czwartek, 14 stycznia 2021

Najbardziej „nowoczesny” obraz Willmanna? „Sąd nad Chrystusem” i "myślenie faryzejskie"

 Jak to się często dzieje z dziełami wielkich mistrzów, obrazy Willmanna choć były malowane dla wiernych zdobią muzealne ściany. Oglądają je tam historycy i miłośnicy sztuki oraz np. przewodnicy, analizują warsztat artysty, jego sprawność, historie powstania i losy, kto zamówił i dlaczego. Obrazy w ten sposób zostają właściwie uhonorowane, z drugiej jednak strony tracą „życie” i stają martwymi eksponatami z wystawienniczej gabloty.





A przecież niektóre z nich nadal mają wielką siłę rażenia i mogłyby powstać w XXI wieku.

Moim zdaniem takim nowoczesnym obrazem Willmanna, który zostawia głęboki ślad w – wierzącym lub niewierzącym – odbiorcy jest „Sąd nad Chrystusem” pokazywany na niedawnej, wrocławskiej wystawie.

Jezus wśród faryzeuszy. Umęczony człowiek siedzi wśród - posiadających umocowanie w odpowiednich instytucjach – religijnych biurokratów. Beznamiętnym i pozbawionym emocji wzrokiem wodzą po paragrafach, nakazach i zakazach. Studiują procedury i dbają o wizerunek - powagę instytucji.




„Michael Willmann, malując dzieło, oparł się na apokryfie (czyli starym piśmie mówiącym o wydarzeniach biblijnych, ale nie uznanym przez Kościół za natchnione i wiarygodne), odkrytym we włoskim mieście L’Aquila dopiero w 1580 roku. Apokryf zawierał sentencję wyroku podpisanego przez Piłata oraz spis imion członków Sanhedrynu i listę ich szczegółowych zarzutów. Bardzo szybko zdobył on wielką popularność w całej Europie. Już w 1581 roku ukazało się w Ratyzbonie jego pierwsze wydanie drukiem. Wkrótce zaczęły ukazywać się grafiki, na jakich zapewne oparł się Michael Willmann. Obraz należy do chrystologicznego cyklu malowanych farbą olejną na płótnie pięciu monumentalnych dzieł, które sporządził artysta własnoręcznie na zamówienie cystersów z Henrykowa.” gosc.pl

„Tworząc kompozycję Sądu nad Chrystusem, Willmann posłużył się wzorem kompozycyjnym zaczerpniętym z fresku Rafaela Szkoła ateńska ze Stanza della Segnatura w Watykanie. Jednak nie jest to bezpośrednie zaczerpnięcie, Willmann wszak nie odwiedził nigdy Włoch. Dzieło to znane mu było z miedziorytu Giorgia Ghisiego opublikowanego przez Hieronymusa Cocka. Różni się on nieco od fresku Rafaela, wskazując tym samym, że mógł on być wykonany nie na podstawie samego malowidła, lecz według kartonu przygotowawczego do dzieła. (…) Dzieło Willmanna wyraźnie inspirowane jest kompozycją Rafaela, takoż wpisane w architekturę, rozmieszczającą postacie podług zasad zbieżnej perspektywy.” mnwr.pl




Według tradycji, z miejscem sądu nad Chrystusem związany jest
kościół św. Piotra in Galicantu ("przy pianiu koguta"). Znajduje się na zboczu góry Syjon, w miejscu gdzie miał stać pałac Kajfasza, przewodniczącego Sanhedrynu.Obecną budowlę stworzono na fundamentach świątyni wzniesionej przez krzyżowców - pochodzi z 1931 roku. W roku 1967 została zbombardowana podczas wojny sześciodniowej, a jej renowacja trwała cale pokolenie. Na drugim planie widać fragment "muru separacji" pomiędzy Izraelem i Autonomią Palestyńską.

Z „myśleniem faryzejskim” w Kościele próbował już walczyć św. Hieronim prawie 1700 lat temu.

