„Swoją nazwę (Kreuzberg) góra wzięła od stojącego na jej szczycie krzyża. Pierwszy, drewniany, stanął tu w 1838 roku z polecenia króla pruskiego Fryderyka Wilhelma III. W 1849 krzyż ten został powalony z nieznanych przyczyn. W 1856 roku kolejny władca pruski, Fryderyk Wilhelm IV, odnowił go, tym razem budując z kamienia, lecz ten również uległ zniszczeniu na skutek burz w 1868 roku.
W 1874 następca Fryderyka, król pruski i cesarz niemiecki Wilhelm I, ustawił na tym miejscu kolejny krzyż kamienny, który przetrwał do dziś. Wykonano go z granitu, a jego budowa kosztowała 266 talarów. Krzyż ten nazywano także Krzyżem Trzech Królów Pruskich.
Na jego podstawie wyryto napis, który w tłumaczeniu z języka niemieckiego na język polski brzmi: „Ten krzyż został ufundowany w 1838 roku przez króla Fryderyka Wilhelma III, a odnowiony w 1856 roku przez króla Fryderyka Wilhelma IV i ponownie postawiony w 1874 roku przez cesarza i króla Wilhelma I” (Dieses Kreuz wurde gestiftet 1838 durch König Friedr. Wilhelm III.; erneuert 1856 d. Kön. Fr. Wilh. IV. Wider errichtet 1874 d. Kaiser und Kön. Wilhelm”). W tym samym roku, 1874, z właścicielem góry, a jednocześnie sąsiedniej gospody (dziś hotel-restauracja Chata za Wsią), Wilhelmem Holsteinem, spisano kontrakt, zgodnie z którym miał on „po wsze czasy” zapewnić bezpieczny dostęp do krzyża. Przed 1945 rokiem należało do tradycji, że co roku 3 sierpnia mieszkańcy Mysłakowic, z okazji urodzin króla Fryderyka Wilhelma III, zapalali ognie na szczycie góry pod krzyżem, na znak wdzięczności za wszystkie łaski, jakich doznali od niego.” e-karkonosze.eu
"Nie jest wymagana budowa wieży widokowej, na szczycie nie ma zresztą na to miejsca. Należałoby wyciąć, lub raczej przyciąć, korony otaczających drzew."
Nad grzbietem Karkonoszy widać rodzący się wał fenowy.
"Wiatr samobójców". Wał fenowy nad Sudetami. Im częściej go widać, tym mniej śniegu jest po polskiej stronie gór" kunstkamerasudecka.blogspot.com„Pożeracz śniegu” w akcji. Czy w Sudetach występuje fen północny?" kunstkamerasudecka.blogspot.com
Jak wiadomo we Wrocławiu miał swój pomnik Fryderyk Wilhelm III.
"Ściąga wrocławska. Wrocławski pomnik Fredry z … koncernu Kruppa (gdański – Sobieskiego - też). Pozował do niego martwy już pisarz. Cz. I – w Lauchhammer odlano zarówno wrocławskiego Fryderyka Wilhelma III, jak i poznańskiego Bolesława Chrobrego" kunstkamerasudecka.blogspot.com
Oczywiście miał swój pomnik cesarz i król Wilhelm I.
A Fryderyk Wilhelm IV?
Fryderyk Wilhelm IV był jednym z najdziwniejszych królów pruskich. Państwo pruskie było dla niego instytucją chrześcijańską (był „laickim teologiem na tronie”, czym niemal wracał do średniowiecza). Co ciekawe – o ile do tej pory Prusy kojarzyły się jednoznacznie z lokalną odmianą kalwinizmu/luteranizmu – wziął za żonę katolicką księżniczkę Elżbietę Bawarską. Fascynowała go sztuka gotycka więc doprowadził do końca - rozpoczętą w wiekach średnich – budowę wielkiej katedry w Kolonii. Nie był ani liberałem, ani autorytarnym konserwatystą. „Romantyk na tronie” oddał władzę młodszemu bratu po serii udarów. Młodszy brat bardziej od filozofii oraz teologii wolał poligon i z zapałem zabrał się do robienia Prus „Great Again” (polecam Christophera Clarka „Prusy. Powstanie i upadek 1600-1947”). Co mu się udało, a następnie skończyło katastrofą dla świata.
No i militaryści mieli pomniki w centrum Wrocławia, a romantyk?
Romantyk nie … ale upamiętniono jego żonę.
I nie chodzi tylko o związany z miastem Königin Elisabeth Garde-Grenadier-Regiment Nr. 3.
polska-org.pl
„Wiek XIX przyniósł zasadnicze zmiany w wyglądzie zabudowy wrocławskiego bloku śródrynkowego. 5 III 1821 przystąpiono do rozbiórki Sukiennic, a w latach 1821–1824 na ich miejscu powstała „najpiękniejsza ulica stolicy” – ulica Sukiennice (Tuchhausstrasse; od 1824 Elisabethstrasse, ul. Elżbiety), zabudowana po obu stronach klasycystycznymi kamienicami. (…) Po tym jak Wrocław odwiedzili następca tronu, Fryderyk Wilhelm, i jego żona, księżniczka Elżbieta, sukiennicy zwrócili się z bezpośrednią prośbą do samego władcy,
aby na pamiątkę swojej ostatniej wizyty zechciał wyrazić zgodę na nazwanie tej „najpiękniejszej ulicy w stolicy” imieniem swojej małżonki. Prośba została przyjęta.”
(Magdalena Markowska „Pomnik pierwszych lat nowej Rzeszy” – konkurs na sanację wrocławskiego bloku śródrynkowego”)
Pod zamkiem Bolczów ...
"Bożonarodzeniowa wycieczka do Trzech Króli / Królów (Pruskich) czyli tropienie skalnych rytów. Akt I" kunstkamerasudecka.blogspot.com
O labiryncie na kapeluszu Strażnika Wieczności ...
"Co Strażnik Wieczności ma na wierzchu kapelusza, czyli tropienie skalnych rytów w Górach Bystrzyckich. Część I." kunstkamerasudecka.blogspot.com