle. Konie w Biblii nie funkcjonują jako środki transportu a walki. Ciągną bojowe rydwany lub pędzą na nich wojownicy – np. Czterej Jeźdźcy Apokalipsy. Osioł był zwierzęciem „pokojowym” a koń „wojennym”. Paweł po prostu upadł - nawet o ośle nie ma mowy. Całe kraje przemierzano wtedy na piechotę.

Po drugie, jak i na co Paweł miał się nawrócić, skoro drogi judaizmu i chrześcijaństwa (którego twórcą był święty Paweł) jeszcze się nie rozeszły i nie zmieniał wyznania, a ateistą nie był?

„Wydarzenie pod Damaszkiem datuje się na rok 34 lub 35, natomiast cezurą w rozejściu się judaizmu i chrześcijaństwa jest tzw. Sobór Jerozolimski, który miał miejsce przypuszczalnie około 50 roku.”

Pierwsi chrześcijanie byli pobożnymi Żydami i za takich się uważali, co wielu dzisiejszym chrześcijanom w głowie się nie mieści. W pierwszy Wielki Piątek nikt nie słyszał o chrześcijaństwie.

„W Antiochii też po raz pierwszy nazwano uczniów chrześcijanami (Dz 11, 25-26).
Św. Łukasz nie ujawnia wszelako, w jaki sposób powstała nazwa „chrześcijanie”. Ten fakt tradycja wiąże z postacią św. Ewodiusza, którego wspomnienie obchodzimy corocznie 6 maja.” aleteia.org

„Czy wydarzenie pod bramami Damaszku było – jak się powszechnie uważa – nawróceniem czy raczej powołaniem Pawła?” mariuszrosik.pl

Apostołowie się nawracali, czy byli powoływani?

Ale to nie Caravaggio wymyślił św. Pawła spadającego z konia, skoro taka scena jest na średniowiecznym tympanonie ze Strzegomia (wzorowanym zapewne na „Das Singertor /Paulustor/ des Stephansdoms” w Wiedniu) … wśród innych scen, na których występuje ten sam koń. No i może jeszcze jakiś jego kolega.




„W dolnej części są: oddźwierza, mury i brama jerozolimska z jednej strony i fragment kościoła w Damaszku (oczywiście w Damaszku nie było wtedy żadnego kościoła - od red.) – po przeciwległej. Dalej oglądamy: opuszczenie przez św. Pawła Jerozolimy wraz z orszakiem jeźdźców i pieszych w drodze do Damaszku. W środku pola św. Paweł - oślepiony blaskiem spada z konia. Towarzyszący Mu jeźdźcy i piesi zwracają twarze ku górze szukając głosu wołającego, na twarzach orszaku widać lęk. Jeźdźcy trzymają kurczowo przestraszone konie. Jeszcze dalej została zobrazowana przez artystę scena uzdrowienia św. Pawła przez Ananiasza, odzianego w zakonne szaty. W górze chrzest św. Pawła - widzimy go tu wspartego o przewrócony stół podczas kazań misyjnych.” niedziela.pl

Tak, jak nie ma na tympanonie wielu świętych Pawłów, tak i koni jest o wiele mniej, niż się wydaje.

Podobne zabiegi stosowano już w bardzo odległych czasach.

„Pomiędzy kontynuacją a symultanizmem, czyli międzynarodowy bałagan terminologiczny

(…)

By zakończyć ten wywód konstruktywnie, proponuję przyjęcie następujących eksplikacji:
- kontynuacyjna metoda to sposób obrazowania w obrębie jednej kompozycji plastycznej kontynuacji zdarzeń przez połączenie następujących po sobie epizodów, co m.in. prowadzi do wielokrotnego ukazania wizerunku tej samej (tych samych) postaci w różnych przedziałach czasowych;
- symultaniczne przedstawienie to ukazanie obiektu w kilku jednoczesnych widokach, projekcjach z wielu punktów widzenia rejestrujących stan w wybranym momencie (pokazuje aspekty, nie epizody czy kolejne stany).”




Autor przytacza wcześniej przykład choćby rzymskich Kolumn Trajana i Marka Aureliusza.

„Wychodząc od znaczenia łacińskich słów, które dały wzorzec dla analizowanego terminu, odwołam się do dzieła, które „łączy w jedną całość”, „scala”, czyni kompozycję „jednolitą” i „ciągłą” – do Kolumny Trajana, wzniesionej w roku 113 dla upamiętnienia zwycięstwa tego cesarza nad Dakami. Przypomnę, że przebieg podboju Dacii przedstawiono na fryzie oplatającym spiralnie trzon kolumny pasem o szerokości jednego metra i długości dwustu. Wypełnia go dwa i pół tysiąca postaci rozmieszczonych w szeregu połączonych ze sobą scen ilustrujących wydarzenia następujące po sobie w czasie.” mediewistyka.pl

Związków tympanonu ze Strzegomia ze światem antycznym jest o wiele więcej.

Ciąg dalszy nastąpi. 

"
Wychodząca z obrazu „Ręka mistrza” z Oratorium Marianum i trzymająca drugą Stella Maris" kunstkamerasudecka.blogspot.com