Od roku 2012 wiadomo, że w Polsce są dwie Matki Boskie Zwycięskie z Mariampola. Ale o tym na końcu.
Typowa Matka Boska Zwycięska …
mariovalente.net
Nie posiadająca nawet korony i pozbawiona srebrnej sukienki, czuła i delikatna kobieta – Matka Boska Zwycięska w wersji wrocławskiej. Zaprzeczenie wojującej Matki Boskiej, ukochanej przez niektórych polskich polityków i duchownych, tworzących jakąś dziwaczną sektę niewiele mającą wspólnego z chrześcijaństwem.
Jaka była ta z Ewangelii? Brała udział w bitwach?
Według legendy w krajach Wschodu i Zachodu znajdowało się 21 ikon autorstwa św. Łukasza Ewangelisty, na których uwiecznił Matkę Boską. Według innej wersji tej legendy stworzył tylko trzy wizerunki - wzory ikonograficzne.
„Najbardziej znaną z tych trzech ikon jest wizerunek Matki Bożej typu Eleusa, oprócz którego św. Łukasz Ewangelista miał namalować ikonę maryjną typu Hodegetria i Oranta.”
Eleusa tak naprawdę pochodzi od Hodegetrii.
„W gronie ikon maryjnych ważne miejsce zajmuje przepełniona liryzmem ikona typu Eleusa (Umilenije), której oryginał - według legendy - zawdzięcza swoje istnienie św. Łukaszowi Ewangeliście, a wywodzi się od ikony maryjnej typu Hodegetria.” (Justyna Sprutta „Ikona maryjna typu Eleusa”)
Legendy o św. Łukaszu – twórcy ikon - powstały jednak pomiędzy VI a VIII wiekiem, a pierwsze wizerunki Matki Boskiej malowano już w rzymskich katakumbach. Pierwsze „nowoczesne” (i nie jest to przesada, gdyż zasady pisania ikon trwają do dziś) ikony zaczęły powstawać po Soborze Efeskim (na którym przyjęto dogmat o Bożym macierzyństwie Maryi) już w V wieku.
Oglądana bez srebrnej sukienki Matka Boska Zwycięska z Mariampola mogłaby być portretem dowolnej kochającej matki. Nie wiadomo, gdzie i kiedy powstał obraz, ale najprawdopodobniej nie na Wschodzie, gdzie zyskał sławę. Zapewne to dzieło włoskiego renesansu.
Skąd więc nazwa „Zwycięska”?
„Dzieje obrazu są dość burzliwe. W dużym skrócie przedstawiają się one następująco. Do 1945 r. obraz znajdował się w kościele parafialnym p.w. Św. Trójcy w Mariampolu nad Dniestrem k. Halicza (w archidiecezji lwowskiej). Informacje dotyczące obrazu, zawarte w częściowo ocalałych dokumentach byłej parafii w Mariampolu, podkreślają przede wszystkim jego związek z hetmanem Stanisławem Janem Jabłonowskim. O związku tym piszą również tacy autorzy, jak ks. Sadok Barącz, Edward Nowakowski (,Wacław z Sulgostowa”) i Alojzy Fridrich. Chociaż przedstawione źródła i literatura dostarczają sporo niejasnych danych, to jednak nie ulega wątpliwości, iż dzieje obrazu są ściśle związane z Mariampolem. Podkreśla to herb miasta, przedstawiający tenże wizerunek Matki Boskiej, ale nieco przerobiony, bo w całej postaci, z Dzieciątkiem Jezus na ręku, a pod nią tarczę z herbem Jabłonowskich. Podsumowanie dziejów Mariampola zawiera Catalogus Universi Venerabilis Cleri z 1911 r. Czytamy tam, że miejscowość Bożywidok, wchodząca w skład dóbr Jabłonowskich, została ok. 1662 r. przemianowana na „Maryampol” na cześć obrazu Matki Boskiej „słynącej z cudownej mocy i której jako pobożni wodzowie mieli ze sobą w obozie pod Budziakiem, Bukowiną, Żurawnem i Wiedniem”. Dla udostępnienia obrazu do kultu wybudowany został najpierw kościół drewniany, następnie murowany. Bardzo szybko obraz został uznany za cudowny. Przez cały wiek XVIII otoczony był niezwykłą czcią. Wtedy też (brak dokładnej daty) pojawiła się na obrazie srebrna sukienka ufundowana przez księżnę Teresę z Wielhorskich Jabłonowską. W okresie międzywojennym rozpoczęto budowę nowego sanktuarium maryjnego. (…) Rozpoczęta budowa kościoła została przerwana w 1939 r. na skutek wybuchu II wojny światowej. W 1945 r. rozpoczęła się na terenach polskich kresów wschodnich, zajętych przez ZSRR, szeroko zakrojona akcja przymusowych przesiedleń ludności polskiej na Ziemie Zachodnie. Mimo wielu trudności udało się mariampolanom wywieźć obraz do Polski. Początkowo przechowywany był w Głubczycach na Śląsku. Następnie w 1951 r. został zabrany do Wrocławia. W 1965 r. nastąpiła uroczysta intronizacja obrazu w świeżo odbudowanym kościele NMP na Piasku. Od tego czasu wizerunek Matki Boskiej Zwycięskiej wystawiony jest w bocznym ołtarzu i stale otoczony czcią. W 1984 r. rozpoczęto starania o koronację obrazu, która odbyła się 10 września 1989 r. Niestety wcześniej, bo w lipcu 1985 r., została skradziona z obrazu XVIII-wieczna srebrna sukienka.” (Aleksandra Krupska „Matka Boska Zwycięska z Mariampola nad Dniestrem w kościele NMP na Piasku we Wrocławiu”)
Zrekonstruowanej sukience podobno daleko do skradzionego oryginału.
