Grzyb jest charakterystyczny i na pozór nie powinno być problemów z jego rozpoznaniem. Jednak okazało się, że podobnych grzybów jest w Polsce kilka. Dodatkowo grzyby we wczesnych stadiach rozwoju różnią się jednak od osobników dojrzałych. Do tego dochodzą dość marne zdjęcia wykonane w ciemnym, listopadowym lesie i przy padającym deszczu. Po długim śledztwie stwierdziłem, że to chyba Clavulina rugosa, ale nic sobie za to uciąć nie dam.
Może uda się powtórzyć obserwację w lepszych warunkach.