… a jak wiadomo część Ołomuńca leży w Niskim Jesioniku (miasto jest zdecydowanie mniejsze od Drezna, ale wielkością porównywane z Libercem lub Wałbrzychem).
Przeszczepianie narządów kojarzy się – i słusznie – z medycyną drugiej połowy XX wieku. Był jednak lekarz, który o dziesiątki lat wyprzedził historię. Pierwszego udanego przeszczepu w historii ludzkości dokonał okulista.
„7 grudnia 1905 roku 41-letni wtedy doktor Eduard Konrad Zirm w kierowanej przez sobie klinice okulistycznej w Ołomuńcu wykonał pierwszą w historii udaną transplantację rogówki. Biorcą był 45-letni Alois Glogar, robotnik budowlany. Podczas gaszenia wapna odpryski wpadły mu do oczu.
Przywieziono go do kliniki doktora Zirma. Lekarze płukali mu oczy chlorkiem amonu i próbowali wydobyć spod powiek kawałki wapna, ale nie udało się ocalić mu wzroku. 45-latek wyszedł ze szpitala niewidomy. Zirm poprosił go, by zgłosił się do niego jeszcze za rok, gdy zakończy się proces bliznowacenia rogówki.
Gdy Alois zgodnie z tym życzeniem pojawił się po roku, w klinice leżał jedenastolatek z wbitym w oko opiłkiem żelaza, którego nie udało się usnąć. Wdało się zakażenie, oko trzeba było usunąć. Rogówka była zdrowa, więc Zirm postanowił spróbować transplantacji. Wyciął specjalnym trepanem w zmętniałej rogówce prawego oka Glogera otwór, w który przeniósł fragment pobrany z usuniętego oka chłopca, a potem go przyszył. Drugi krążek wycięty z rogówki chłopca umieścił w lewym oku, zmieniając trochę metodę.
Przeszczep w prawym oku się nie przyjął, ale operacja lewego oka zakończyła się sukcesem. Alois z dnia na dzień widział coraz lepiej, a Zirm zyskał międzynarodową sławę.” transplantologia.info
Eduard Konrad Zirm (1863–1944) przeprowadził się do Ołomuńca w roku 1892 (urodził się i studiował w Wiedniu). Przyjmował i operował pacjentów aż do roku 1928 - przyjeżdżali z Austrii, Czech, Moraw i Śląska. Przeprowadził niemal 8 tysięcy zabiegów okulistycznych. Lekarzem został także jego syn, jednak w karierze przeszkodził mu fakt, że zakwalifikowano go jako mischlinga II stopnia (Żyda ćwierćkrwi – nie potrafił udowodnić aryjskiego pochodzenia jednego z dziadków). Żona Eduarda Konrada Zirma miała żydowskich przodków w Kijowie, tak więc ojciec mógł być cenionym lekarzem, ale jego syn już nie. Ustawy rasowe powodowały, że dzieci były traktowane gorzej niż rodzice, co było tragedią dla jednych i drugich.
W Ołomuńcu zachowała się piękna willa, w której mieszkał słynny okulista. Do wystroju wnętrza użyto drewna z limb, sprowadzonych z Alp. Ród doktora Zirma wywodził się z Doliny Ötztal.
Limba w dialekcie tyrolskim to „zirm”. wikipedia.org
"Styl zakopiański do Karkonoszy nie pasuje – nawet różanecznik alpejski występuje tu naturalnie? Cz.I „Limbowa ścieżka” pod Śnieżnikiem i Kolekcja Narodowa Różaneczników" kunstkamerasudecka.blogspot.com