środa, 16 września 2020

Ściąga wrocławska. Biskup Nanker to przede wszystkim „strażnik polskości”? Niedoceniany Nanker-prawodawca szokowałby dzisiejszych katolików? Siedemsetna rocznica dokumentu, który zmienił oblicze Kościoła w Polsce, czyli skąd się wzięli rodzice chrzestni

Dokument ogłoszono 2 października roku 1320. A tymczasem ...

Pierwszy z brzegu artykuł o słynnym biskupie:

„Nanker Biskup niezłomny

Nanker, będąc Ślązakiem z pochodzenia, doskonale rozeznawał się w ówczesnej
problematyce politycznej i narodowościowej, zmierzającej z jednej strony do
włączenia Śląska w granice Czech i Niemiec, z drugiej zaś do utrzymania tu polskości
i wpływów na życie gospodarcze, społeczne i religijne.” nowezycie.archidiecezja.wroc.pl



Katedralna płaskorzeźba (fot. Mrozen) Johanna Georga Urbanskiego przedstawiająca biskupa Nankera rzucającego klątwę na czeskiego króla Jana Luksemburskiego

Ten obraz biskupa-polityka umacnia słynna płaskorzeźba z katedry. Tymczasem Nanker pozostawił po sobie rzeczy o wiele trwalsze (w końcu tej polskości nie obronił) i wpływające po dziś dzień na życie Polaków, nawet tych „średnio” wierzących.

Skąd się wzięli rodzice chrzestni?

„Szczegółowe przepisy dotyczące chrzestnych oraz wymogów stawianych osobom mającym pełnić taką funkcję wprowadziły dopiero Constitutiones synodales Nankeri z 2 października 1320 r. Były to statuty synodu, który odbył się w Krakowie, wydane przez wykształconego na wydziale prawa kanonicznego w Bolonii krakowskiego biskupa Nankera. Uważane są one za pierwszą w Polsce kodyfikację prawa partykularnego, a równocześnie kompendium prawno-teologiczne oraz podręcznik udzielania sakramentów.
Statuty te zalecały, aby przy chrzcie było dwóch chrzestnych oraz zakazywały podejmowania tej funkcji zakonnikom, osobom ekskomunikowanym, obłożonym interdyktem i zbrodniarzom/grzesznikom.”

(Ks. Wojciech Wąsik „Instytucja rodziców chrzestnych od czasów starożytnych do prawa dekretałów”)

Czy niektóre postanowienia mogłyby szokować katolików nawet po siedmiu wiekach?

„W 1320 r. biskup krakowski Nanker wprowadził do statutów synodalnych kazus, który musiał wywołać niemałe zdziwienie wśród jego wiernych. Wszyscy bowiem, czy to członkowie ówczesnych elit, czy też zwykli parafianie, mogli dowiedzieć się, że Kościół dopuszcza możliwość odbycia, w ściśle określonych okolicznościach, spowiedzi przed osobą świecką. Nanker ogłosił, że przepis ten dotyczy zarówno spowiedzi przed mężczyzną, jak i kobietą. Co więcej, hierarcha, wbrew zastrzeżeniom zgłaszanym przez Henryka z Suzy, uznał kobietę za pełnoprawnego świeckiego szafarza. Odkrycie powodów i motywów, które stały za decyzją Nankera, wymaga osobnego opracowania. Powiedzmy tylko, że pojawienie się tego kazusu możemy interpretować jako kolejne świadectwo burzliwych zmian, jakie zachodziły w czternastowiecznej eklezjologii, a zwłaszcza w rozumieniu miejsca i roli osoby świeckiej we wspólnocie Kościoła.”

(Tomasz Gałuszka OP „Confi teri possit layco et eciam mulieri. Problem spowiedzi u osoby świeckiej w średniowieczu”)

Wiek XXI w Polsce …

„Jakim prawem baba bierze w łapy Ciało Pańskie?” – pytają (dosłownie!) ludzie, którzy w Niedzielę Miłosierdzia oglądali w internecie zdjęcia z Mszy św. w kościele na warszawskich Bielanach. Czy kobieta rozdająca Komunię św. to rzeczywiście „bluźnierstwo, herezja i zbezczeszczenie”? przewodnik-katolicki.pl

Kilka lat później …

„Czy w pandemii wolno przyjmować Komunię św. na rękę? (….)” sanktuariummaryjne.pl

… nawet „baba” może i po co się było denerwować?

Statuty Nankera były wykorzystywane przez następne setki lat przez następnych biskupów i to nie tylko polskiej narodowości. W końcu Kościół powinien być powszechny a nie narodowy.

 

"Ustawodawczy pomnik" budowali Nankerowi uczeni już sto lat temu. Budowę zepchnął na drugi plan wypełniony nacjonalizmem wiek XX (tworzenie dobrego prawa jest nudne i mało efektowne w porównaniu do walki o polskość?) sbc.org.pl

Podczas Bożego Ciała wierni się cieszą, niektórzy niewierzący kierowcy się smucą – też przez Nankera/Nankiera? On o procesjach nie wspominał ...

„Od wprowadzenia obchodów uroczystość Najświętszego Ciała i Krwi Chrystusa w Polsce w tym roku mija 700 lat.

- 2 października 1320 roku biskup diecezji krakowskiej Nankier zarządził synod biskupi. 11 punkt tego synodu stanowi, że w Krakowie zaprowadza się święto Bożego Ciała. Statut precyzje, że dzień Bożego Ciała ma być poprzedzony postem. Precyzuje też, że dzień ten powinien dniem, w którym ludzie za miłość Boga do człowieka odpowiadają miłością i ta miłość ma się wyrazić w jałmużnie i w szeroko rozumianych czynach miłości. Tam nie ma wprost mowy o procesji, tylko o święcie - wyjaśnił w Programie 1 Polskiego Radia ks. prof. Jacek Urban, dziekan Wydziału Historii Dziedzictwa Kulturowego Uniwersytetu Papieskiego Jana Pawła II w Krakowie, dyrektor Archiwum i Biblioteki Krakowskiej Kapituły Katedralnej. ” polskieradio.pl