W roku 2012 w Przemyślu znaleziono potwierdzenie tego, że obraz od wieków cieszył się sławą.
Kasaty zakonów nie dotyczyły tylko Prus ...
Ołtarz z obrazem Madonny można znaleźć na końcu północnej nawy
„Podczas kwerendy prowadzonej w dniach 16–20 V i 19–24 VIII 2013 r. udało się dotrzeć do informacji o trzech ciekawych, nieznanych zabytkach, przechowywanych w klasztorze reformatów w Przemyślu (który uniknął kasaty), o nieznanej co prawda proweniencji, mogących jednak pochodzić ze skasowanych klasztorów.
W końcu 2012 r. w pomieszczeniu biblioteki tego klasztoru odkryto obiekty dotychczas nieznane, a więc i nieodnotowane w literaturze naukowej. Są to dwa wizerunki Matki Boskiej z Dzieciątkiem (jak udało się ustalić, kopie obrazów Matka Boska z Dzieciątkiem z Mariampola, zapewne XVII/XVIII w. lub początek XVIII w., i Madonna z S. Maria del Popolo (di Loreto, del velo) Rafaela, XVIII w., przechowywanego w rzymskim kościele S. Maria del Popolo), oraz widok Lwowa wykonany w rękopiśmiennym dokumencie z około 1640 r., wykorzystanym wtórnie jako oprawa starodruku.
Obrazy złożone w bibliotece zostały odnalezione podczas prac porządkowych. Były w złym stanie zachowania, silnie zabrudzone i zakurzone, ze śladami wilgoci, z postrzępionymi brzegami, luźno umocowane na blejtramie. (…) Pochodzenie kopii przechowywanej w przemyskim klasztorze reformatów jest nieznane. Nie wspominają o niej inwentarze przechowywane w Archiwum Prowincji OO. Franciszkanów-Reformatów. Można jedynie przypuszczać, że powstała w związku z intensyfikacją kultu oryginału w latach 30. XVIII w. Obraz w klasztorze reformatów w Przemyślu nie ma widocznej na obrazie z Mariampola inskrypcji BEATAM ME DICENT OMNES GENERATIONES na parapecie imitującym mur. Zdecydowanie inna jest też kolorystyka (brak ciepłych tonacji barwnych, ciemna podmalówka), charakterystyczne są sztywność i schematyczność ujęcia. Obraz mógł zostać wykonany dla klasztoru kapucynów mariampolskich, ufundowanego w 1742 r. przez Jana Kajetana Jabłonowskiego (1799/1700–1764), wojewodę bracławskiego, syna wspomnianego Jana Stanisława. Klasztor ten po kasacie w 1784 r. został przekazany szarytkom.”
Obecnie w Mariampolu znajduje się kolejna kopia tego obrazu. Mam nadzieję, że trochę lepsza niż ta, namalowana dla kapucynów. Tę niezbyt udaną, z XVIII wieku można zobaczyć w pracy Janiny Dzik „Nieznane dwa wizerunki maryjne oraz widok Lwowa z biblioteki klasztoru reformatów przy kościele św. Antoniego Padewskiego w Przemyślu”.
W 1965 roku Madonnę na Pasek nieśli wielcy – Wyszyński, Wojtyła, Kominek.
"Ściąga wrocławska. Jan XXIII spogląda w kierunku byłej siedziby KW PZPR. A kardynał Kominek? Czym różni się mąż stanu od populisty? I co ma wspólnego Poelzig z Kominkiem?" kunstkamerasudecka.blogspot.com
"Ściąga wrocławska. "Madonny wrocławskie". Nie tylko Krzysztof Tausch ale i Cranach. Matka Boska Wspomożycielka Wrocławia, od której zależy istnienie Warszawy pochodzi z Alp. Najstarsza po Kolumnie Zygmunta. Cz. I" kunstkamerasudecka.blogspot.com