„Autor listów przestrzega przed modlitwą faryzejską, czynioną na pokaz. Lepiej bowiem mieć Boga za sprzymierzeńca niż wejrzenia ludzkie. Modlitwa na rogach ulic, aby inni dostrzegali modlącego nie może podobać się Bogu. Powszechne uznanie ludzkie wykrzywia drogę modłów. Miłość do Boga lepiej okazywać w sercu niż na zewnątrz.” (ks. Jan Michał Łukasik „Doskonalenie chrześcijańskie jako zadanie ucznia Chrystusa w Listach świętego Hieronima”)


Według tej samej tradycji grota, będąca częścią krypty pod kościołem, była miejscem uwięzienia Jezusa w oczekiwaniu na wyrok.

Wiek XXI …

„– Proszę pana, my, katolicy, od stuleci powtarzamy historie o faryzeuszach. Ale prawdą jest też, że często rozumieliśmy to tak, iż faryzeusze to po prostu podstępni Żydzi, którzy wystawiają Jezusa na próbę. W ten sposób ujawniała się nasza niechęć do Żydów! Ale też sami się dzięki temu rozgrzeszaliśmy.

A przecież myślenie faryzejskie jest w Kościele obecne od początku ‒ i od początku Kościół się z tym musi mierzyć. To myślenie, które boi się wolności, boi się odpowiedzialności człowieka za własne czyny, boi się tak naprawdę tego, co jest jądrem przekazu Ewangelii. Religia zamienia się tu w system zakazów. Właśnie ta postawa wypędziła ludzi z Kościołów świata zachodniego.” wiez.pl



W świątyni znajduje się także nietypowy wizerunek Matki Boskiej z warkoczami. Podobno wyjaśnienie jest takie (całkiem prawdopodobne - w Izraelu znaleźć można wiele polskich pamiątek z czasów II wojny światowej) ...

"Naprzeciw apsydy głównej i ołtarza znajduje się jedyny w swoim rodzaju wizerunek Matki Bożej - przedstawia Maryję z warkoczami. To polski akcent w tym kościele. Znajdujące się w kościele malowidła powstawały w czasie II wojny światowej, a wtedy w Jerozolimie  przebywało wielu Polaków: żołnierzy, harcerzy i harcerek… Wielu z nich przychodziło tam, aby się modlić. Pośród nich była młoda Polka z pięknymi, długimi warkoczami, w której zauroczył się artysta malujący wizerunek Matki Bożej. I to jej warkocze uwiecznił na tym malowidle." ampolska.co

Wczoraj … wiek XXI i jeden z upadających „Kościołów świata zachodniego” …

„Głębokie pokoleniowe zło, które spotkało matki i ich dzieci". Premier przeprasza (…)

We wtorek wieczorem przeprosiny złożył zwierzchnik Kościoła katolickiego w Irlandii arcybiskup Eamon Martin. "Przyjmuję do wiadomości, że Kościół był wyraźnie częścią tej kultury, w której ludzie byli często stygmatyzowani, osądzani i odrzucani. Za to i za długotrwały ból i emocjonalny niepokój, który z tego wynika, bezwarunkowo przepraszam ocalałych i wszystkich osobiście dotkniętych przez rzeczywistość, którą (raport) odkrywa" - napisał w wydanym oświadczeniu.” tvn24.pl

Hmm ... a jak to było z macierzyństwem i mężem Matki Boskiej z ludzkiego punktu widzenia?

Willmann wiecznie żywy? W tym wypadku oby nie.



"Sudecka Brama Lwów, czyli św. Szczepana. I nawet ma podobny krenelaż" kunstkamerasudecka.blogspot.com

"Sudeckie „Dżabal Quruntul” - Wzgórze Kwarantanny (Berg Quarantanea). Najdłuższa kolejka linowa na świecie położona poniżej poziomu morza" kunstkamerasudecka.blogspot.com