sobota, 15 sierpnia 2020

Ściąga wrocławska. Niedoszły błogosławiony biskup Nanker. I niedoszły błogosławiony jego zamordowany inkwizytor. Cz. I


 Szczątki biskupa Nankiera znajdują się dzisiaj w zakrystii katedry

Historia opisana poniżej jest nieco pomijana przy opowieściach o biskupie Nankerze a szkoda, gdyż pachnie sensacją oraz łączy dzieje Wrocławia i Pragi.

„Błogosławiony, święty?

Przyszło mu żyć w ciężkich czasach i dokonywać trudnych wyborów. Wielu było przeciwników. Pochowany został w prezbiterium wrocławskiej katedry św. Jana Chrzciciela.

Jego pamięć otoczono głęboką czcią. Osobę biskupa stawiano jego następcom za wzór. Kult i przekonanie o jego świętości stał się przyczyną przeniesienia jego doczesnych szczątków w 1719 r. pod jeden z ołtarzy.

U progu XVIII w. podjęto starania o beatyfikację Nankera. Po jakimś czasie zaniechano tego. Powrócono w 1952 r. I tym razem jednak podjęte prace przerwano. Może jednak należałoby je podjąć na nowo?” montes.pl

Te starania całkiem nie wygasły i w XXI wieku …

„Ponad 50 osób z Piekar Śląskich - Brzozowic-Kamienia uczestniczyło w Eucharystii, której we wrocławskiej katedrze przewodniczył abp Józef Kupny. – Bardzo się cieszę z waszej wizyty na Dolnym Śląsku - mówił metropolita, witając pielgrzymów z najstarszej dzielnicy Piekar Śl. - miejsca urodzenia biskupa Nankiera. Każdego roku przybywają oni do Wrocławia, by modlić się o beatyfikację swojego krajana. - To on poniekąd utorował mi drogę do biskupstwa we Wrocławiu - mówił metropolita wrocławski, dodając: - Często go wspominam i czczę w tym miejscu. (…) zrządzeniem Bożej Opatrzności po kilkuset latach biskupem wrocławskim jest abp Józef Kupny, pochodzący z Dąbrówki Wielkiej, która kiedyś należała do parafii w Brzozowicach-Kamieniu.” katowice.gosc.pl

Biskup Nanker w swoim sporze z królem czeskim i mieszczaństwem wrocławskim używał kościelnej „broni atomowej” …

„Klątwa rzucona na Jana Luksemburskiego rozpoczęła nową falę prześladowań Kościoła wrocławskiego oraz podział kleru, zwłaszcza zakonnego, na ten uznający interdykt i ten, sprawujący pomimo kar dla ludu, nabożeństwa w swoich kościołach i kaplicach.”  nowezycie.archidiecezja.wroc.pl





Do broni tej należała również inkwizycja. Finał historii miał miejsce w Pradze i trafił nawet do literatury pięknej …

„Przekrzykując się wzajem, opowiadali, jak to na plebanię zajechał brat kasztelana z Niemczy, Pełka, i opowiadał przy nich księdzu wikaremu o tym, że w Pradze zamordowano inkwizytora Jana z Święcian. Podobno dwaj wędrowcy wywołali go tam z klasztoru, prosząc o nagłą spowiedź, a gdy pochylił się nad jednym, by go słuchać, drugi od tyłu zadźgał go nożem na śmierć. Król Jan, wzburzony niesłychaną zbrodnią, natychmiast wtrącił do lochu wszystkich Wrocławian bawiących w czeskim grodzie, nawet starostę swego Falkenhayna i paru rajców, wśród nich Dumlosego.”

Tak opisywał scenę zabójstwa inkwizytora Władysław Jan Grabski w „Rapsodii świdnickiej”.

„Rapsodia świdnicka” jest „epopeją śląską” (Bronisław Ekert), dziełem fabularnie osadzonym w konkretnym miejscu i jednocześnie uniwersalistycznym, napisanym z epickim rozmachem i poruszającym istotne problemy Europy XIV w. Na jego stronach pojawia się ponad trzysta postaci, w tym sto trzydzieści sześć historycznych. Chociaż centrum przestrzeni przedstawionej znajduje się na Śląsku, sięga ona z jednej strony Bizancjum, z drugiej – Półwyspu Iberyjskiego. Historycznym tłem akcji powieści są m.in. konflikty w Rzeszy Niemieckiej o koronę cesarską, niewola awiniońska papieży i zatarg wrocławian z biskupem Nankierem, wyprawy krzyżowe, panowanie Kazimierza Wielkiego, a także mnożące się w późnym średniowieczu herezje.” www.um.swidnica.pl




Jan ze Święcian (ilustracja żony autora – Zofii Wojciechowskiej-Grabskiej)

Śląskiego inkwizytora Jana otaczano czcią jako świętego męczennika i nawet podjęto starania o jego beatyfikację (wcześniej niż biskupa Nankera) ale podobno zrobiono to bardzo nieudolnie.

Jaki był powód morderstwa i jak wyglądało ono w rzeczywistości? Było to raczej zabójstwo polityczne niż na tle religijnym.

Ciąg dalszy nastąpi.