sobota, 26 września 2020

Ściąga wrocławska. Wieża Matematyczna. Czy Cnota zawsze jest kobietą i czy wąż zawsze jest zły?


Cnoty Kardynalne zawdzięczają swoje miejsce w kulturze zarówno cywilizacji greckiej (Arystoteles, Platon), żydowskiej (Księga Mądrości) i chrześcijaństwu (św. Ambroży, św. Tomasz z Akwinu).

Rzeźby Czterech Cnót Kardynalnych z Wieży Matematycznej Uniwersytetu Wrocławskiego należą do najbardziej znanych w kraju. Stanowią ozdobę trójosiowego, kolumnowo-balkonowego portyku i mają nadnaturalne wymiary. Chociaż … kto wie jakie wymiary mają naturalnie Cnoty?



„Są duże i ciężkie, jak na Cnoty Kardynalne przystało - ponad dwa metry wysokości i 400 kg piaskowcowej wagi. Dziesięciotonowy dźwig podnosi właśnie Mądrość na balkonowy portyk. Biją dzwony uniwersyteckiego kościoła, trzaskają migawki aparatów, a przygodni widzowie emocjonują się: - Upadnie czy nie?”

Były to jeszcze przeważnie aparaty analogowe, bo historia miała miejsce w październiku roku 2002.

Czy z Cnotami jest jak z aniołami?

„Oczywiście nie ma ani żeńskich ani męskich aniołów, bo aniołowie nie posiadają biologicznej płci. Pismo Święte zawsze używa w stosunku do nich rodzaju męskiego, co jest konsekwencją uwarunkowań naszego języka i kultury, w jakiej powstawały księgi biblijne. Wydaje się, że forma rodzaju męskiego najlepiej opisuje istoty, które służą Bogu, pełniąc funkcję posłańców i wojowników, gdyż te dwa zajęcia w każdej niemal kulturze były wykonywane przez mężczyzn. Aniołowie stanowią niebiańskie wojsko, ale z drugiej strony to także nasi osobiści opiekunowie. Możemy ich sobie wyobrażać jako strażników z mieczami lub bodyguardów, ale nic nie stoi na przeszkodzie, aby wyobrażać ich sobie również na podobieństwo matki pochylającej się nad dzieckiem.” opoka.org.pl




Cnoty przeciwnie – mają płeć i chociaż najczęściej są przedstawiane jako młode kobiety, nie jest to regułą. Czasami te same Cnoty mogą przybierać zarówno postać kobiety jak i mężczyzny. Co więcej – ich atrybuty pochodzą np. od konkretnych postaci znanych np. ze Starego Testamentu.

„Putta też mają atrybuty. To, które towarzyszy Męstwu, trzyma strzaskaną kolumnę. - Na pamiątkę kolumn przewróconych przez Samsona - tłumaczy dr Krzywka.”




Czasami nawet na jednym obiekcie ta sama Cnota Kardynalna może być przedstawiona zarówno jako kobieta i mężczyzna (i do tego wymieszana z innymi rodzajami Cnót) .

„Z prawej Sprawiedliwość Iustitia pokazana przez scenę Sąd Salomona (mężczyzna z mieczem skierowanym ku trzymanemu za rękę niemowlęciu), a niżej Nadzieja - Spes, którą symbolizuje kobieta z odkrytą piersią i z dzieckiem (Amorem) na ręku. W przylegających listwach bocznych z lewej: Wstrzemięźliwość- Temperantia, nagi mężczyzna - Dawid, który podczas uczt powstrzymywał się od jedzenia, poniżej Męstwo - Fortitudo, które utożsamia naga Lukrecja - Rzymianka przeszywająca się mieczem. W prawej przedniej listwie Roztropność-Prudentia, roztropna Abigail, żona Nabala, w bogato udrapowanych szatach spiętych w pasie maską (utraciła niestety swoje atrybuty: lustro i węża), ukazana jest dokładnie naprzeciw swego drugiego męża Dawida. Niżej nagi Samson o bujnych włosach i zaroście, niegdyś trzymający oburącz kolumnę, umieszczony naprzeciw Lukrecji, ponownie akcentuje Męstwo.” (Anna Kwaśnik-Gliwińska „Cassettone z alegoriami Cnót ukazanymi pod postacią scen biblijnych”) 



Czasami rozpoznanie Cnót może być utrudnione przez współczesne ingerencje, które z czytelnych postaci tworzą hybrydy. Słynna kamienica w Gdańsku i rzeźby wyposażone nawet w atrybuty, ale mimo to jakieś dziwne ...

„Kolejny problem to postacie z galerii nad ostatnim piętrem. Dziś stoją tam rzeźby Kleopatry, Edypa, Achillesa i Antygony. - A powinny to być cztery cnoty kardynalne Arystotelesa - przypomina Kriegseisen. - Widać to między innymi na obrazie "Widok Długiego Targu" Gregoroviusa z 1832 r.” trojmiasto.wyborcza.pl

Kto jest autorem Cnót z gmachu Uniwersytetu Wrocławskiego?




„- Te rzeźby to dzieło Johanna Albrechta Siegwitza z Bambergu - opowiada dr Łukasz Krzywka, historyk sztuki z Uniwersytetu Wrocławskiego. - Ale towarzyszące im putta [uskrzydlone postacie dziecięce - red.] wyszły najprawdopodobniej spod innej ręki.” wroclaw.wyborcza.pl




Johann Albrecht Siegwitz pracował często z Urbańskim dla warsztatu Karingera. Współtworzył wystrój kaplicy Hochbergów i pomnik św. Jana Nepomucena sprzed kościoła św. Krzyża, wystrój kościoła jezuitów, prospekt organowy w kościele św. Elżbiety.




Przy wystroju gmachu kolegium jezuickiego był zatrudniony w latach 1735-1736.

A co z Cnotami Kardynalnymi ma wspólnego niezbyt sympatyczny wąż?

„Wąż jako symbol roztropności budzi dziś zaskoczenie. Kojarzy nam się przecież przede wszystkim z szatanem i grzechem. Przypomnijmy sobie jednak słowa Jezusa skierowane do apostołów: „Oto Ja was posyłam jak owce między wilki. Bądźcie więc roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie!” (Mt 10,16). Właśnie ten cytat z Ewangelii św. Mateusza sprawił, że roztropność przedstawiano często z wężem.” kultura.wiara.pl




Taki właśnie symbol wykorzystał by przedstawić Roztropność w Lubiążu Franz Josef Mangoldt. Artysta ten również brał udział w tworzeniu wystroju Wieży Matematycznej.

Ciąg dalszy nastąpi.